Autor |
Wiadomość |
<
Hs /
~
Przed Chatą
|
|
Wysłany:
Śro 20:38, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Trochę zasapany dotarł przed Wrzeszczącą Chatę. Lubił to miejsce, zazwyczaj było tu cicho i spokojnie. Szczególnie wieczorem mało osób się tu zapuszczało. Usiadł na zaśnieżonej ławce, zaciągnął mocniej kaptur aby ochronić twarz przed śniegiem. Ręce miał głęboko schowane w kieszeń. Co prawda miał rękawiczki, ale jakoś nie specjalnie zapewniały mu one ochronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:37, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Właśnie udało jej się przedostać przez zaśnieżoną drogę do Hogsmeade. Kichnęła. Przeklęty śnieg. Jeszcze chwila, a przemarznie całkowicie. Na ramieniu miała jeszcze torbę, a w niej podręcznik do Numerologii. Nie chciało jej się schodzić do lochów, więc od razu po lekcji wyszła na błonia.
Na ławce zobaczyła siedzącego chłopaka. Przyjrzała mu się uważnie. Podeszła do niego.
- Cześć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andrea Amore dnia Pią 21:45, 19 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:43, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Już z daleka zauważył jakąś sylwetkę idącą w jego kierunku, liczył w duchu na to, że to jakiś mieszkaniec wybrał się na spacer. Jego nadzieja szybko została rozwiana.
- Cześć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:49, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Co tu robisz tak późno? - zapytała.
Nareszcie udało jej się przedrzeć przez śnieg. Z tego co zauważyła, ślizgon siedział na ławce, nadal pokrytej śniegiem. Nie lepiej byłby najpierw usunąć śnieg?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:54, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Spaceruje – mruknął pod nosem. Dopiero spojrzał na dziewczyną, zdziwił się kiedy ujrzał brunetkę. Takiego błyskotliwego pytania spodziewał się od blondynki.
- Siedzę, chyba widać.
Poprawił spadający na oczy kaptur, nie był pewien ale chyba kojarzył dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Śro 21:57, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:02, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Śmieszne – burknęła. – Ten typ tak ma – dodała.
- Skoro uważasz się za mądrego, to czemu tu siedzisz? Nadawałbyś się na krukona.
Tak, ona tu stara się być miła, a on najwyraźniej próbuje jej dogryźć.
- Jeśli nie rozumiesz o co mi chodzi, to nie wiem, co robisz w szóstej klasie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:07, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Może to dziwnie zabrzmi, ale myślę. Przynajmniej tak mi się wydaje. – Wzruszył ramionami i strzepał z barków śnieg.
- A ja Ci powiem co robię w szóstej klasie. Jestem.
Ta rozmowa wydawała mu się zupełnie bezsensowna. Nie zamierzał jej szybko kończyć, może czekał aż zirytowana dziewczyna sobie pójdzie, zostawiając go w spokoju…
- Znamy się? Jakoś nie przypominam sobie…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:12, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Myślisz? A to ciekawe, ja myślałam, że tylko mówisz to, co Ci ślina na język przyniesie - odgryzła się. – Jesteś? Myślałam, że uciekłeś… - jej irytacja niedługo sięgnie granic. – Odpowiadasz bardzo inteligentnie, tak jak… pięciolatek.
- Wiesz, raczej mnie nie znasz, bo z takimi jak Ty się nie zadaję, ale zrobię wyjątek, bo dzisiaj jest dzień dobroci dla takich jak Ty. Andrea Amore – przedstawiła się.
Stanęła prosto, krzyżując ręce na piersi.
- Masz więcej takich odzywek? Chętnie się pośmieję.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Andrea Amore dnia Śro 22:13, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:18, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie słuchał uważnie dziewczyny, patrzył na Wrzeszczącą Chatę myślami będąc zupełnie gdzie indziej.
- Javier Deniver – mruknął, kiedy skończyła swój monolog.
Włożył ręce do kieszeni spodni i przypomniał sobie o książce którą tam miał. Wyciągnął ją i schował do wewnętrznej kieszeni kurtki, już i tak było lekko sfatygowana.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:21, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Prychnęła. Super, po prostu super. Ot tak sobie przedstawił się, ignorując resztę jej wypowiedzi.
- Ziemia do Javier’a, ziemia do Javiera – powiedziała i pomachała mu ręką przed oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:27, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Tia? – spojrzał na nią z szerokim uśmiechem. Trudno było stwierdzić czy był on sztuczny czy prawdziwy.
- Prychasz jak jakaś wyliniała kotka – dodał a uśmiech nie schodził mu z twarzy.
Zamrugał kilkakrotnie, kiedy do oka wpadł mu płatek śniegu. Kiedy wyzbył się dziwnego uczucia, spojrzał na Ślizgonkę czarnymi oczyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:37, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Tak? Co Ty nie powiesz…
- Wytłumacz mi, bo nie rozumiem, czemu odnosisz się do mnie tak, jakbym miała Cię czymś zarazić? – westchnęła. Tego jej brakowało. Ślizgona, któremu zbiera się na kłótnie. – Tak, już cię smoczą ospą zarażę… - pokiwała głową z dezaprobatą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:43, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Przecież to był niewinny żarcik – zaśmiał się, akcentując przedostatnie słowo. Nie miał zamiaru tłumaczyć się z tego, jak odnosi się do innych. Nie widział takiej potrzeby. Zabrał się do lepienia kulki ze śniegu.
- Będziesz tak stała jak kołek czy usiądziesz? – rzucił śnieżką w kierunku drzew, trafił w pień jednego z nich. – Też chyba nie zakażam – wzruszył ramionami, lepiąc kolejną kulkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:49, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Zaśmiała się.
- Teraz to czy nie usiądę? – podniosła brew do góry. – A ten Twój ‘niewinny’ żarcik był naprawdę niewinny – prychnęła.
- Chłoszczyć – szepnęła, a ławka była już czysta i zdatna do użytku.
Usiadła na jej drugim krańcu, z dala od chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:54, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ej! – krzyknął kiedy z ławki ‘zniknął’ śnieg – Miękko było – powiedział tonem obrażonego dziecka, nie spodobało mu się to. Teraz musiał siedzieć na twardej ławce.
Otrzepał rękawiczki ze śniegu, zaśmiał się widząc jak daleko od niego usiadła.
- Nie gryzę. Zostałem oswojony jakiś czas temu – mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|