Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / / /   ~   Nad Jeziorem
Kimberly Treese
PostWysłany: Sob 17:21, 19 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


- Gratulację! Masz zaszczyt być jednym z niewielu osób, które wiedzą o mojej umiejętności - klasnęła w dłonie z głosem prowadzącego jakiegoś teleturnieju - Harpie są fajne, o czym się już przekonałeś.
Wystawiła mu jęzor, po czym zdjęła buty i weszła do wody, przy okazji mocno chlapiąc. Wiedziała, że była niezła w zaskakiwaniu innych, a teraz to się potwierdziło.
- No i się przekonałeś, że jestem wredna - zaśmiała się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Sob 17:28, 19 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- W takim razie jestem wielce zaszczycony - Aaron uśmiechnął się łobuzersko do Kim, po czym znów poczuł krople wody na swojej koszuli.
- Wiesz co Kim, masz rację, jesteś wredna - Aaron rzekł żartobliwym głosem po czym wstał - w taki razie ja też będę i się zemszczę za moją koszulę.
Chłopak wziął Kmiberly na ręce, po czym wrzucił ją w ubraniu do jeziora mocząc sobie przy tym do połowy spodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Treese
PostWysłany: Sob 17:35, 19 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


Kiedy wrzucił ją do jeziora, piskliwie krzyknęła. Było fajnie.
Oko za oko, ząb za ząb. Pociągnęła Aarona za nogę, co spowodowało, że i on wpadł do wody. Zaśmiała się głośno.
- Jestem wredna, o! - powiedziała chlapiąc na chłopaka.
Szkoda, że nie wzięła swojego dezodorantu. By prysnęła tym słodkim, owocowym zapachem na niego i byłby święty spokój. Następnym razem będzie musiała ten pomysł wykorzystać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Sob 17:51, 19 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aaron nagle znalazł się pod wodą. Nawet tutaj słyszał śmiech Kimberly.
" O nie, ja ci dam" - pomyślał po czym podpłynął do dziewczyny. Złapał ją od tyłu i wrzucił ją znów do jeziora tym razem na głębszą wodę aby zanurzyła się cała.
- I co Kimi? Podajesz się? - Chłopak wytarł twarz aby mógł coś zobaczyć, po czym ściągnął koszule zostawiając ją na brzegu. Od razy lepiej mu się pływało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aaron Wallner dnia Sob 17:55, 19 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Treese
PostWysłany: Sob 18:00, 19 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


I znów krzyknęła.
- Ej, oszukujesz! - powiedziała widząc, jak chłopak zdejmuje koszulę. Sama zdjęła bluzę i wyrzuciła ją na brzeg. Na szczęście miała na sobie krótkie spodenki i nie musiała się męczyć w rurkach.
- Ja mam się poddać? Chyba w snach! - zaczęła go bardzo mocno chlapać - W pływaniu jestem mistrzynią!
Kontynuowała chlapanie. Całkiem nieźle się bawiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Sob 18:07, 19 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ja oszukuje?! A kto jest teraz w krótkich spodenkach ?- Aaron spojrzał na nią z łobuzerskim uśmiechem pokazując przy okazji swoje przemoczone dżinsy.
- Serio? To może chcesz się pościgać, zobaczymy kto jest szybszy w pływaniu. - Aaron nigdy nie miał problemu jeśli chodziło o zawodu pływackie. Co jak co, ale kiedy nadarzała się okazja, żeby w nich wystąpić zazwyczaj zdobywał pierwsze miejsca. Krukon nie mógł się powstrzymać i znów rzucił dziewczynę do wody śmiejąc się przy tym bardzo głośno.
- Oj Kimi, Kimi, ja także umiem zaskakiwać ludzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Treese
PostWysłany: Sob 19:01, 19 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


- Oj już tam - odburknęła.
Zaśmiała się.
- No to się ścigajmy - powiedziała. W dzieciństwie jeździła nad jezioro, gdzie często pływała. No i na basen się chodziło, więc jakieś tam doświadczenie miała.
Ponownie ją wrzucił. Kimi znowu zaczęła na niego chlapać, jeszcze mocniej niż wcześniej.
- W tym też jestem lepsza - uśmiechnęła się uroczo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kimberly Treese dnia Sob 19:04, 19 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna Glau
PostWysłany: Nie 10:22, 20 Cze 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


- Szkoda. - Potwierdziła cichym głosem. - Miło mi było znów porozmawiać Gab. Muszę już iść, niestety.
Uniosła wysoko podbródek i ledwo powstrzymała się od cichego jęku, kiedy kolejny komar postanowił się pożywić jej krwią. Wstała z ziemi i zachwiała się niebezpiecznie. Uśmiechnęła się niewyraźnie do krukonki i skierowała się w stronę zamku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Nie 11:51, 20 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Mi też było miło - odpowiedziała życzliwie. Odprowadziła wzrokiem odchodzącą Ślizgonkę. Posiedziała jeszcze trochę nad jeziorem, patrząc w taflę wody i myśląc o swoim dotychczasowym życiu. Gdy komary uwzięły się na nią, wstała i poszła w stronę zamku.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Pon 20:26, 21 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aaron śmiał się niesamowicie głośno, podobała mu się ta zabawa. Już dawno nie kąpał się w jeziorze, a już zwłaszcza w ubraniu. Nawet Kimberly dobrze się bawiła, chlapała go nie mając zamiaru przestać.
- Chcesz się ścigać? To nie ma sprawy, chyba, że wolisz zrobić zawody, kto dłużej wytrzymie pod wodą. - Aaronowi to bardziej się podobało, a zwłaszcza, że zawsze można było coś ciekawego zobaczyć. To jezioro zawsze coś w sobie skrywało. Krukon słysząc słowa Kim spojrzał na nią z łobuzerskim uśmiechem.
- O naprawdę jesteś najlepsza? No to zobaczymy. - Aaron zaczął chlapać puchonkę znów się przy tym śmiejąc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Claudia Huffelpuff
PostWysłany: Śro 13:08, 23 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 29 Maj 2010
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Z nosem w książce, powolnym krokiem zmierzała nad jezioro. Tak jak zwykle o tej porze nie spodziewała się nikogo zobaczyć Jej uwagę przykuły jednak krzyki, które usłyszała. Stanęła w miejscu i podniosła głowę znad książki. Była za daleko, żeby dostrzec kto to. Jednak usłyszała dwoje ludzi. Prawdopodobnie byli w jeziorze. Zdziwiła się wielce i podeszła bliżej, gdy zobaczyła ich twarze wydałą zduszony okrzyk i zakryła usta dłonią, żeby nie rozchichotać się na dobre. Albowiem dwoje ludzi- krukon i puchonka, taplało się w jeziorze jak małe dzieci. Puchonka miała mokre włosy, które przykleiły jej się do twarzy, przez co wyglądała jakby walczyła z jakimś podwodnym potworem. Chłopaka nie rozpoznała. Nie chcąc psuć im zabawy, dziewczyna odeszła kawałek, nadal rozchichotana, po czym usiadła na trawie i nadal studiowała książkę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Treese
PostWysłany: Śro 14:22, 23 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


- To wolę wytrzymywanie pod wodą - nigdy nie miała problemów z nurkowaniem, a nawet wolała to od pływania. Była w tym całkiem niezła.
- I znam wiele innych rzeczy, o! - powiedziała.
Gdy Aaron zaczął ją chlapać, prawie całkowicie się zanurzyła i zaczęła nogami walić o taflę wody, powodując spory deszczyk. A raczej wielkie chlapanisko.
- No i kto miał rację? - wynurzyła się śmiejąc się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Śro 15:17, 23 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Ubrania Aarona były przesiąknięte do ostatniej nitki, wręcz przyklejały się do jego ciała utrudniając mu ruch w wodzie. Widząc Kim, która chlapała go uderzając przy tym nogami o wodę, krukon bez żadnego wahania zanurzył się, po czym podpłynął do dziewczyny niezauważalnie wciągając ją pod wodę. Aaron teraz dokładnie widział wszystko. Dziwne cienie, które ruszały się niedaleko nich. Odbicie można było ujrzeć na podłużnych wodorostach. To nie były takie sobie zwykłe roślinki wodne jakie można było spotkać w każdym akwarium. To były olbrzymie wodorosty, którymi można było się owinąć, niczym mumia. Krukon swój wzrok przeniósł na Kimberly, jej włosy teraz unosiły się na wszystkie strony stwarzając śmieszny wizerunek dziewczyny. Była niczym syrenka. Aaron uśmiechnął się do niej pokazując swoje białe ząbki, przez co można było dostrzec wymykające się z jego ust bąbelki, które powędrowały na powierzchnię. Chłopak jeszcze raz się rozejrzał, ponieważ widok jaki można było zobaczyć tutaj, pod wodą był przepiękny. Strugi światła ukazywały całą tą wszechstronną głębie. Nagle przed jego oczami ukazał się jakiś wielki cień, który coraz bardziej przybliżał się do nich. Aaron wolał nie ryzykować...tu można było spotkać wszystko. Spojrzał znaczącą na puchonkę, po czym ruchem ręki pokazał, że muszą się wynurzyć. Krukon chciał aby Kimberly pierwsza wyszła z wody, nie miał zamiaru zostawiać ją pod wodą kiedy on już by był na powierzchni. Ruchem głowy nakazał wynurzyć się Kim, po czym wyciągnął różdżkę która miał cały czas w tylnej kieszeni. Cień nadal się do nich przybliżał, był teraz o wiele większy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kimberly Treese
PostWysłany: Śro 22:36, 23 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 05 Cze 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


Nawet nie zauważyła, gdy Aaron zanurzył się. Miała zamknięte oczy i chlapała na oślep. Nieco przestraszyła się nagłego wciągnięcia do wody, więc przy tym pisnęła.
Otworzyła oczy. Widok był śliczny. Zobaczyła różne kształty roślin i jakichś innych elementów tego podwodnego krajobrazu. Niejeden na pewno zachwyciłby się tym.
Nawet w wodzie włosy szły jej do twarz, Kim musiała ciągle je odgarniać. Owszem, nie było to aż tak denerwujące jak na powierzchni, ale wiadomo.
Lekko dotknęła palcem jakiegoś wodorostu. Niczym się nie różnił od zwykłego, no był tylko dłuższy i większy. Ale z Kimi nic się nie stało - to dobry znak.
Również dostrzegła ten niepokojący cień. Za nakazem chłopaka miała się już wynurzyć, ale... Ale jej noga zaplątała się w to przeklęte zielsko. No tak, tylko jej mogło się do zdarzyć. Zaczęła próbować wydostać się z wodorostu, ale wiedziała, że nie będzie łatwo. W końcu te "magiczne" wodorosty byłe raczej trudniejsze do przerwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aaron Wallner
PostWysłany: Czw 11:27, 24 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Aaron chciał już się wynurzać, kiedy zauważył Kimberly nadal pod wodą. "Co ona wyprawia?". Podpłynął do niej i zauważył, że jej noga była zaplątana w te wodorosty. Próbował je przerwać ale na nic się to nie zdało, nawet sobie przeciął skórę. Powoli zaczęło mu brakować tlenu, nie umiał się skupić, żeby przypomnieć sobie jakieś zaklęcie. Z pewnością Kim także nie miała tlenu, co miał zrobić? Nagle Aaron miał pomysł, jak dostarczyć sobie tlenu, a także puchonce. Wynurzając się nabrał tyle powietrza ile tylko zdały pomieścić jego płuca. Podpłynął do Kimberly, po czym przybliżył swoją twarz do jej patrząc na nią przepraszającym wzrokiem. Nie miał innego wyjścia. Pocałunkiem dostarczył jej tlenu, po czym poklepał ją lekko aby nie traciła przytomności.
- Diffindo - rzekłszy to wypuścił całe powietrze z płuc. Aaron złapał Kimberly za ramię, po czym zaczął płynąć na powierzchnię.
Udało się.
- Teraz szybko płyń do brzegu. - Krukon zaczął machać nogami, gdy coś nagle go pociągnęło pod wodę. Zdołał tylko wykrzyknąć " PŁYŃ!".
Aaron widział jak przez mgłę, nagle coś szarpnęło go za rękę, mocno zgniatając miejsce gdzie się przeciął. Krukon z całej siły dźgnął "to coś" różdżką. Zadziałało. Ta zmora puściła go. Przed jego oczami przepłynęło coś wielkiego, po czym znów poczuł silny ból poniżej klatki piersiowej. " To coś" znów go zaatakowało.
-Conjunctivitis! - nagle wokół krukona pojawiło się światło, które nie pozwalało się do niego zbliżyć, z powodu mocnego oślepienia napastnika. Aaronowi coraz bardziej brakowało tlenu - Spongify!
Jego ciało wzbiło się do góry, po czym znalazł się na powierzchni uderzając mocno o brzeg. Już nic mu nie groziło. Ale co z Kimberly?!
- Kim...Kimberly...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 77 z 78
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 76, 77, 78  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03