Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / /   ~   Zakazany Las
David Quiwuil
PostWysłany: Czw 21:07, 25 Mar 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Akurat wszedłem tu, by się przemienić, gdy usłyszałem czyjeś kroki. Po chwili, zobaczyłem was. Przez chwilę nie zwracałem uwagi na twoją towarzyszkę i niestety, znikła nam z oczu. Jako ptak mam bardziej zaostrzone zmysły. A właśnie. Jestem animagiem, zamieniam się w Altannika, ptaka. Ale wolałbym, żebyś tego nikomu nie mówiła. No więc, usłyszałem z daleka, jak ktoś się potyka i uderza mocno w ziemię. A dalej, to już pewnie się domyślasz.
Obrócił się do niej i uśmiechnął rozbawiony. Choć wiedział, że sytuacja jest poważna, nie umiał zachować całkowitej powagi.
- Zaraz powinniśmy wyjść z lasu. - powiedział i przymrużył oczy w poszukiwaniu jaśniejszego światła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anastrianna Qillathe
PostWysłany: Pią 16:16, 26 Mar 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico


Usłyszała to ćwierkanie ptaka i na moment otworzyła szeroko oczy. Po chwili jednak znowu je zamknęła. Nie zasypiaj![/] znów krzyczał ten głos. [i]Nie możesz tego zrobić! Gdy chłopak wziął ją na ręce wogóle tego nie poczuła. Wydawało jej się, że jest gdziei ndziej. Bólu już wogóle nie czuła, straciła przytomność.
Swoimi oczyma widziała swój stary dom. Dom jej przybranych rodziców. Wokół także był las, ale ona oddalała się od budynku. Szła w kierunku, z którego słyszała głosy małych dzieci. Zatrzymała się przy jednym z drzew i patrzyła ze smutkiem. Nigdy nie mogła przebywać z rówieśnikami. W pewnym momencie dostała małą piłeczką w klatkę piersiową.
Otworzyła oczy z krzykiem. Ból był nie do zniesienia. Miała złamanych kilka zeber.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Sob 20:41, 27 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Słuchała chłopaka z uwagą. Kiedy prosił, aby zachowała to w tajemnicy, chciała powiedzieć, że nie, że wszyscy się o tym dowiedzą. Przecież taka była, czyż nie? Nie wiedziała co to tajemnica. Na samą myśl o tym, że mogłaby postąpić w ten sposób, zrobiło jej się niedobrze. Może była ślizgonką, ale czasami warto się zmienić. Może chociaż trochę? Zmienić niektóre cechy, ale resztę zostawić, aby być dalej sobą.
- Jasne. Nikt się nie dowie.
Przełknęła ślinę.
- A... No i wiesz... Chciałabym Ci... eee... podziękować za pomoc - wydusiła z siebie.
Raz kozie śmierć, powiedziała do siebie i dodała:
- I przepraszam za moje zachowanie na wieży.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
David Quiwuil
PostWysłany: Wto 15:57, 30 Mar 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Gdy po jakimś czasie zorientował się, że dziewczyna zrobiła sobie coś poważnego, przyśpieszył kroku. Obejrzał się na Andreę, dając jej znać by przyspieszyli.
- Nie ma za co - odpowiedział trochę obojętnie, jednak dość wyrozumiałym głosem.
Zastanowił się nad jej ostatnią wypowiedzią i westchnął cicho.
- Nic się nie stało. Po prostu już tak mam. Zrażam się dość szybko. Oczywiście nie w każdym przypadku. Zraża mnie raczej, tak zwana, pewność siebie, odpycha mnie.
Zwolnił kroku i wycofał się, żeby iść obok Ślizgonki. Uśmiechnął się filuternie, niezbyt odpowiednio jak na tą sytuacje, jednak tylko to przychodziło mu do głowy.
- Spokojnie. Wybaczam ci. - powiedział i rzucił jej szybkie spojrzenie.
Zaniepokojony zerknął na Puchonke i radosny, stwierdził, że wyszli z lasu.
- Teraz, szybko. Do zamku. - spojrzał z desperacją, na tą nie za krótką droge i westchnął zmartwiony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Sob 23:18, 17 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan weszła do zakazanego lasu, dopiero po chwili zauważyła gdzie się znajduję.
- Gdzie ja przyszłam - rzekła ze zdziwieniem- dziewczyno, tak się zamyśliłaś, że nawet nie wiesz gdzie idziesz - skarciła się Megan.
Meg jeszcze nigdy tu nie była, chociaż chodzi do tej szkoły tak długo.
'' Hmn niby taka grzeczna''- pomyślała. ''Raz się żyje!''
Las z pewnością nie zachęcał do zwiedzania ale skoro już tu była.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monique Rossa
PostWysłany: Sob 23:32, 17 Kwi 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Monique wbiegła do lasu jak oparzona. Przystanęła przy jednym z drzew dostrzegając nieznajomą dziewczynę. Podeszła nieśmiało i się przywitała - Witaj. - uśmiechnęła się. Dziewczyna nie do końca wiedziała gdzie jest, ale swoim zachowaniem stwarzała pozory obeznanej w terenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Sob 23:37, 17 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan lekko się przestraszyła po czym uśmiechnęła się do gryfonki.
- Cześć. Widzę, że ty także się wybrałaś na spacer do lasu- rzekła przyjaźnie. - W każdym bądź razie cieszę się, że tu jesteś...to miejsce przyprawia mnie o dreszcze. No a w grupie zawsze raźniej.
Megan spojrzała na dziewczynę swymi miodowymi oczami, nawet w tych ciemnościach można było dostrzec w nich tajemniczy błysk. Puchonka wyciągnęła rękę w powitalnym geście.
- Megan Hewson.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monique Rossa
PostWysłany: Sob 23:44, 17 Kwi 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Monique Rossa, ale mów mi Moniq - odparła uspakajając swój przyspieszony oddech. - Nie wiem czy las to odpowiednie miejsce na spacer, ale lubię przygody, nigdy nie wiadomo co się wydarzy. - powiedziała wpatrując się w jakże piękne oczy nowo nabytej koleżanki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian Mop
PostWysłany: Sob 23:53, 17 Kwi 2010 
Dorosły Czarodziej

Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Sebastian wyprowadzał Charliego na spacer. Ostatnio kupił specjalnie dla niego smycz - taką wydłużaną, żeby mógł biegać daleko a jednocześnie się nie zgubić oraz jedwabną obrożę, która nie raniła jego delikatnej szyjki. Na początku przechadzali się jedynie błoniami, ale w pewnej chwili Charlie zaczął ciągnąć Sebastiana do Zakazanego Lasu a potem w jego głąb. Cóż było robić? Woźny ufał kogutowi, więc nawet nie próbował go zatrzymać. I dobrze zrobił! Po chwili zobaczył dwie dziewczyny, beztrosko sobie rozmawiające. W środku lasu? Podszedł do nich z Charlie'im juz spokojnie idącym koło jego nogi.
- Dziewczęta, co to ma znaczyć? - spytał srogim tonem, starając się jak najbardziej wczuć w rolę złego woźnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Sob 23:55, 17 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan uśmiechnęła się szeroko.
- Wiesz masz bardzo ładne imię. Ma taki francuski akcent.- Megan zamyśliła się - A więc Moniq...w pełni się z tobą zgadzam, że przygody są niezwykle interesujące. Mają na nas duży wpływ i są potrzebne, aby urozmaicić nasze przeciętne życie. - Megan uśmiechnęła sie i spojrzała na konary drzew.
- Te drzewa wyglądają jakby się na nas gapiły.. to znaczy patrzyły.- poprawiła się Meg śmiejąc się zarazem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monique Rossa
PostWysłany: Nie 0:07, 18 Kwi 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Tak te drzewa rzeczywiście wyglądają jak by się na nas patrzyły - odpowiedziała z przerażeniem w oczach. Jej wyobraźnia zaczęła pracować, Moniq wyobrażała sobie różne nie stworzone rzeczy związane z tymi konarami. - Dosyć ! - powiedziała do siebie w myślach. Nagle usłyszała męski głos, przełknęła ślinę i obróciła się w stronę jak się potem okazało woźnego. Spojrzała na Meg przeraźliwie oczekując, że będzie odważniejsza od niej i wydusi coś z siebie by ich uratować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Nie 0:19, 18 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan widząc przerażony wzrok koleżanki i słysząc męski głos odwróciła się do woźnego przodem. ''Ups...no tak wpadasz nie wiadomo jak do Zakazanego Lasu ,Meg, i co? I masz kłopoty. Pięknie moja panno''- pomyślała wściekła na siebie.
- Hmn to raczej zła wymówka jeśli powiem, że ja i Moniq spotkałyśmy się tu przypadkowo i w rzeczy samej przypadkowo się tu znalazłyśmy. Nie chce pana okłamywać ale niestety nie umiem tego wytłumaczyć dlaczego tu się znajdujemy.
Megan spojrzała na Moniq jakby chciała jej powiedzieć na głos'' I CO TERAZ?''. Trudno, stało się, jednak Megan ucieszyła się, że chociaż raz w życiu mogła zobaczyć Zakazany Las i nie żałuje...
Nagle Meg zauważyła kogucika stojącego obok nogi woźnego. Jego małe oczka wpatrywały się w nią, nie wiadomo czego się doszukując.Prawdy? Czy może tego, że Megan kłamała? Nie raczej Megan była szczera wobec nauczycieli czy też pana woźnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sebastian Mop
PostWysłany: Nie 0:27, 18 Kwi 2010 
Dorosły Czarodziej

Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- W takim razie.. zmuszony jestem was za to ukarać - oznajmił. Nie lubił tego robić, ale był woźnym i takich rzeczy od niego wymagano. - Przyjdziecie do mojego gabinetu i dostaniecie zadanie do wykonania, czyli po prostu szlaban.
Spojrzał na Charliego pytającym wzrokiem. Gdy ten odwzajemnił spojrzenie, Sebastian prawie niezauważalnie odetchnął. Dobrze robił.
- Prosiłbym też, byście więcej tutaj się nie zapuszczały. Zapewne nie zdajecie jeszcze sobie z tego sprawy, ale mogą tu czyhać prawdziwe niebezpieczeństwa.
Wiedział, że i tak przyjdą. Ach, ta dzisiejsza młodzież...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Megan Hewson
PostWysłany: Nie 0:35, 18 Kwi 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Megan spojrzała na Sebastiana pytającym wzrokiem.
- To znaczy jaki szlaban?? - Puchonka spuściła głowę, nie chciała z siebie robić jakiegoś niewiniątka ale było jej głupio.
Spojrzała na Moniq a potem jej uwagę przykuł kogut. Może wydawało jej się to dziwne ale Meg zdawała sobię sprawę, że woźny w jakiś ''dziwny'' sposób się zachował gdy kogut na nią popatrzył. ''Ciekawe''- pomyślała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monique Rossa
PostWysłany: Nie 0:41, 18 Kwi 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Z twarzy dziewczyny zniknął już uśmiech. Po raz pierwszy wpadła w tarapaty. Ze spuszczoną głową obiecała woźnemu, że już nigdy w to miejsce nie przyjdzie i powolnym krokiem wyszła wraz z koleżanką z lasu. -Zobaczyć zakazany las, to jest coś. - pomyślała. Była również z siebie dumna, że nie wpadła w histerię przed woźnym i co najgorsza nie prosiła go o wybaczenie na kolanach. To by było co najmniej śmieszne i upokarzające.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 15 z 17
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 14, 15, 16, 17  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03