Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Punkt widokowy
|
|
Wysłany:
Pią 17:14, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gabrielle miała ochotę popatrzeć z perspektywy na błonia. Dlatego uznała, że dobrze byłoby przyjść na punkt widokowy. Jednak zawahała się, gdy zobaczyła osobę stojącą przy balustradzie. Być może on chciał być sam, a Gabrielle nie chciała mu przeszkadzać. Jednak przemogła się. Podeszła do balustrady i oparła się o nią, stojąc kilka kroków od chłopaka, którego Gabrielle znała z widzenia. Stała i patrzyła przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:22, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaciągnął się mocniej i wypuścił dym przed siebie, nie jego wina, że wiatr skierował go prosto na dziewczynę. W dodatku krukonkę. Chyba gorzej być nie mogło albo nie, oczywiście, że mogło. Zawsze mogła przemówić, ale nie wyglądała na taką która ma cokolwiek do powiedzenia. W dodatku cokolwiek czego on chciałby słuchać.
Skończył palić i wyrzucił go, patrząc jak ten powoli spada.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Pią 17:23, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:47, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Stała tak i patrzyła, gdy poczuła dym papierosowy. Zaczął on ją drapać w gardło. Powstrzymała jednak kaszel, jedynie odchrząknęła lekko. Zaczęła lekko stukać palcami o balustradę. Nie odzywała się nadal, wiedziała, że było to bezcelowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:11, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Chwilę później przy punkcie widokowym pojawiła się Juliette. Nie miała większego problemu z rozpoznaniem sylwetki Javiera, stojącego w pobliżu. Stanęła obok niego, opierając się o balustradę.
- Witam. - powiedziała, patrząc przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:21, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Hej - przywitał Juliette, nie patrząc już w kierunku krukonki. Przeciągnął się i oparł plecami o balustradę.
- Myślałem, że zakończyliśmy już nasz potajemne schadzki. A skoro tu jesteś przyznaj więc, że nie możesz beze mnie żyć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Pią 20:23, 16 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:23, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Wywróciła wymownie oczami. Cały Javier.
- Tak, usycham z tęsknoty. Aż na mojej twarzy pojawiły się pierwsze zmarszczki, czym jestem niezwykle przerażona. Twoja kapliczka nie zastąpi mi spotkań z Tobą, o Guru. - powiedziała, z udawanym entuzjazmem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:27, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uniósł kącik ust w zdawkowym uśmiechu.
- Och już tak nie przesadzaj - machnął niedbale dłonią, kryjąc śmiech.
- Zwykły spacer i przypadkowo mnie spotkałaś czy może masz jakąś ciekawą propozycję dla mnie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:32, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Spojrzała na niego przelotnie.
- Głupie pytanie. To chyba oczywiste, że po prostu przyszłam tu na spacer. Nie mam w zwyczaju śledzenia kogokolwiek, a już zwłaszcza Ciebie. Chociaż, Twoja radość na mój widok zawsze poprawia mi humor. - powiedziała, machinalnie odgarniając rozwiazne włosy z twarzy.
- A Ciebie, co tu sprowadza? Przeczucie, że ja tu się pojawię?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:37, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Oczywiście, że miałem przeczucie spotkać tutaj Ciebie - powiedział z wielkim przekonaniem. - Inaczej bym się tutaj nie zjawił.
Zerknął na krukonkę, która od dłuższego czasu stała bez ruchu.
- Myślisz, że powinniśmy pomóc jej skoczyć stąd? Mam wrażenie, że życie ją męczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:38, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Zerknęła na dziewczynę.
- Myślę, że jest na tyle przerażona naszym widokiem, że sama sobie poradzi. - powiedziała z przekonaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:41, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Oby, ostatnio stałem się pomocny. Nawet bym się przełamał i dotknął bym ją, chociaż jestem pewien, że groziłoby mi to jakąś zakaźną chorobą - mruknął.
- Może bym nawet później umarł, ale ona wygląda tak żałośnie - westchnął chowając ręce w kieszeń.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:45, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- No to nie wiem, zrób groźną minę, może sama skoczy. - westchnęła. - Możesz ją zamęczyć psychicznie, bez konieczności dotyku. - dodała beznamiętnym głosem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:49, 16 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przerażona? Niedoczekanie. Może przez chwilę stała bez ruchu. Ale nie może człowiek na chwilę się zamyślić?
Słyszała to, co mówiono na jej temat. Czuła, że musi stąd iść. Odchodząc, powiedziała - to was życie męczy - po czym zeszła z punktu widokowego i szybkim krokiem zmierzała w stronę zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:37, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Psychicznie? Przecież dla tej krukonki samo przebywanie przy nim musiało dostarczać wiele przyjemności. Nie wspominając o tym, że miałby coś do niej powiedzieć.
- Ej! - krzyknął niezadowolony - Wystraszyłaś ją - powiedział oskarżycielsko do Jul, kiedy Gab zaczęła odchodzić. - A chciałem przećwiczyć swoje groźne miny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:23, 18 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Ja ją wystraszyłam? Zabawne. - prychnęła. - A właśnie, co słychać u Twojej puchońskiej sympatii? - spytała, uśmiechając się ironicznie. Przeniosła wzrok na Zakazany Las, rozważając, czy się tam nie udać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|