Klasa Wróżbiarstwa

Prefekt Naczelny

- Za co? - pokręciła głową. Miała wrażenie, że dziś nikt nie zachowywał się normalnie. Oczywiście, od większości nawet nie oczekiwała myślenia, w końcu nie byli Krukonami. Zaczęła bazgrać coś na pergaminie; kratki, kwiatki, kółka.
Ach tak, czyli śpiąć miała ochotę na słodycze. Fajnie, następnym razem jak tylko się obudzi i będzie pamiętała sen to od razu spróbuje go powtórzyć.
Gdy tylko Harriet ogłosiła koniec lekcji, Bell zebrała swoje rzeczy i poszła.

Uczeń Gryffindoru

Widział, że Javier nie był zachwycony jego towarzystwem. Czuł, że blondyn chce go zmieść wzrokiem z powierzchni ziemi, ale wstrzymał jego spojrzenie i cierpliwie dotrwał do końca lekcji.
- Do widzenia - ukłonił się i wyszedł z klasy.

Uczeń Gryffindoru

Wpadła do klasy wyraźnie zmachana. Pierwsza lekcja - spóźnienie. Brzmi nie źle. Ocalona złowróżbnymi myślami zajęła miejsce w ostatniej ławce z nadzieją ,że ujdzie uwadze choć jednej osoby.

Prefekt Gryffindoru

Emma również jak zwykle zresztą szybko weszła do klasy i zdziwiło ją że nie zastała tam nauczycielki. Tylko jedną dziewczynę.
- Cześć. - mruknęła tylko i zajęła miejsce to co zawsze. Spodziewała się raczej że to ona straci ileś tam punktów za spóźnienie.

Uczeń Gryffindoru

Zdezorientowana rozejrzała się po sali i z uśmiechem chłonęła wzrokiem pustkę. Widać w tej szkole jest dużo więcej spóźnialskich.
- Cześć.
Przywitała się z dziewczyną swobodnym tonem.
- Tak.. tak jest zawsze?
Spytała znacząco ,nie kryjąc rozbawienia.

Prefekt Gryffindoru

Ta sytuacja jej rozmówczynię... rozbawiła? Cóż sama Emma nie widziała w tym nic śmiesznego. Wręcz była wściekła. Po co biegła jak szalona przez pół hogwartu?
- Nie, nigdy tak nie było. Nauczycielka zawsze uprzedzała o nieobecności. - oświadczyła i położyła torbę na kolanach.
- Waściwie zastanawiam się czy jest sens tu siedzieć.

Uczeń Gryffindoru

- Skoro zawsze uprzedzała..- wciągnęła głęboko powietrze przez usta ,po czym wypuściła wypowiadając przemyślane wpierw słowa- Teraz najwyraźniej musiało wydarzyć się coś ważnego.
Stwierdziła z nieśmiałym uśmiechem ,po czym zlustrowała badawczym spojrzeniem rozmówczynie.
- Jestem Neferet. Neferet Eyre.. Miło mi Cię poznać ,mademoiselle.
W kącikach jej ust zalśnił nieco speszony uśmiech.

Prefekt Gryffindoru

Zamrugała szybko słysząc określenie jakiego użyła.
- Taa, miło mi. Emma Berkley. - wymamrotała bez wiekszego zainteresowania. I tak jej nie zapamięta więc po co sobie tym zaprzątać głowę? Spojrzała niecierpliwie na zegarek. Szanse że Harriet sie pojawi są znikome. Więc po co tu siedziała? Zapewne z powodu czystego lenistwa. Jednak zmieniła zdanie i wstała z miejsca.
- Nie ma sensu dłużej czekać. Pa. - powiedziała tylko na odchodne i ruszyła w stronę pokoju wspólnego. Na szczęście nie był daleko.

Uczeń Gryffindoru

Spojrzała na odchodzącą dziewczynę po części urażona. Jednakże odprowadziła jej sylwetkę aż po drzwi ,po czym jęknąwszy cicho ,poszła w jej ślady.

Upomnienie 1/5 - czwarty punkt regulaminu ogólnego