Szukaj

- Nu, nu. - zamachała mu przed nosem, gdy chłopak zbytnio się zbliżył. Uśmiechnęła się szerzej. Powoli zaczęła czuć się swobodnie przy Kazuo i nie musiała się martwić, że w każdej chwili może się na n ...

- Chyba coś w tym jest. - zgodziła się z nim, zgrabnie wstając z ławki. - W takim razie, nie pozostaje mi nic innego, jak udać się po miotłę. - dodała, kierując się w stronę schodków.
Obróciła się w ...

Lekko przekrzywiła głowę, uśmiechając się trochę szerzej.
- Niech pomyślę.. - zaczęła z rozbawieniem. - Chyba jednak czekam na tego przystojniaka. - pokiwała głową. - Kto wie, może się czegoś nauczę.

Uśmiechnął się? Pomachał jej? To musiała być jakaś fatamorgana. Mimo swoich sprzecznych odczuć, odmachała chłopakowi i uśmiechnęła się nieznacznie. Sama również miała ochotę polatać, ale starała się t ...

Na jednej z ławek usiadła Nemezis. Stąd miała doskonały widok na boisko, które w tej chwili było niestety opustoszałe. Uśmiechnęła się pod nosem i wyciągnęła przed siebie nogi. Zaczęła się rozglądać d ...

- Nie podoba mi się to! - powiedziała z oburzeniem. - Nie jestem przyzwyczajona, że ktoś mnie ignoruje. - wyjaśniła, unosząc brew. Zrobiła smutną minkę po czym usiadła po turecku na dachu i spuściła g ...

Zaśmiała się cicho.
- Oj, kochanie! - zawołała, podchodząc do niego. - Nie obrażaj się. - cmoknęła go krótko w usta. Nemezis należała do wybitnie bezpośrednich osób.
- A teraz wyjaśnienia. Po prostu ...

W końcu znaleźli się na dachu. Nemezis lubiła to miejsce, mimo że wiązało się z nie do końca szczęśliwymi wspomnieniami.
- Dzięki, Javier. - puściła do niego perskie oczko. - Jako zaliczkę dostaniesz ...

- Zdecydowanie tak. - zaśmiała się perliście, gdy już minęli chłopaka. - No to w takim razie na dach. - przyspieszyła kroku, tak, że wyprzedziła Javiera.
Obróciła się w jego stronę i uśmiechnęła się ...

Nemezis odwróciła się powoli i spojrzała na Kazuo. Właściwie, był to wzrok zupełnie bez wyrazu. Nem nie znała już tego człowieka, a przynajmniej nie tę jego odsłonę.
- Z Tobą? Na wszystko! - zaśmiała ...

Uśmiechnęła się pod nosem, słysząc ewidentne prychnięcie Kazuo. Poczuła niemałą satysfakcję. Nie będzie z nim rozmawiała, skoro swój wolny czas spędza na ukazywanie jej wad, by udobruchać Christy.
- ...

Jak na zawołanie, w okolicy pojawiła się Nemezis. Zmarszczyła brwi, widząc Kazuo. Nie podeszła do niego, w końcu uważał ją za nienormalną, więc po co go wyprowadzać z błędu. Podeszła do Javiera i uśmi ...

Zmrużyła groźnie oczy.
- Lubię atakować z zaskoczenia. Nawet nie zauważysz, kiedy zadziała na Ciebie mój urok. Chociaż on i tak już dawno zadziałał, tylko nie chcesz się do tego przyznać. - uśmiechn ...

- Żegnam, panie profesorze. Życzę powodzenia w mieszaniu kolejnym uczennicom! - krzyknęła za nim. Była wściekła. Naprawdę wściekła. Obróciła się na pięcie po czym odeszła stąd jak najprędzej.

Prychnęła z oburzeniem.
- Nie jestem Twoją zabawką. Skoro tak to widzisz, to nie mamy o czym rozmawiać, panie profesorze. - syknęła z irytacją. - Po tym wszystkim? Uraziłam biednego chłopczyka? - uni ...