Klasa Transmutacji

Prefekt Naczelny

Zamiana szafy w grzejnik, jak to było? Wiedziała, że było, musiało być. I zaczynało się na "p", tak samo jak poprzednie zaklęcie, które podała.
- Pracidimento - powiedziała, mimo, że Angie jeszcze nie odpowiedziała na swoje pytanie.

-Dobrze panno Rodwick, Amore, moze panienka juz prezentowac a Davis? - popatrzyl na dziewczyne zakopana w podreczniku - Davis? jak tam ida poszukiwania? Tylko nie mow, ze tego tam tez nie ma.. - patrzy podejżliwie na dziewczyne

Uczeń Slytherinu

- Właśnie nie widzę... ale skoro pra jest w jedną stronę, to bardzo możliwe, że Nercidimento jest odwrotne. Już kiedyś się z tym spotkałam, jednak nie jestem pewna - stwierdziła zamykając podręcznik. Dobrze? Bo nie wiem czy próbować - zaśmiała się.

Uczeń Slytherinu

- Eeee - spojrzałą głupio na nauczyciela. - Jaką 'szafę' mam zamienić? - rozejrzała sie po klasie. Stała tu tylko jednak, wysoka szafa. Czyżby tą?
Pokazała ręką na mebel, patrząc na nauczyciela. Zanim dostała odpowiedź, powiedziała:
- Nie ręczę za siebie, jeśli coś mi nie wyjdzie. Mam nadzieję, ze nie ma pan tam nic waznego.

-Nie nie! - troche przestraszony - nie probuj tego zaklecia! Zakleciem odwrotnym do pracidimento jest ramadio. Pisownia jest w tym wypadku taka sama jak wymowa. Lekkie polkole w ruchu przeciwnym do ruchu wskazowek zegara i trach - chwila zastanowienia - macie zegarki? zeby ktos sie znowu nie pytal w ktora strone to przeciwny kierunek. - zerknal na szafe i przypomnial sobie, odrazu podbiegł i wyciagnal z niej wszystkie swoje ksiazki, ktore tam trzymal 'na wszelka okazje', a potem przesunal rozdzka szafe na srodek.
-Dziekuje Ci Andrea za przypomnienie..

Uczeń Slytherinu

- Pracidime... - zawachała się i przerwała.
- Co to grzejnik?
Dopiero teraz ją oświeciło, ze nawet nie wie, w co ma się ta szafa zmienic. Czy to nie było przypadkiem mugolskie urządzenie?

-yy.. nie wiesz? no tak.. - teraz sobie uswiadomil, ze w czarodziejskich domach takich urzadzen nie mieli.. coprawda on posiadal cos takiego, ale zawsze zdawal sobie sprawe, ze jego dom wyraznie roznil sie od pozostalych domow czarodzieji.
-No wiec grzejnik to jest takie urzadzenie, ktore ogrzewa jakies pomieszczeni..nie bede tego bardziej wyjasnial.. tyle ci wystarczy.
Panna Rodwick i Davis niech uwaznie obserwuja bo zaraz ktoras z was pojdzie rzucic odwrotne zaklecie a potem zaklecie to samo co panna Amore teraz.

Uczeń Slytherinu

- Dobre pytanie - Davis zastanowiła się. Jakoś wcześniej nie myślała nad tym głębie - właśnie, co to jest? Jakoś dziwnie brzmi. - popatrzyła na zegarek - o jeju! Już tyle godzin? Ale szybko mija ta transmutacja, szkoda, że jest tylko raz w tygodniu... - ogrzewa domy? Mi moje ocieplenie się podoba, hehe...

Uczeń Slytherinu

- Ale jak to ma wyglądać? przecież jak tą szafę transmutuje w ten grzejnik, to nie będę wiedziała czy to tak powinno wyglądać - odpowiedziała profesorowi, a przy okazji machnęła rózdżką.
- Pracidimento - nie wyszło. Moze dlatego, ze nie potrafiłą sobie wyobrazić tego grzejnika?

-dobrze juz dobrze.. ja wam szybko pokaze... - wzial swoja rozdzke, zakreslil polowe kola w kierunku zgodnym z ruchem wskazowek zegara, wycelowal w szafe i wypowiedzial - Pracidimento! - szafa zatrzesla sie lekko aby po chwili na jej miejscu znalazl sie grzejnik. - wiec to jest grzejnik.. przypatrzcie sie mu wszystkie dobrze, potem panna Amore go zamieni w szafe, panna Davis zrobi z niego spowrotem grzejnik a potem zastosuje zaklecie odwrotne a na koncu panna Rodick zrobi to samo i panna Amore zamieni w grzejnik.

Uczeń Slytherinu

Przyjrzała się uważnie grzejnikowi. Był mały, do tego jakiś dziwny.
- I to coś ma dać ciepło? - spojrzała na niego krytycznie. - Nie wierzę - uparła sie.
- Ramadio - powiedziała, a po chwili, na środku klasy, stała szafa. - Dobrze?

Uczeń Slytherinu

Po wykonaniu polecenia przez Andree, Angie skupiła się na tym co ma zrobić. Poznanie grzejnika, było bardzo ciekawym wydarzeniem, chociaż średnio lubiła przedmioty mugolskie, to musiała przyznać, że były... mhm, ciekawe?
- Pracidimento! - udało się jej dopiero za trzecim razem, ale grzejnik był jasno różowego koloru - czy grzejniki zawsze są białe? - zapytała i odmieniła go na powrót w szafę zaklęciem Ramadio. To jej wyszło dobrze.

Prefekt Naczelny

Teraz była jej kolej - uświadomiła sobie. Od dłuższego czasu siedziała cicho, przyglądając się z zainteresowaniem grzejnikowi.
- Precidimento - powiedziała, wykonując odpowiedni ruch ręką, a szafa zmieniła się w dziwne coś, zupełnie nie przypominające grzejnika. Ale jak się uprzeć...
Zrobiła zakłopotaną minę i zaklęciem Ramadio zamieniła coś z powrotem w szafę.

Przygladal sie z uznaniem na wyczyny dziewcząt.
-Dobrze Amore, Davis troche wiecej pewnosci, ale jak na pierwsze poznanie grzejnika i tak dobrze i nie.. grzejniki nie zawsze sa biale. Teraz panna Rodwick, - spojrzal na idaca w str szafy dziewczyne
- jeszcze raz prosze dobrze? a potem Amore zamieni grzejnik w szafe, zadanie domowe i koniec

Uczeń Slytherinu

- Fajny grzejnik Bell! - Angie zaczęła się śmiać. Fajnie było widzieć, że nie tylko jej średnio to wychodzi. Ach, fajna ta transmutacja, może dużo teorii, ale fajna... tylko żeby zadań było mniej! - Prawda, że ładnie jej wyszło?
- Pracidimento! - tym razem grzejnik wyszedł świetny, i to zielony! Skupiła się i dało to owoc. Odmieniła go, ale dopiero po tym jak się nim nacieszyła.