Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Dziedziniec
|
|
Wysłany:
Sob 17:51, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dziewczyna zobaczyła wysokiego chłopaka zmierzającego w kierunku wejścia. W pewnym momencie poślizgnął się i upadł, ale podniósł się szybko. Dziewczyna podeszła do niego.
- Cześć - powiedziała. - Nic ci się nie stało?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 17:56, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- O. - odpowiedział inteligentnie, spojrzał na nią zatrzymując się w miejscu, czyli jednak został zauważony. No trudno, zawsze mogło być gorzej.
- No cześć - przywitał się z nią w końcu. Przechylił na bok głowę, wpatrując się w nią dłużej niż by wypadało. - Hayley, prawda? - spytał przypominając sobie jej imię. - A i nic, tylko mały siniak mi zostanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:05, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Tak - odpowiedziała dziewczyna z uśmiechem. - A ty jesteś... - zmrużyła oczy, chcąc sobie go przypomnieć, ale nie potrafiła. - Wybacz, nie mam pamięci do imion.
Przyjrzała się chłopakowi. Poznała po kolorach szalika, że należy do Ravenclawu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:10, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Owen - dokończył jej zdanie z uśmiechem. - Wiesz jesteśmy z tego samego rocznika, dlatego Cię zapamiętałem. - spojrzał na zmarznięte dłonie i schował je do kieszeni. - Nic się przecież nie stało.
Zrobił krok do przodu chcąc się jak najszybciej znaleźć w Zamku.
- Idziesz napić się czegoś ciepłego? Ja muszę się koniecznie rozgrzać. - spojrzał na nią pytająco, mając cichą nadzieję, że się zgodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:14, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Faktycznie! - Dziewczyna przypomniała sobie Owena. - Już pamiętam!
- Jasne - powiedziała dziewczyna. - Szkoda, że musi być zimno, żeby był śnieg - stwierdziła, patrząc ponuro na białe płatki szybujące w powietrzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:21, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiał się cicho.
- Szkoda - potwierdził jej słowa, patrząc na śnieg. Z jednej strony widoki były świetne i nie do opisania zimą, a z drugiej ta temperatura. - Ale taki już jego urok.
Szedł powoli przez dziedziniec uważając aby znów się nie przewrócić.
- Co to za mina? - spytał kiedy zauważył jej ponure spojrzenie. - Idziemy do Wielkiej Sali czy do kuchni?
Wszedł po schodach tuż za dziewczyną.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 18:25, 30 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Zimno - wyjaśniła szybko dziewczyna wzruszając ramionami. Natychmiast przywołała na usta uśmiech. - Właściwie nie wiem - powiedziała. - Nigdy nie byłam w kuchni.
Stanęła przy drzwiach, patrząc na rozmówcę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:14, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przyszła razem z Rose do Hogwartu. W rękach trzymała nabyte u Zonka rzeczy.
Nie rozmawiały przez całą drogę, więc Gabrielle postanowiła tu, na dziedzińcu nawiązać dyskusję.
- No i jak ci się podobają zakupy, Rose? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:20, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- To były najlepsze zakupy jakie robiłam! Już teraz mam chęć zrobienia kawału temu ślizgonowi - uśmiechnęła się złośliwie.
Opłacało się wydać tyle galeonów na zakupach. Starczy jej przynajmniej na miesiąc. Po chwili dopiero zorientowała się, że są na dziedzińcu i że w Hogsmeade spędziły pół dnia.
- Aż tak długo byłyśmy u Zonka?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:32, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Te rzeczy na pewno nam się przydadzą - powiedziała.
Odpowiedziała także na pytanie Rose - chyba tak... wiesz, zakupy są zajmujące... poza tym trzeba było wybrać odpowiednie rzeczy, a nie byle co - dodała.
[piszemy jeszcze... ja niedługo spadam... jak coś to dokończymy jutro xd]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:39, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Tak, masz rację. Chyba czas iść do dormitorium. Jutro znowu lekcje...
Zobaczyła, czy na pewno ma wszystko, co kupiła.
- To pa, spotkamy się na eliksirach pewnie, albo na śniadaniu - pożegnała się i odeszła ku lochom i pokojowi wspólnemu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:45, 01 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- No tak... Pa - pożegnała się.
Skierowała się ku schodom.
Jutro eliksiry? Nie... ciekawe, czy będą... I czy ja będę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:23, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Rose wyszła na dziedziniec. Na dworze było już o wiele cieplej niż kilka dni temu, ale za to sypał śnieg. Było go już po kolana i większość osób nie ruszała się poza zamek. Tu tkwił problem, bo dziewczyna chciała odpocząć od hałasu i pobyć trochę sama. Nawet w bibliotece było dużo uczniów, a ostatnio nawet dwójka ślizgonów się pokłóciła. Nie mając lepszego pomysłu zatrzymała się przed drzwiami do Sali Wejściowej. Łapała na dłonie płatki śniegu, lecz zanim zdążyła im się dokładnie przyjrzeć, rozpuszczały się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:37, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien wyszła zdenerwowana na dwór. Napisała tak niewiele w pracy na mugoloznastwo, a nie miała pojęcia co mogła jeszcze dodać o tym"Internecie", naprawdę irytujące. Miała ochotę zapalić, zapewne przez nerwy. Papierosy były jedyną rzeczą na której się znała u mugoli. Rozejrzała się dookoła i szybko zrezygnowała z tego pomysłu. Pomimo sypiącego śniegu i zimna na dziedzińcu stała dziewczyną, którą kojarzyła (o ironio) z mugoloznastwa. Nie pamiętała jej imienia, co musiało znaczyć, że jest od niej młodsza. Stała niedaleko więc mruknęła "cześć", chociaż dziewczyna była zajęta swoją ręką. Viv nie miała w zwyczaju zagadywać, więc tylko stała walcząc z pragnieniem sięgnięcia do prawej kieszeni płaszcza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 17:39, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayely chodziła po zamku bez celu. Była tak znudzona, że mogłaby zająć się nawet odrabianiem pracy domowej - gdyby takową miała. Gdy znudziło ją oglądanie kamiennych ścian, ustawionych wszędzie zbroi i wiszących portretów, poszła do pokoju wspólnego, zabrała z dormitorium płaszcz i czapkę. Ubrała się w biegu i wyszła na dziedziniec. Od razu zauważyła znajomą blondynkę z Hufflepufu.
- Hej, Rose - powiedziała w jej stronę, naciągając jednocześnie czapkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|