Klasa Wróżbiarstwa

Uczeń Slytherinu

Zaczął w końcu pisać, najpierw na odwrocie karki ozdobnymi małymi prawie niewidocznymi literami napisał Vide Cull Fide, zastanawiając się czy nie zrobił błędu. Miał sprawdzić gdzieś pisownie tego, ale wyleciało mu z głowy.
Pióro gładko przesuwało się po pergaminie, ostatnie pytanie najbardziej przypadło mu do gustu, zaczął od niego idąc systematycznie w górę.

Nauczyciel

- Nie szukaj rzeczy w najbliższym otoczeniu- powiedziała- To powinno być coś innego... Coś z czym się widujesz na co dzień, a teraz musisz po prostu to sobie przypomnieć. Popatrz na ten kształt.
Spróbowała Harriet ostatni raz, pokazując jej filiżankę tak, aby fusy idealnie wyglądały na dzwon.

Uczeń Slytherinu

Westchnęła głośno. Była beznadziejna, jak zawsze. Przyjrzała się ponownie uważnie fusom. - Dzwon - mruknęła niepewna swej odpowiedzi.

Upomnienie 2/5 - czwarty punkt regulaminu ogólnego

Uczeń Ravenclawu

Viv skończyła dwa pierwsze polecenia. Jej równe, staranne pismo zapełniło już większość strony. Odłożyła na chwilę pióro, by zerknąć do filiżanki. Spojrzała na chwilę na Javiera, chcąc sprawdzić jak sobie radzi. Po krótkiej chwili wzięła z powrotem do ręki pióro i zaczęła szybko pisać ostatnie zadanie.

Uczeń Slytherinu

Postawił ostatnią kropkę zadowolony z siebie, uśmiechnął się i nie czytając tego co przeczytał podszedł do Harriet oddając jej zapisaną starannym pismem kartkę.
- Mogę iść? – spytał, wrócił po torbę i zawiesił ją sobie przez ramię.

Nauczyciel

Harriet kiwnęła z ulgą głową dziewczynie, odebrała pracę chłopakowi.
- Tak, idź już- powidziałą, po czym zwróciła uwagę Vivien- Też już oddawaj.
- Noodle, teraz jeszcze przeczytaj na to wyjaśnienie w podręczniku.

Uczeń Slytherinu

Spojrzała do podręcznika i szybko wynalazła słowo "dzwon".
- Dzwon obwieszcza nowinę - przeczytała zgodnie z tym, co znajdowało się w podręczniku. Patrzyła jeszcze przez chwilę w stronę wychodzącego Ślizgona.

Uczeń Slytherinu

Poprawił rękawy szaty, które podwinęły mu się, nawet nie zauważył kiedy to się stało. Spojrzał jeszcze na stolik przy którym siedział sprawdzając czy zabrał wszystkie swoje rzeczy.
- Do widzenia – mruknął i szybko opuścił klasę, nie powracając myślami do tego co napisał.

Uczeń Ravenclawu

Vivien rzuciła okiem na swoją pracę. Postawiła ostatnią kropkę i wstała z miejsca. Spakowała rzeczy do torby. Podała nauczycielce swój sprawdzian. Pożegnała się z nią i mruknęła "cześć" ślizgonom. Powolnym krokiem wyszła z sali, wyjmując po drodze jabłko.

Nauczyciel

- Tak- powiedziała Harriet donośmym głosem, uśmiechając się lekko do dziewczyny.
- I co to było takie trudne?- zpaytała.- Niestety, czeka Cię dużo pracy, Heather, musisz poćwiczyć wróżnie z fusów i poprosić kogoś o notatki na temat wróżenia z ręki, z której oni mieli dziś sprawdzian, za tydzień już będziesz go odrabiać.
Wstała i dotknęła na chwilę bladej dłoni dziewczyny.
- Musisz bardziej wierzyć w siebie i wysilić wyobraźnię.
Nauczycielka cofnęła rękę i wstała.
- Możesz juz iść.

Uczeń Slytherinu

Posłała nauczyciele drobny uśmiech. Posłała jej coś czego nie robiła od bardzo dawna. Zarzuciła torbę na ramię i wsunęła dłonie w kieszenie.
- Dziękuję, do widzenia - skinęła głową i ruszyła w stronę wyjścia z sali. Choć nie za bardzo wyszło jej wróżenie lekcja była przyjemna.

Nauczyciel

Harriet weszła do klasy. Usiadła za biurkiem. Zaczęła bawić się wszystkimi leżącymi na nim rzeczami. Piórami, pergaminami, filiżankami, zwojami, książkami... Czekała na uczniów.

Uczeń Slytherinu

Wszedł do sali, omiótł ją spojrzeniem i zajął miejsce gdzieś na końcu klasy w między czasie przywitał się z Harriet. Torba momentalnie wylądowała pod stołem, nie wyciągając z niej nic podparł brodę na rękach i patrzył się w jakiś punkt przed sobą.

Nauczyciel

- Juliette nie napisałaś sprawdzianu- powiedziała na przywitanie Harriet- Usiądź tu- Mówiąc to pokazała jej na ławkę, w której wcześniej siedział Javier na sprawdzianie. - Zaraz poszukam sprawdzianu.

Uczeń Slytherinu

Kiedy wyrwał się z myślenia, jego wzrok spoczął na Juliette. Nie spodziewał się jej na wróżbiarstwie, jakoś nie pasowały mu do niej te zajęcia. Wzruszył ramionami nie zaprzątając sobie tym już głowy. Kiwnął tylko głową na znak, że usłyszał co powiedziała do niego Harriet.