Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / /   ~   Zakazany Las
Andrea Amore
PostWysłany: Pon 20:54, 22 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Szły coraz szybciej, ale Andy z każdym krokiem była coraz bardziej pewna, że bładzą. Nie mogła przeciez nie zapamietać ani jednego szczególu z otoczenia! Jak tak można?! Rozejrzała się, po raz kolejny rozświetlając sobie drogę rózdżką, która zaczęła świecić, po użyciu zaklęcia 'Lumos'.
W pewnej chwili coś usłyszała. Czyżby to jednorożce? - przeszło jej przez myśl. Nie, to nie możliwe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
David Quiwuil
PostWysłany: Pon 21:31, 22 Mar 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zawrócił i z zawrotną prędkość okrążył dziewczyny, ćwierkając głośno i szamotając przy tym skrzydłami.
W ciągu paru sekund pojawił się na jej ramieniu, śpiewając ptasim głosikiem do ucha. Wiedział, że jego ptasi głos jest ciepły i słodki. Dlatego też lubił się nim popisywać. Przyjrzał się z bliska twarzy Andrei i wbił delikatnie w jej bluzę na ramieniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Pon 21:39, 22 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Przestraszyła się, czując, jak coś leci w jej kierunku. Machnęła ręką, w której trzymała różdżkę, aby zlokalizować, gdzie ów stworzenie się znajduje. Nim jednak zorientowała się, co to, usłyszała śpiew tuż przy uchu. Dopiero kiedy śpiew ucichł, zobaczyła na ramieniu małego, kolorowego ptaszka. Zatrzymała się i podstawiła dłoń do ramienia, aby ptak zszedł jej na rękę i aby mogła mu się bliżej przyjrzeć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
David Quiwuil
PostWysłany: Pon 21:42, 22 Mar 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Gdy dziewczyna wyciągnęła dłoń, przeszedł na nią bez wahania. Rozpostarł swoje nieduże skrzydła, o pięknym i imponującym upierzeniu i zamrugał szybciutko. Spoglądał na Andreę przekrzywiając główke i co jakiś czas mrugał ciemnymi błyszczącymi oczkami. By ujawnić swoje zaufanie, załaskotał ją delikatnie dzióbkiem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Pon 21:55, 22 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Delikatnie przesunę dłoń przed twarz, aby móc obejrzeć ptaka. Był mały, a jednak piękny. Na dodatek nie uciekł. Chciała pokazać go Nastri, ale nigdzie jej nie widziała. Czyżby ją zostawiła? Albo o niej zapomniała? Po chwili zorientowała się również, że jej różdżka gdzieś zniknęła. Nie no, zgubiła ją?!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
David Quiwuil
PostWysłany: Pon 22:09, 22 Mar 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


David spojrzał na nieco przestraszoną Andreę. Po chwili spostrzegł, że szuka swojej różdżki.
Odbił się od jej ręki i wrócił do tyłu. Przeleciał nad ziemią, a po chwili jego spostrzegawczy wzrok ujrzał różdżkę w trawie. Pochwycił go dzióbkiem i wrócił do dziewczyny. Delikatnie położył przedmiot na jej dłoni i ponownie usiadł jej dłoni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Pon 22:16, 22 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Popatrzyła na odlatujacego ptaka. Czyżby się czegoś przestraszył? Podążyła za nim smutnym wzrokiem. Kiedy wracał, dojrzała swoją różdżkę. Nadzieja nagle powróciła. Może jednak jakoś dotrze do Hogwartu?
- Dziekuję - szepnęła, trzymając rózdżkę w gotowości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
David Quiwuil
PostWysłany: Pon 22:34, 22 Mar 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zaćwierkał w powietrzu. Wysilił się i zdołał powiedzieć ludzkim głosem.
Nie bój się. Znam drogę. Po prostu idź za mną
Powiedział po czym ponownie odleciał i przyleciał dając znak by iść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Pon 22:43, 22 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Ptak poraz kolejny poderwał się z jej dłoni, lecąc przed siebie. Może on zna drogę powrotną, a po drodze znajdę Nastrię?
Podążyła za ptakiem, uważając, aby nie zgubić go z zasięgu wzroku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastrianna Qillathe
PostWysłany: Wto 12:37, 23 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico


Obejrzała się za siebie. Nic... Spojrzała przed siebie, ale nikogo nie widziała.
Cisza...
Andy gdzieś zniknęła, nie widziała jej nigdzie. Wokół było cicho, aż zbyt cicho. Dziewczyna słyszała tylko przyspieszone bicie swego serca. Potykała się o korzenie, jakieś kamienie...Ale szła dalej, nie poddawała się. Gdyby nie światło z różdżki usiadła by pod jakimś drzewem i tam została.
Oglądała się nerwowo za siebie. Potknęła się o jakiś korzeń i upadła. Po kilku minutach podniosła się i spróbowała iść dalej, ale ból w klatce piersiowej stawał się mocniejszy.
Las to przecież twój drugi dom. Powtarzała sobie w myślach. Gdyby mogła to by krzyczała, ale coś czuła w gardle. Dostrzegła jakiś ruch niedaleko, ale nie mogła pójść w tamtym kierunku. Ból na to nie pozwalał. Usiadła więc pod drzewem i próbowała nie stracić przytomności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
David Quiwuil
PostWysłany: Wto 12:45, 23 Mar 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Usłyszał z daleka jakieś kroki, hałasy. Zaćwierkał głośno do Andrei i poleciał szybko w tamtym kierunku. Po chwili spostrzegł ranną dziewczynę pod drzewem. Usiadł na jej ramieniu, podleciał przed jej twarz, aby wiedziała, że to ptak, a nie jakieś drapieżne zwierzę.
Szybko wrócił do Ślizgonki i zaćwierkał jakby, sygnał 'Znalazłem!'.
I powoli, aby dziewczyna mogła zanim pobiec poleciał w stronę znalezionej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Wto 22:50, 23 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Cały czas patrzyła na ptaka. Jak na razie jej nie zawiódł. Najtrudniej było go dostrzec. Był taki mały i szybki. Sama biegłe, potykając się co chwilę, ale nie tracąc równowagi. Kontynuowała bieg za stworzeniem, które, miała nadzieję, doprowadzi ja do Hogwartu, albo chociaż na błonia. jeżeli nie znajdzie Nastrii, będzie musiała zawiadomić kogoś o jej zniknięciu.
W pewnym momencie zgubiła ptaszka z zasięgu wzroku. Powoli wpadała w panikę, ale jednak, zachowując resztki godności, powstrzymała się i wyjęła różdżkę.
- Lumos - rozświetliła sobie drogę nie myśląc, ze światłem może zwabić różne, niebezpieczne stworzenia.
Rozejrzała się, próbując go dostrzec. Mało brakowało, aby spanikowała i zaczęła biec przed siebie. Nie zastanawiałaby się nawet, czy nie błądzi nadal w tym samym miejscu.
Wreszcie odnalazła ptaka, po jego śpiewie. Dziwne, ale w jego obecności czuła się bezpieczniej, jakby obok siebie miała kogoś innego, jakiegoś ucznia Hogwartu. Czuła, że nie jest sama.
Ptak wskazywał jej drogę swoim głosem, aby już go więcej nie zgubiła. W pewnej chwili skręcili dość ostro. Andy była zaskoczona, ale jednak posłuchała się ptaka, idąc, a raczej biegnąć, za nim. W oddali dostrzegła jakąś postać leżącą, albo siedzącą, na ziemi. Podchodząc bliżej, rozpoznała puchonkę. Podbiegła do niej.
- Nic Ci nie jest? – zapytała, potrząsając delikatnie dziewczyną za ramiona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastrianna Qillathe
PostWysłany: Śro 18:56, 24 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico


Gdy ptak usiadł na jej ramieniu wogóle tego nie zauważyła, gdy przeleciał przed jej twarz także nie. Ledwo kontaktowała ze światem. Źle zrobiła siadając pod drzewem, gdyż coś mogło ją napaść. Wkońcu to Zakazany Las, a tu wszystko jest możliwe. Jedna ręka spoczywała na jej brzuchu, a druga na ziemi. Ból w klatce piersiowej był nie do zniesienia, ale jakoś udawało jej się zachować przytomność. Oczy powoli zaczęły jej się zamykać. Nie możesz! Nie możesz teraz pujść spać! Krzyczał jakiś głos jej w głowie. Ale ja chcę. Tak bardzo. Ten ból sprawia, że powoli tracę świadomość. Broniła się. Nie słyszała, że Andy podeszła. Gdy Ślizgonka się odezwała jej słowa były ledwo słyszalne dla Nastrii. Jakby ktoś był daleko i stamtąd mówił. Ból zwiększył się, gdy Andy potrząsnęła nią. Słyszała trzask jakby łamanych kości i krzyk. Nie wiedziała jednak, że to ona sama krzyczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
David Quiwuil
PostWysłany: Czw 20:17, 25 Mar 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Widząc, że ranna dziewczyna powoli zasypia, głośno zaćwierkał jej do ucha. Odgłos był przeraźliwie piskliwy, dziewczyna nie mogła go nie usłyszeć. Obawiał się, że pisknięcie było za głośne, ale odpuścił sobie obawy. Gdy zauważył że dziewczyna jest za słaba odleciał jakiś metr od nich i stanął na ziemi. Po krótkie chwili stał przy nich w postaci ludzkiej.
Ponownie zbliżył się do Puchonki i delikatnie wziął ją na ręce.
- Chodź za mną Andreo. Tylko się nie zgub. - powiedział szybko i ruszył przez drzewa.
- Patrz dokładnie pod nogi. Pełno tu wystających korzeni, zapewne twoja przyjaciółka o jeden z nich się potknęła.
Ranna na szczęście, zaliczała się do lekkich i nie przerastała jego możliwości. Choć czuł się odrobinę nieswojo, raźnie szedł przed siebie, patrząc na drogę i obserwując czy dobrze idą. Obracał się co chwila, by mieć pewność, że Ślizgonka idzie za nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Czw 20:41, 25 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Nie wiedziała co robić. Była bezradna. Za nic nie mogła sobie przypomnieć zaklęcia, które pomogłoby jej donieść dziewczynę do Hogwartu. Przeszło jej tez przez myśl, aby kogoś zawołać, ale szybko odrzuciła ten pomysł. Co powie? Przyszły szukać przygód? Bardziej pasowało, że poszły an spotkanie śmierci, ale przecież nie oto im chodziło.
Spojrzała na ptaka. Przecież to on jej pomógł, pomagał cały czas. Może i teraz coś poradzi? Wiadome było, że nie uniesie dziewczyny, był na to za mały, ale może ma jakiś genialny pomysł?
Ku jej rozczarowaniu ptak zaczął odlatywać. Nie odleciał jednak za daleko. Zatrzymał się kawałek dalej i jakby się rozglądał. Po chwili w miejscu gdzie był ptak, stał jakiś chłopak. Było tak ciemno, że Andy nie potrafiła go rozpoznać. Chciała zadać mnóstwo pytań, które cisnęły jej się na język, ale nie zdążyła nic powiedzieć, bo chłopak wrócił do nich, wziął Nastrię na ręce i poszedł z nią dalej, w stronę zamku.
Po chwili się odezwał i dopiero teraz, ślizgonka rozpoznała go po głosie.
- David? - spytała. Tak, to jego spotkała na wieży. Była pewna.
- Co ty tu robisz? Jak się tu dostałeś? Jak nas znalazłeś? jesteś animagiem?! - rzucała pytania, chcąc na każde uzyskać odpowiedź.
- Oh, przecież uważam - westchnęła. Dobiegła do chłopaka, próbując za nim nadążyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 14 z 17
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15, 16, 17  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03