Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Hs /   ~   Herbaciarnia pani Puddifoot
Cassie Lancaster
PostWysłany: Czw 16:34, 22 Paź 2009 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


- Podziwiam jeśli malujesz z pamięci- odparła z uśmiechem- Jest to na pewno o wiele trudniejsze.- puściła jej oczko, przypominając sobie niesamowitego konia.- Ja i świetnie? Proszę Cię, Roxi- zaśmiała się- Na pewno nie świetnie. Po prostu lubię to robić. Aczkolwiek rzeczy, które maluje muszę kiedyś ujrzeć nawet pare sekund. Złapać ogólny zarys. Kolorem bawię się sama.- przygryzła dolną wargę- Lubię malowac coś co jest bardzo naturalne, kolorowe takie jak przyroda. Wtedy można zobaczyć wszelakie jej tajemnice.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxane Soul
PostWysłany: Czw 18:09, 22 Paź 2009 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-Ja mam chwilową pamięć. Po prostu, jak rysuje z pamięci ciągle zapominam co jak narysować, gdzie to jest i tak dalej. Muszę ciągle patrzeć na to, co rysuje, co mi przeszkadza w skupieniu się-uśmiechnęłam się-Rysuje raczej rzeczy wymyślone przeze mnie, których nie muszę zapamiętać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Czw 20:48, 22 Paź 2009 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


Zmarszczyła nosek jak Cass miała w zwyczaju i spojrzała na towarzyszkę.
- Bardzo ciekawe. Obawiam się, że będziemy stanowiły niezły duet, a ściany Huffu będą pięknie zdobione- puściła jej oczko. Z uśmiechem na ustach wspomniała niedawny wieczór. Dwa konie na tle wschodzącego słońca idealnie komponowały się z puchońską atmosferą. Skierowała głowę na Alison.- A Ty, kochana? Oprócz jeździectwa co robisz w wolnym czasie?- Cass nie wiedziała dlaczego, lecz młoda panna Sabitz kojarzyła jej się z jazdą figurową lub innym sportem, który wymagał dużej koorydancji ruchowej. Jakoś nie widziała Alison w jej artystycznej odmianie. To wcale nie znaczyło, że panienka Lancaster uważa ją za nieutalentowaną. Podziwiała ją za to, że jeździła konno i bardzo to kochała. Nie ma nic lepszego w człowieku, gdy posiada własną pasję, a w dodatku ją rozwija.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxane Soul
PostWysłany: Pią 15:46, 23 Paź 2009 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Spojrzałam za okno. Słoce zbliżało się ku zachodowi. Zwróciłam wzrok na krukonkę. Nie znałam Alison dobrze, więc chciałam usłyszeć co jeszcze ja interesuje. Otworzyłam buzię, żeby coś powiedzieć, ale zaraz ją zamknęłam. Nie bardzo wiedziałam co. Zwykłe "Właśnie, Alison" brzmiałoby głupio, a nic innego nie mogłam wymyślić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Roxane Soul dnia Pią 15:46, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alison Sabitz
PostWysłany: Pią 22:12, 23 Paź 2009 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


-No cóż. Oprócz jazdy śpiewam i gram na gitarze, ale oczywiście nie mam jakiejś własnej grupy i nie występuję na scenie. Za bardzo się tremuję takich występów. Czasami mogę śpiewać tylko dla najbliższych przyjaciół czy rodziny. Oprócz tego to jeszcze maluję, ale tego uczyłam się tylko ze dwa lata, więc .... - westchnęłam na wspomnienia swego dzieciństwa, kiedy to rodzice posyłali ją na różne kursy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cassie Lancaster
PostWysłany: Sob 10:03, 24 Paź 2009 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia


- Malujesz?- spytała zaskoczona. Chyba muszę popracować nad własną intuicją warknęła sobie w myślach. Schowała długi, nieco zakręcony na końcu kosmyk blond włosów za ucho i z zaciekawieniem spojrzała na towarzyszki- To niesamowite, że wszystkie malujemy! Ali, muszę stwierdzić, że teraz to się wkopałaś. Koniecznie musimy usłyszeć Twój głos jak śpiewasz i grasz! Mam nadzieję, że to nie jest niemożliwe?- uniosła brew, przybierając na twarz jeden z uroczych uśmiechów. Zawsze ceniła osoby, które znajdą w sobie talenty, a w dodatku je rozwijają. Wiedziała doskonale, że czasem nie idzie to w parze. Jednak sposób w jakim uprawiali swoją pasję, był nie do opisania. Gdy zawsze patrzyła na Chucka, który wbrew pozorom umiał cokolwiek oprócz zaliczania dziewczyn, grał świetnie na fortepianie. Cass zawsze siedziała obok niego, ze zdumieniem patrząc jak oddaje się muzyce. Jego półprzymknięte oczy, uśmiech na twarzy i to rozmarzenie! W tej sytuacji mogła patrzeć na niego godzinami. Wtedy poznawała prawdziwego Chucka. Uważała, że gdy ktoś zacznie przyłapany na czymś, co lubi, kocha, wtedy widać go bez maski. Nie mogła się doczekać, kiedy będzie mogła usłyszeć Alison.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalind Wanderhood
PostWysłany: Sob 14:33, 21 Lis 2009 


Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rosalind weszła zmarznięta do Herbaciarni. Od jej przyjazdu do szkoły minęło zaledwie kilka dni, więc wcale nie zdziwił jej fakt, że nie znalazła tu ani jednej znajomej twarzy. Pocierając zimne dłonie, usiadła przy stoliku blisko kominka i rozejrzała się. To miejsce miało specyficzny klimat. Na pewno tworzyły go ogromne ilości wszędobylskich ozdób i zapach herbaty unoszący się w powietrzu. Gdy Lind już zdjęła płaszcz i czapkę, zerknęła do spisu serwowanych napojów, który był pokaźny. W końcu zdecydowała się na jedną z herbat. Zamówiła dzbanek, bo z reguły dużo piła. Zagłębiła się w fotelu i zaczęła sączyć parujący trunek, wpatrując się w buchające radośnie płomienie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Sob 14:57, 21 Lis 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


Effie nie mogąc już wysiedzieć w zamku, postanowiła wybrać się na mały spacer do Hogsmeade. Pomysł ten wydał się jej idiotyczny, jak tylko wyszła na zewnątrz i uderzyło ją mroźne powietrze, jednak uznała, że skoro już opuściła zamek, to pójdzie do tej wioski. Gdy tylko dotarła do miasteczka zaczęła się zastanawiać, gdzie mogłaby się nieco ogrzać. Oczywiście, najlepsze miejsce do tego to herbaciarnia. Skierowała się więc w stronę budynku z szyldem "Herbaciarnia pani Puddifoot". Gdy otworzyła drzwi, usłyszała dźwięk małego dzwoneczka, zamontowanego nad nimi. Jej oczom ukazało się bardzo przytulne miejsce. Nie często miała okazję tu bywać. Było tam nawet sporo osób, najwyraźniej, nie tylko ona chciała się ogrzać. Na wieszaku zostawiła swój płaszcz i skierowała się do lady. Zagryzła usta spoglądając na mnogi wybór herbat i przez około dziesięć minut czytała uważnie spis herbat, aby w końcu wybrać tą o smaku malinowym, niestety Eff była bardzo niezdecydowaną osobą. Gdy już dostała swoją gorącą herbatę rozejrzała się po wnętrzu, a w jej oczy rzucił się kominek będący po prawej stronie. Dostrzegła, że siedzi przy nim jakaś dziewczyna, jednak pozostałe fotele były wolne. Postanowiła, że zapyta czy wolne, może akurat uda się jej ogrzać przy płomieniach.
- Wolne może? - Zapytała gdy już podeszła w kierunku nieznajomej dziewczyny, spoglądając na fotel stojący dość blisko kominka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalind Wanderhood
PostWysłany: Sob 15:08, 21 Lis 2009 


Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ros oderwała szybko wzrok od kominka i spojrzała na stojącą nieopodal dziewczynę. Wydawało jej się, że gdzieś już ją widziała. Może zobaczyła ją gdzieś na końcu korytarza w szkole?
- Jasne, siadaj. Przy kominku jest przyjemnie. - uśmiechnęła się przyjaźnie. - Też chodzisz do Hogwartu, prawda? - zapytała się po chwili, w roli upewnienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Sob 15:13, 21 Lis 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- Dzięki - odpowiedziała i szybko postawiła filiżankę z herbatą na stoliku. Usiadła wygodnie w fotelu i wystawiła ręce w stronę płomieni. Od razu zrobiło się jej cieplej. O tak, przy kominku było przyjemnie. - Okropnie zimno. - Powiedziała kręcąc głową. Już czuła, że niebawem okolicę zasypie biały puch.
- Tak, tak - odpowiedziała na pytanie dziewczyny i spojrzała w jej kierunku, nigdy wcześniej jej nie widziała. Nie mogąc określić jej wieku postanowiła, że zapyta. - A ty jesteś uczennicą, czy mieszkasz w okolicy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalind Wanderhood
PostWysłany: Sob 15:22, 21 Lis 2009 


Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Postawiła swoją filiżankę na stół, czując, że już się trochę rozgrzała. Miejsce przy kominku było zdecydowanie najlepszym wyborem, jakiego mogła dokonać.
- Uczennica Hogwartu od niedawna. - odpowiedziała. - Gryffindor, szósta klasa, w roli uściślenia. - dodała, zastanawiając się, do której klasy chodzi dziewczyna i z którego jest domu. Na pewno nie z Gryffu, bo nie widziała jej w dormitorium ani Pokoju Wspólnym. Do Hufflepuffu też jakoś zdawała się nie pasować. - Jesteś z Ravenlwu czy Slytherinu? - zapytała po chwili, chociaż w duchu skłaniała się do tej drugiej opcji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Sob 15:33, 21 Lis 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


Uniosła brwi słysząc tylko dwa wymienione przez dziewczynę domy, czy czymś tak oczywistym byłoby to, że nie należy do tamtych niewymienionych? Tak czy owak trafiła.
- Do Slytherinu i także jestem w szóstej klasie - odpowiedziała trochę zaskoczonym tonem. Przeanalizowała w myślach uczniów szóstej klasy z Gryffindoru i jakoś nie mogła przypomnieć sobie, czy tą dziewczynę już widziała. - Mówisz od niedawna... Jakoś nie kojarzę Cię za bardzo, chyba musisz być tu całkiem niedługo?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalind Wanderhood
PostWysłany: Sob 15:39, 21 Lis 2009 


Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnęła się ledwo zauważalnie, słysząc odpowiedź dziewczyny. Tak też czuła, że ma do czynienia ze Ślizgonką.
- Oj, nawet bardzo niedługo. Jestem tu jakieś... cztery dni? - zwątpiła na chwilę. Nigdy nie żyła w zgodzie z kalendarzem, a takie obliczenia były dosyć kłopotliwe bez wiedzy, którego przyjechała i który dzisiaj jest. - W każdym bądź razie, coś około tego. Na pewno mniej niż tydzień. A Ty od dawna tu jesteś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Sob 15:45, 21 Lis 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- Tak, od pierwszej klasy - odpowiedziała zaraz po pytaniu dziewczyny. Coraz więcej osób nowych było w Hogwarcie, jednak Effy ciągle się zastanawiała, czemu w ostatnim roku chciało się im zmieniać szkołę, poznawać wszystko od nowa. - Przeniosłaś się z innej szkoły? - Zapytała bo ostatnio coraz więcej uczniów spotykała, którzy przerwali indywidualne nauczanie.
- To musisz jeszcze mieć małe kłopoty ze sprawnym poruszaniem się po zamku - stwierdziła, przypominając sobie, jak ona się po nim poruszała, tydzień po przybyciu do szkoły. Upiła trochę gorącej herbaty. Wybór był idealny, malinowa herbata, miała wspaniały smak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rosalind Wanderhood
PostWysłany: Sob 16:04, 21 Lis 2009 


Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Wow, od pierwszej klasy. - zastanawiała się chwilę, jak by to było, gdyby od zawsze chodziła do Hogwartu lub została w poprzedniej szkole do końca. - Tak, przeniosłam się z Beauxbatons. Ale była to decyzja powiązana z moją przyrodnią siostrą, mi tamta szkoła odpowiadała, Van uważała jej atmosferę za chorą. Źle ją znosiła, więc zmieniłyśmy szkołę. - wzruszyła ramionami. - A poruszenie się po zamku... Racja, na razie idzie dosyć opornie. - uśmiechnęła się delikatnie, wspominając własne przerażenie, gdy po raz pierwszy ujrzała siatkę korytarzy i schematy ruchomych schodów na prowizorycznej mapce, która wpadła jej w ręce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 4 z 13
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  Hs /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03