Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Dziedziniec
|
|
Wysłany:
Śro 17:40, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wszedł na dziedziniec mając zamiar trochę ochłonąć. Gdy się rozejrzał zobaczył same dziewczyny. Uśmiechnął się i usiadł przy ścianie. Uwielbiał siedzieć na świeżym powietrzu - zwłaszcza w zimę. Co chwilę zerkał na nie, zastanawiając się, czy wiedzą o jego obecności. Postanowił im nie przerywać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Śro 17:42, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:46, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Dziewczyna usłyszała słowa krukonki. Zanim jednak odpowiedziała cześć, to podeszła do niej Hay.
- Hej Hay - przywitała się i zwróciła do dziewczyny, którą znała z Mugoloznawstwa.
- Cześć, jesteś Viv, prawda? - zapytała.
Kiedy odwróciła głowę, zobaczyła siedzącego pod ścianą chłopaka. No tak, a miałam być tu sama...Nie wiedząc, czy inne dziewczyny go zobaczyły, na wszelki wypadek też się przywitała.
- Cześć, jestem Rose - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rose Stuner dnia Śro 17:48, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:50, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wstał spod ściany i spojrzał na nią.
- Randy Wilson - powiedział przedstawiając się.
Chyba mi się nie uda tu odpocząć- pomyślał i na moment się skrzywił. Kiedy zauważył, że Rose na niego patrzy uśmiechnął się natychmiast. Poprawił swój szal i znów włożył ręce do kieszeni.
- Miło mi - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:51, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Wyszła na dziedziniec. Usiadła na marmurowej, chłodnej balustradzie . Pozwoliła, by jej włosy wykonywały szalony taniec na wietrze. Wbiła skupiony wzrok przed siebie... myśląc o wszystkim i o niczym. Czy to ma jakiś sens
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:56, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien spojrzała na puchonkę. Uśmiechnęła się lekko, jakie to typowe dla tego domu, że jest dla wszystkich tak... miła.
- Tak, a ty Rose?- powiedziała. Co prawda po prostu usłyszała jej imię dzięki Hayley Splend, która właśnie przyszła (i również uczyła się z nią mugoloznastwa, a jakżeby inaczej), ale czy to ważne? Kiwnęła głową do gryfonki. Ponieważ Rose zaczepiła Randy'ego Wilsona Viv spojrzała na chłopaka. Był z jej rocznika. Wydawał jej się zawsze w porządku, ale nosił zawsze te idiotyczne, duże okulary. Spojrzała na niego i uśmiechnęła się lekko. Teraz już na pewno nie zapalę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:56, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Hayley Splend - przedstawiła się krukonowi. Stała wbijając spojrzenie w swoje buty, a jej myśli błądziły wcale nie tak daleko, bo po zamku. Wbiła ręce w kieszenie, zagłębiając się w myślach coraz bardziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:01, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Mało brakowało, a na twarzy blondynki pojawiłoby się zdziwienie i lekka irytacja. Zapanowała nad sobą i odezwała się również do gryfonki, która przed chwilą wyszła na dziedziniec.
- Cześć, Rose Stuner – po raz kolejny mówiła, jak się nazywa.
- Widzę, że nie przeszkadza Wam śnieg…
Nie za dużo ich tu? Pomyślała zirytowana. To się nazywa święty spokój…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:05, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Cześć - powiedział do gryfonki i odwzajemnił uśmiech Vivien - nie wiedziałem, że tyle ludzi będzie na dziedzińcu... Jeszcze w taki mróz - powiedział trzęsąc się nieco, nie przeszkadzało mu to jednak, był odporny na taką pogodę. Chwilę potem zauważył inną z gryfonek, która usiadła z dala od nich.
Ciekaw jestem ile dziewczyn tu jeszcze przyjdzie- pomyślał i wywrócił oczami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:09, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- co? - oderwała się od myślenia o niczym - o cześć jestem Angelica Lovietia - odpowiedziała z uśmieszkiem - mi tam nigdy nie przeszkadza śnieg, nawet nie zauważyłam że tu jest jakiś śnieg - powiedziała zgodnie z prawdą. Wstała i skierowała się do środka zamku
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Angelica Lovietia dnia Śro 18:32, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:11, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Viv poprawiła swoją ogromną czapkę. Miała bardzo zły humor. Miała ochotę na wszystkich nawrzeszczeć, że akurat teraz przyszli na ten dziedziniec, albo iść sobie jak najdalej, aby w spokoju zapalić papierosa... ale w sumie, wcale jej się nie chciało tego robić. Przeniosła wzrok na Hayls, która gapiła się nieprzytomnie w jakiś punkt, nie zauważając ludzi dookoła. Niewiele myśląc pochyliła się, wzięła garść śniegu i ulepiła śnieżkę. Rzuciła nią w stronę gryfonki, trafiając w ramię, część śniegu wylądowała na jej blond włosach.
- Obudź się- powiedziała do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:20, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gdy śnieżka odbiła się od jej ramienia, prawie krzyknęła ze zdziwienia.
- Nie śpię - powiedziała w kierunku blondynki z Ravenclawu. Chyba Vivien, jednak nie była pewna. Otrzepała się z resztek śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:25, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Popatrzył na krukonkę jak rzuciła śniegiem nieprzytomną dziewczynę i uśmiechnął się widząc jej zdziwioną minę. Przez chwilę stał i zastanawiał się czy nie wejść do zamku, jednak szybko odrzucił tą myśl. Obiecał sobie, że wyjdzie choćby na dziesięć minut na świeże powietrze, więc nie chciał znowu siedzieć cały dzień w pokoju wspólnym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Śro 18:25, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:28, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Wiecie co? Muszę jeszcze coś zrobić, do zobaczenia! - powiedziała blondynka i zaczęła zmierzać w stronę zamku. Nie była to do końca prawda, wszystko, co miała zrobić, zrobiła. Po prostu nie znosiła tłoku, a na dziedzińcu zebrało się wyjątkowo dużo osób. Potrzebowała przestrzeni. Weszła do zamku i znów zaczęła chodzić po nim bez celu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:29, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
To się nazywa zamieszanie. Nie, Rose potrzebowała spokoju, a tu go najwyraźniej nie znajdzie. Hay i Viv rzucały się śniegiem, chłopak tylko się uśmiechała, a ta gryfonka, nawet się nie przedstawiała, najwyraźniej chciała z kimś porozmawiać.
- Przepraszam Was, ale muszę iść - powiedziała i poszła w stronę błoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:33, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Popatrzył jak gryfonka odchodzi, przez chwilę stał tak wpatrując się w śnieg. Chwilę potem zdecydował, że pójdzie do pokoju wspólnego krukonów.
Nie będę tu siedział przy takim tłumie - pomyślał.
- Ja też... idę - rzucił w stronę dziewczyn, odwrócił się na pięcie i wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|