Autor |
Wiadomość |
<
Hs /
~
Herbaciarnia pani Puddifoot
|
|
Wysłany:
Nie 18:52, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley rozpięła zdjęła kurtkę i powiesiła ją na krześle. Podciągnęła rękawy ciemnoniebieskiej koszulki - przeszkadzały jej zakryte przedramiona. Przypomniała sobie jednak o śladach po użądleniach i naciągnęła rękawy z powrotem. Zdjęła czapkę i odrzuciła naelektryzowane włosy do tyłu.
- Raczej nie. - Dziewczyna usiadła naprzeciwko Anthony'ego. - Chodzi bardziej o to, że większość ludzi uważa mnie za dziwaczkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:56, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zamówił sobie kawę, co prawda jeszcze przed chwilą miał ochotę na herbatę, jednak widać zmieniło mu się.
- Dziwaczkę.. nie mów, że przejmujesz się ocenami innych - prychnął cicho i wziął w dłonie filiżankę z kawą, nie posłodził wiele. Nie lubi kiedy coś było zbyt słodkie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:02, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gdy poczuła zapach kawy, rozmyśliła się i zamówiła ją zamiast herbaty.
- Nie za bardzo - powiedziała - dlatego nie mam zamiaru się zmieniać.
Położyła czapkę na stoliku, tuż obok filiżanki z napojem, którą przed chwilą jej przyniesiono. Upiła łyk, parząc przy tym język. Nie przejmowała się tym jednak - ważne, że po ciele rozchodziło się przyjemne ciepło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:05, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzał na nią znad filiżanki i napił się niewielki łyk kawy uważając aby się nie poparzyć, nie lubił później tego uczucia.
- To dobrze, że nie chcesz się zmieniać. W końcu kim byś była gdybyś dostosowywała się do innych? - spytał retorycznie, nie lubił kiedy ktoś udawał kogoś nim nie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:09, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Kształtować naszą osobowość powinny doświadczenia, a nie ludzie na ich własne zachcianki. - Pokiwała głową w zamyśleniu. Odstawiła filiżankę i oparła się o blat, krzyżując ręce. - Poza tym, co to za frajda zadawać się z kimś, kto nie lubi nas za to, jakimi jesteśmy?
Gryfonka spojrzała na chłopaka z subtelnym uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:16, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przygryzł lekko wargę słuchając jej, o dziwo.. zgadzał się z nią. Zazwyczaj miał odmienne zdanie od innych.. Jednak czy on miał przyjemność z zadawania się z innymi? Przecież nie przywiązywał się do ludzi, przez co nie mógł być zraniony.. nie mógł też mówić, że kogoś lubi. Akceptował, co najwyżej.
- Może i masz rację.. jednak... - urwał na chwilę odpowiednio dobierając słowa - Skąd możemy być pewni czy druga osoba nas lubi.. a nie prowadzi jakąś swoją gierkę? Niby wszystko jest fajnie a na końcu dowiadujemy się, że byliśmy tylko nic nie znaczącym pionkiem..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:27, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
To, co mówił Anthony trochę ją przerażało. Czuła się, jakby mówiąc to nawiązywał w jakiś sposób do nie, ale szybko zwalczyła to wrażenie.
Jak zwykle przesadzasz, dziewczyno. Może to on czegoś takiego doświadczył?, przemknęło jej przez myśl.
- Nie wszyscy tacy są - powiedziała. - Nawet, jeżeli spotka się taką osobę, spotka się też ludzi, na których można polegać. Chociaż faktem jest, że gdy taka osoba zawiedzie nasze zaufanie, to boli.
Upiła kolejny łyk kawy, patrząc w przestrzeń ponad jego głową.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:36, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jakoś nie trafiały do niego słowa dziewczyny.. widać za szybko pomyślał, że mają takie samo zdanie. Poprawił palcami grzywkę i położył dłoń ma swoich obojczykach, zaczął je lekko masować.
- Nigdy nie możesz być pewna, że osobą którą spotkałaś, jest godna Twojego zaufania.. Czasami wiele spraw wychodzi np po kilku miesiącach.. roku czy nawet latach.. - mówił to co myślał, nie nawiązywał w tym przypadku do nikogo.. mówił ogólnikowo, jednak w podtekście miał samego siebie.
- Czy warto sobie zawracać, więc głowę.. przyjaźniami? - pytanie padło zanim zdążył ugryźć się w język, jednak zrobił dobra minę do tego. Po chwili wyjął z kieszeni płaszcza balsam do ust i przejechał nim po spierzchniętych od zimna wargach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:40, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Warto mieć przyjaciół - powiedziała smutnym głosem Hayley. - Warto mieć kogoś, na kim rzeczywiście można polegać. Chociażby po to, by nie być na świecie samemu. Chcia... - ugryzła się w język, zanim wypowiedziała myśl na głos.
Chciałabym mieć kogoś, komu mogłabym powierzyć wszystko.
Miała nadzieję, że Anthony nie spostrzeże, iż to co mówiła, w gruncie rzeczy odnosiło się do jej osoby.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:52, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zdawało mu się, że dziewczyna mówi smutnym głosem.. a może mu się wydawało.
- Warto? Nie żartuj.. uważasz, że znasz daną osobę, mówicie sobie "wszystko" a tak naprawdę okazuje się później, że jest dla Ciebie całkowicie obca - mówił spokojnie, bez żadnych konkretnych przykładów. Jakby tylko teoretyzował. - Nie jesteśmy przecież sami, wiele jest wokół nas innych osób, z którymi zawsze można porozmawiać.. - ciągnął nie przejmując się tym, że Hayley może nie chce go słuchać.
- Przyjaciele - powiedział to słowo z lekką odrazą - Czy to nie oni zawsze ciebie oceniają.. Nie sądzisz chyba, ze tak nie jest.. wiedząc o Tobie dużo rzeczy nawet nieświadomie to robią.. Doradzając mówią co sami by zrobili, a jak zrobisz inaczej i Ci się nie powiedzie padają z ich ust słowa "A nie mówiłem" - nabrał powietrza i chwycił filiżankę w dłoń. - No ale.. przecież są nam potrzebni - dodał z kpiną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:02, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Może masz rację, że otaczają nas ludzie, z którymi można porozmawiać - odparła cicho Hayley, wkładając całą siłę woli w to, by mówić obojętnym tonem. Niestety, nie wyszło jej, bo ogarnęło ją uczucie całkowitej pustki. To, co mówił Anthony w jakiś sposób miało sens i z każdym jego słowem dziewczyna coraz mniej wierzyła w ludzi.
- Ale ludziom wokół nie można powiedzieć wszystkiego. A mieć osobę, która może wysłuchać cię w każdym momencie, której nie będzie nudziło twoje użalanie się nad sobą, to coś, co na prawdę dowartościowuje. Bo wtedy wiesz, że może to działać też w drugą stronę. Możesz czuć się potrzebny.
Hayley prawie nie wierzyła w to, co mówi i wypowiadało słowa z takim zwątpieniem, że ona sama by sobie nie uwierzyła. Walczyła ze sobą w myślach, rozpamiętując słowa Anthony'ego.
Warto? Nie żartuj.. uważasz, że znasz daną osobę, mówicie sobie "wszystko" a tak naprawdę okazuje się później, że jest dla Ciebie całkowicie obca - jego słowa wciąż brzmiały w uszach Gryfonki. Powtarzała je sobie w myślach jak mantrę, za każdym razem wierząc w nie coraz bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:14, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnął się kpiąco słysząc jej słowa.. może i by miały sens gdyby nie ten ton...
- Wierzysz w to co mówisz? - spytał w końcu, tak na prawdę nie oczekując od niej odpowiedzi.. Bo on ją znał, sam jej ton powiedział mu więcej niż słowa które padły z jej ust.
- Wystarczy znaleźć słuchacza.. powiesz mu wszystko, nim zdąży Cię ocenić, Ciebie już nie będzie. Wstaniesz i pójdziesz, będziesz dla niego tylko wspomnieniem, zresztą mało znaczącym. Szansa, że się znowu spotkacie są nikłe.. jeszcze mniejsze, że Cię rozpozna i nawiąże do tego, ze się spotkaliście już kiedyś. - powiedział wolno, znów bez zbędnych emocji, obojętnie. Poprawiając po raz kolejny grzywkę.
- Czuć się potrzebny? A po co Ci to, żyjesz dla siebie. Nie musisz chyba udowadniać sobie, że jesteś komuś potrzebna? A nawet jeśli.. to czy nie mówisz wtedy drugiej osobie to co ona chce usłyszeć.. Prawda rani, bardziej niż byśmy tego chcieli, dlatego często jest zastąpione pięknym kłamstwem.. ale chyba nie o to tu chodzi? - kolejne pytanie retoryczne padło z jego ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:23, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Żyć dla samego siebie, pomyślała Hayley i westchnęła. Ja czuję się niepotrzebna, więc zbędna i bezużyteczna, czuję się ciężarem i wcale nie jest mi z tym dobrze.
Nie wypowiedziała swojej myśli na głos. Milczała. Oczy zeszkliły jej się, ale łzy nie popłynęły po twarzy - powstrzymała je. Bezwiednie uniosła rękę z filiżanką do ust i powąchała napój. Miała ściśnięte gardło i czuła, że nie przełknie ani jednego łyka - teraz nawet ogrzanie się nie było specjalnie kuszące. Zamieszała kawę kolistymi ruchami nadgarstka, po czym odstawiła filiżankę. Bezwiednie podwinęła rękawy, ukazując przedramiona pokryte śladami po użądleniach. Podparła się łokciami o blat stolika, a głowę oparła na dłoniach i wpatrywała się w swoją filiżankę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:30, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Milczał razem z nią, chyba powiedział za dużo.. jednak nie był pewien czy to dlatego dziewczyna nagle umilkła. Może irytował ją ten temat. Przesunął bransoletki na nadgarstek i zaczął liczyć cieniutkie srebrne kółeczka aby się czymś zając. Spojrzał na chwilę na twarz dziewczyny nie wyglądała na specjalnie szczęśliwą.. sięgnął po filiżankę i napił się mały łyk napoju.
- Coś nie tak? - spytał w końcu, kiedy skończył rozglądać się po herbaciarni a Hayley nadal milczała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:34, 24 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley podniosła głowę i uśmiechnęła się sztucznie.
- Skąd - powiedziała mało przekonująco i zaczęła bawić się srebrnym wisiorkiem w kształcie jabłka. - W końcu czuję swoje nogi. Bałam się, że mi odmarzły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|