Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Nad Jeziorem
|
|
Wysłany:
Czw 20:21, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Mogłabyś trafić, znałabym o jedną osobę więcej - uśmiechnęła się. - W sumie nie pasujesz mi do Slytherinu, jesteś za miła. - dodała.
- Ja? Sama nie wiem, może za wielką fanką natury nie jestem, ale uważam, że dobrze się myśli wśród drzew, wody i w ogóle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:25, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ty też nie przypominasz rodowitej Ślizgonki. Gdybyś nią była, to pewnie wylądowałabym w Skrzydle Szpitalnym. I to w najlepszym wypadku. - stanęła na głazie, by mieć lepszą widoczność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:28, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Zaśmiała się delikatnie.
- W sumie pozory czasem mylą. - odrzekła - Za chwilę mogę się na Ciebie rzucić lub coś w tym stylu. - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:31, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Rozumiem, że mam się bać. Czy to ma być atak z zaskoczenia, by utrzymać napięcie? - spytała z lekkim rozbawieniem. Rozejrzała się. Zrobiło się ciemno i chłodno.
- Wracamy do zamku? -spytała zwinnie zeskakując z głazu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:36, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Będzie z zaskoczenia - uśmiechnęła się łobuzersko. - W sumie możemy wracać, w zamku też mogę cię zaatakować. Tak żeby pokazać innym, że nad nimi góruję - powiedziała z uśmiechem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:39, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- W porządku. A ja odegram niezwykle wiarygodną scenę wpadania w panikę. - mrugnęła do niej po czym minęła dziewczynę i powoli skierowała się w stronę zamku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:19, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Pięknie - powiedziała Alice patrząc na pracę Cass. Nie mogła się nadziwić wielkości talentu koleżanki. - Dawno nie widziała kogos, kto tak pięknie maluje, naprawdę. Widzę, że masz wiele talentów.
Była zachwycona, teraz nie tylko ona należy do tych lubiących sztukę. Lecz nie posiadała takiego talentu jak Cass. Chciałay też niedługo zacząć śpiweać w niż w duecie/.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:32, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Naprawdę Ci się podoba?! - spytała kompletnie niedowierzając. - Przecież to ma tyle niedociągnieć! - urwała - Alice, chodźmy do Pokoju Życzeń. Mam już swoje skrzypce. - odparła z dumą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:11, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Blair brnęła przed siebie nie oglądając się do tyłu. Wiał mroźny wiatr, dziewczyna pragnęła znaleźć się w zamku jak najszybciej, więc nie traciła czasu na zbędne podziwianie krajobrazu, który po ciemku i tak nie wyglądał zbyt atrakcyjnie. Była szczelnie zakryta fioletowym płaszczem. Nie mogła przemieszczać się zbyt szybko, ponieważ nie pozwalała jej na to walizka, którą taszczyła za sobą. Była pewna, że w taką pogodę nie spotka tu nikogo. Jednak..
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Blair Edwards dnia Pią 19:13, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:06, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ok -powiedziała Alice, chcąc tak samo jak koleżanka udac się do Pokoju życzeń, nie chciała się przyznać,. że nigdy tam nie była - ale będziesz musiała pokazać mi więcej swoich prac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:08, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Zaśmiała się.
- Zobaczymy, Alice. Takim szmatławstem nie warto zawracać sobie głowy, a tymczasem... chodźmy. Sprawdziwmy, jaki stanowimy duet. - zachichotała radośnie i zaczęła iść w stronę siódmego piętra. Pogoda była jak zwykle cudowna, nie chciała opuszczać błoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 23:30, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Paź 2009
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Alice poszła za koleżanką, także chciała sprawdzić się w duecie. Zależało jej na tym, chciała rozwijąc swoje pasje, ale także robi,ć to z kimś znajomym. nie mogła się tego doczekać/.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 0:02, 18 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vanessa brnęła przez błonia, podśpiewując pod nosem i nawet nie patrząc przed siebie. Ciemne włosy miała związane w wysoka kitkę, a ubrana była w standardowe ciuchy: pod jasnobrązową kurtką było widać t- shirt, jeansy i oczywiście trampki - w tym przypadku niebieskie. W krótkich podskokach i już z lekko zaróżowionymi policzkami, dodającymi jej uroku usiadła na głazie przy jeziorze. Przymknęła z zadowoleniem powieki i zadarła głowę, patrząc w niebo i wesoło machając nogami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 16:33, 21 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Zmęczyłam się- stwierdziła Vivien, kiedy znaleźli się nad jeziorem.
- Myślę, że na razie nasz spacer zamieni się w odpoczynek- zakomunikowała Vivien i usiadła jak najbliżej jeziora. Zdjęła obcasy i wsadziła nogi do wody. Po chwili zauważyła swoją głupotę i czym prędzej wyjęła stopy.
- Teraz nie dość, że będę miała mokrą od siedzenia dupę, to jeszcze moje nogi zamienią się w kostki lodu- zauważyła z przekąsem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 16:40, 21 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiał się cicho patrząc ja patrzy na niego.
- Wybacz ale jakoś nie mogłem się powstrzymać - stwierdził i kucnął obok niej. Domyślał się, że teraz musiało być jej strasznie zimno w stopy, poprawił torbę którą miał przerzuconą przez ramię i wyciągnął ręce w kierunku jej stóp. Do tej pory trzymał je w kieszeni wiec były ciepłe.
- Daj te stopy trochę Ci je ogrzeje - powiedział patrząc jej w oczy. - Bez marudzenia - dodał widząc jak otwiera usta, żeby coś powiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|