Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Zakazany Las
|
|
Wysłany:
Sob 20:19, 12 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Harriet milczała przez chwilę.
- Wiecie, uważam, że każdy jest stworzony do jakiś celów. Mówię o wyższych celach. Czynienie wielkiego dobra lub zła, po to aby uczyć następne pokolenia. Wiem, że przedmiot którego uczę jest traktowany mało poważnie. Ja również, jak byłam w szkole, nie wierzyłam w to co mówiła mi moja nauczycielka... Jednak później, poznałam ludzi, dzięki którym nauczyłam się... wiele- spojrzała na dziewczyny.- Ale to nie ważne. Dążę do tego, że nasze zdolności, cechy charakteru, a nawet wygląd powinny być dla nas wskazówką, do czego się nadajemy.
Ponownie zamilkła, zastanawiając się, czy jej towarzyszki cokolwiek rozumieją z jej wywodu, czy już tylko udają, że słuchają.
- Zazwyczaj robimy rzeczy, w których nigdy nie będziemy świetni... Na przykład ty- powiedziała do Hanny.- Dam głowę, że jako typowa ślizgonka lubisz eliksiry lub Czarną Magię. Dom Slytherinu to w większości czarne charaktery. Jesteście do tego przyzwyczajeni... A większość z was nadaję się do czynienia dobrych rzeczy! Bylibyście świetnymi aurorami... To wielka strata dla społeczności czarodziejów... Cassie, chciałam powiedzieć, że oprócz tego, że nadawałabyś się idealnie do jednego z działów w Departamencie Kontroli nad Magicznymi Stworzeniami, masz świetnie rozwinięte wewnętrzne oko.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Harriet Rainin dnia Sob 20:20, 12 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:51, 12 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Spojrzała na nauczycielkę z malującym się na twarzy zdziwieniem. Otworzyła usta mając zamiar jej odpyskować, ale powstrzymała się. Zamiast tego zamyśliła się. Uwielbiała czarną magię, ale czy to tylko dlatego, że jest ślizgonką? W sumie do domu węża trafiła przez rodziców, przydzielenie Hanny do Slytherinu było raczej marzeniem ich, a nie dziewczyny.
- Nie wszyscy ślizgoni są źli. To, że ciekawi nas czarna magia lub eliksiry nie znaczy, że będziemy wiedze o nich wykorzystywać do czynienia zła. - powiedziała. - Przecież te dziedziny wiedzy mogą pomóc nam wszystkich w czynieniu dobra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:52, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Rozdziawiła szeroko usta, nigdy nie miała w zwyczaju tak robić. Spojrzała na Hannę. W sumie nie widziała u niej tych "złych cech". Zawsze pomagały sobie nawzajem i śledziły niezwykłe przygody. Och, na pewno zostaną jej wspomnienia na wiele lat! A ona w Opieka Nad Magicznymi Stworzeniami? O nie... To nie dla niej. Gdy nauczycielka wspomniała o czynieniu zła, poczuła jakby chodziło właśnie o jej rodzinę. Po jej plecach przeszedł dreszcz. Zimny i tak otrzeźwiający!
- Może ma Pani rację, ale nie lubię zbytnio zwierząt. Obstawiałabym przy eliksirach i... - urwała, gryząc się w język - zaklęciach lub transmutacji. Hanna, byłabyś rewelacyjnym aurorem! - uśmiechnęła się niepewnie, patrząc na jej tańczące kosmyki na wietrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:01, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Aurorem - powtórzyła cicho, może kiedyś rzeczywiście nim zostanie, to takie interesujące zajęcie. Spojrzała na Cass, ona odnalazła by się w każdym zawodzie. Jest taka pogodna i pełna pozytywnego nastawienia, cokolwiek robi oddaje się temu całkowicie. No i uwielbia pomagać, zauważyła to już kiedy pierwszy raz ją spotkała. Dziewczyna nigdy nikomu nie odmawiała pomocy i nie bała się ryzyka. Można by powiedzieć, że uwielbiała adrenalinę.
- Kim byś chciała być? - zapytała niespodziewanie, zainspirowana rozmową o przyszłości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:08, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Ja? - spytała zdziwiona. - Nie mam pojęcia, nie mam planów. Wątpię, abym w ogóle mogła wybierać. Może wrócę tu jako nauczyciel. - wzruszyła ramionami, choć wiedziała, że jest dokładnie postanowione, kim będzie i za jaką cenę. - Nie wiem, czy potrafiłabym się pożegnać z błoniami. Poza tym, może dzięki uczniom czułabym się wiecznie młoda? - zaśmiała się pusto, tak jak nigdy dotąd. Spojrzała na nauczycielkę. Jej oczy były takie magiczne... Nabrała do ust chłodnego powietrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:12, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Spojrzała na Cassie nie kryjąc zdziwienia. Nagle zrobiła się taka sztuczna, ale nie pytała ją o powody. Odwróciła wzrok, bo nagle zapadła cisza. Chciała ją przerwać za wszelką cenę, jednak jakoś nie było tematu do rozmowy.
- Zimno. - Powiedziała w końcu. Temat pogody jest banalny, ale jak zawsze niezawodny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:14, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Pojawiła się w Lesie. Kiwnęła głową w stronę dziewcząt. Wydawała się być zaaferowana. Poszukiwała natchnienia w jaki sposób przeprowadzić pierwszą lekcję. Mruknęła coś pod nosem i przysiadła na pniu zwalonego drzewa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:17, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Nic dziwnego, jak mały borsuk ma nasze kurtki. - kichnęła i zaśmiała się. - A wracając do przyszłości, chciałabym wyjechać i najprawdopodobniej pracować dla Ministerstwa. Zawsze podróż w nieznane dostarcza tyle adrenaliny! - przysunęła się do Hanny, szepcząc na ucho - Patrz, jak potrzeba to nie było nauczyciela, a teraz jak króliki. Z nieba nam spadają. - kiwnęła głową do profesorki, uśmiechając się sympatycznie i mrucząc pod nosem regułkę "dzień dobry, pani profesor".
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:20, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Parsknęła śmiechem, słysząc uwagę Cass.
- Dzień dobry! - krzyknęła i za chwilę mruknęła dziewczynie na ucho:
- Kto to jest ?
Jakoś nie widziała jej tu wcześniej.
- Na zdrowie. - uśmiechnęła się do blondynki i wyciągnęła jej w stronę rękę z paczką. - Chusteczkę ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:23, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na dziewczyny ciekawie.
- Tak, witajcie dziewczyny. - powiedziała melodyjnie, uśmiechając się do nich. Chwilę się zastanawiała, po czym spojrzała na ziemię pod nogami. Przebiegała po niej jaszczurka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:29, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Nie mam pojęcia - odpowiedziała cicho - Jednak nie każdy takim wzorkiem patrzy na jaszczurki. Może to nowa nauczycielka od Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami? Dyrektor chyba coś o niej wspominał przy śniadaniu, pamiętasz? - uśmiechnęła się do profesorki. Janette lekko drgnęła, spoglądając na jaszczurkę. Były już na skraju Zakazanego Lasu.
- Czy mogłabym już iść sama do zamku? - spytała nieśmiało, wychylając się zza Cass. Spojrzała wielkimi niebieskimi oczami na obydwie nauczycielki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:56, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Nie było mnie na śniadaniu. Trochę zaspałam. - Westchnęła. - Może ? - spojrzała na Cass i nauczycielkę. Spojrzała na małą, miała piękne oczy i malutkie rączki. Kurtki, które oddały jej dziewczyny dosłownie na niej wisiały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:38, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała przelotnie na drugą nauczycielkę.
- Co do mnie, możesz spokojnie iść. Ale uważaj na siebie, dobrze? - Uśmiechnęła się do dziewczyny i wbiła srebrne oczy w ziemię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:48, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Tak oczywiście, idźcie- powiedziała Harriet, poprawiając szalik.
- Ach, Hanno, masz rację tej magii można używać jako dobrej. Niestety, mój ojciec pracował jako auror, więc śmiem twierdzić, że znam się na tym trochę lepiej niż ty, i spośród wszystkich jego znajomych tylko jeden był wcześniej w Slytherinie. To bardzo niepokojące statystyki... Ślizgoni w ten sposób marnują się...
Kobieta westchnęła i uśmiechnęła się do nich czule.
- Cassie, mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będziemy miały okazję porozmawiać o twojej przyszłości- powiedziała z nadzieją- Przyszłe zawody młodych, to mój ulubiony temat. No lećcie dziewczynki, bo jeszcze brakuje mi tego, żebyście się rozchorowały. Żałuję, że nie zobaczymy się na lekcji.
Mówiąc to spojrzała na nową nauczycielkę z ciekawością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:54, 13 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Westchnęła głęboko i spojrzała na nauczycielkę.
- Jestem Layla Lailere, nauczycielka ONMS. - powiedziała z uśmiechem, wyciągając rękę do kobiety. Jednocześnie przejechała po niej spojrzeniem. Odrzuciła w tył włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|