Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / / /   ~   Klasa Wróżbiarstwa
Javier Deniver
PostWysłany: Czw 23:51, 04 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnął się słysząc jej odpowiedź, wyciągnął do niej prawą dłoń. Przez tatuaż nie chciał podać jej lewej. Nie znał jej, a nie chciał usłyszeć jakiś niewygodnych pytań.
- Więc..? – spytał, nachylając się lekko. Chciał lepiej widzieć dłoń, w końcu nie tu dla własnej przyjemności. Jakoś nie wierzył, że sam usiadłby nad książkami a takie rozwiązanie wydało mu się najlepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harriet Rainin
PostWysłany: Pią 0:11, 05 Lut 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Harriet uśmiechnęła się lekko do chłopaka i pokręciła głową.
- Potrzebuję twojej lewej dłoni, Javier, nie prawej- powiedziała widząc jego dłoń.- Na tej ręcę nic nie widzę, to tak jakbyś ją podał swojemu koledze i kazał wróżyć, chociaż on nie ma o tym pojęcia. Nic prawdziwego ci tutaj nie powiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Pią 0:15, 05 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wywrócił oczami, chociaż spodziewał się tego. Zamienił ręce, rozłożył przed nią lewą dłoń.
- Czyli znów ta która ma moc.. – mruknął do siebie. Naciągnął rękaw szaty bardziej na nadgarstek.
- No i widzę… w sumie nic takiego tutaj nie widzę – przyznał, spoglądając na rękę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harriet Rainin
PostWysłany: Pią 0:28, 05 Lut 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Przyjrzyj się swojej dłoni- powiedziała Harriet patrząc to na dłoń, to na chłopaka- Jest dość długa, koścista, wyraźnie zarysowane ścięgna. Jest trochę ciemniejsza niż twoja jasna karncja. Widzisz to wszystko?Można powiedzieć, że jest to Dłoń Saturna. Już tutaj oznacza to, że jesteś często milczący, dość racjonalny. Sumienny, osiągasz postawione sobie cele. Chcesz robić wszystko na własną rekę, przez co czasem bywasz osamotniony.
Harriet zamilkła na chwilę, czekając na reakcję chłopaka.
- Musisz nauczyć się wszystkich typów dłoni. Jest ich tyle ile jest planet w układzie słonecznym, plus słońce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Pią 0:35, 05 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Patrzył na swoją dłoń, słuchając słów Harriet.
- Widzę, widzę – powiedział, nie odrywając od niej wzroku. Chyba nigdy nie patrzył się tak długo na własną rękę. Aż w pewnym momencie wydało mu się to idiotyczne.
- Jest to moja dłoń a nie jakiegoś Saturna – mruknął dość cicho, podniósł wzrok. Nie był pewien czy powiedział to na tyle głośno, że go usłyszała. Nie skomentował jej słów, może za dużo mu się rzeczy zgadzało z tym co usłyszał…
- Aha, a te pagórki o których wspomniała pani?
Chyba będzie musiał trochę o tym poczytać, już mu się nie podobała perspektywa siedzenia w bibliotece. Ale z drugiej strony…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harriet Rainin
PostWysłany: Pią 0:45, 05 Lut 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Harriet zaśmiała się cicho słysząc słowa chłopaka i z powrotem wróciła do jego ręki.
- Na każdej dłoni jest 8 pagórków- Delikatnie dotknęła wypuklenia pod wskazującym palcem Javiera, po czym przejechała po każdym pagórku pod każdym z 4 palców.- Pagórki Jowisza, Saturna, Słońca i Merkurego. Jowisza masz niewielki, odpowiada za optymizm, wiarę i szczęście, pagórek Satrurna mówi o twojej sile, dyscyplinie, poczuciu odpowiedzialności, zauważ, że jest znacznie większy od tego pierwszego- Harriet przejechała lekko palcem po obu wzgórkach- Dalej witalność, talent, osobisty czar, jest dość duży, ale trochę wogółe nie jest mocny w dotyku, więc jest bardzo rozwninięty, ale nie wierzysz w siebie. Czwarty to Merkurego wyrażanie siebie, komunikowanie się, używanie intelektu. Ten jest za to mały, ale silny... Jedne z tych cech masz bardziej rozwinięte inne mnie, zakładam, zę gorzej ci idzie komunikowanie...- Harriet przestała wodzić swoją dłonią po ręce chłopaka, spojrzała na Javriera.
- Nadążasz?- zapytała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Pią 0:54, 05 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- To wiem już na co zrzucić moje niepowodzenia i burkliwość – zaczął komentować słowa profesorki, zaczynało go to śmieszyć. Nie dał tego po sobie poznać.
- To niech pani to mojemu wujkowi uważa, że jestem kompletnie nieodpowiedzialny – nim się zorientował wypowiedział słowa na głos. Nie chcąc już przerywać Harriet zamilkł na chwilę.
To, że ma talent wiedział i bez jej pomocy, otworzył usta aby zaprzeczyć, że w siebie nie wierzy. Zamknął je równie szybko co otworzył i słuchał dalej.
- No powiedzmy, że komunikowanie się z innymi jest dość specyficzne u mnie – mruknął, chcąc nie chcąc jej przytakując.
- Nadążam, nadążam – przytaknął kobiecie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Pią 0:55, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harriet Rainin
PostWysłany: Pią 1:01, 05 Lut 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Harriet nie skomentowała jego słów.
- Tutaj- pokazała krawędź jego dłoni pod małym palcem- są jeszcze pagórek Marsa, mówiący o tym jak reagujesz na wyzwania, które stawia ci życie. Jest dość twarde u ciebie, ale praktycznie niewidoczne. Czyli reagujesz na wszystko dość intensywnie, ale tego po sobie poznać... Na samej krawędzi tej części dłoni jest Pagórek Księżyca, to chyba najważniejszy. Mówi o prywatnej, emocjonalnej stronie naszej duszy. Dobry wróżbita potrafi z niego wyczytać dużo informacji- Harriet uśmiechnęła się przy tym lekko, po czym przeniosła swoje palce na miejsce pod kciukiem chłopaka- Harmonia, poczucie piękna, własne przyciąganie... Lubisz udawać, że ten Pagórek Wenus cię nie dotyczy.- Przesunęła palce troche wyżej Dolny Wzgórek Marsa, pokazuje twój temperamnt, jest ostry i mocno zarysowany. To raczej niezbyt dobrze... No i płaszczyzna Marsa- kobieta klepnęła go w środek ręki- Ilość sił życiowych, wytrzymałość jaką masz do dyspozycji każdego dnia.
Harriet skończyła "oddała" chłopakowi jego dłoń. Starając już się na nią nie patrzeć, ale nie mogąc powstrzymać lekkiego uśmiechu.
- Skończyłam. Teraz tylko musisz się tego wszystkiego nauczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Pią 1:12, 05 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


O ile wcześniejsze cztery pagórki zrozumiał niemal od razu, to teraz miał mały chaos w głowie. Wiedział już, że będzie musiał przejrzeć czyjeś notatki i nawet już wiedział do kogo się zwróci, aby mu udostępnił swoje.
Chciał się zapytać, co ona zobaczyła jeżeli chodzi o jego Pagórek Księżyca… ale życie w błogiej nieświadomości też nie było takie złe. Przez całe swoje życie tego nie wiedział, więc jeżeli teraz się tego nie dowie, nic się nie stanie.
Może kiedyś… Uśmiechnął się delikatnie.
- Nie wiedziałem, że jest tego aż tyle – spojrzał jeszcze raz na swoją dłoń, po czym wsunął ją do kieszeni szaty.
- Dziękuje – pozwiedzał cicho i wstał z pufy. – Do widzenia – pożegnał ją i wyszedł trochę jeszcze skołowany z klasy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harriet Rainin
PostWysłany: Pią 1:16, 05 Lut 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Harriet kiwnęła chłopakowi głową na pożegnanie. Również wstała. Zaczęła odstawiać na miejsce już czyste filiżanki oraz czajnik. Odwróciła się, ale Javier już wyszedł. Może to i dobrze? Nie widziała nigdzie na twarzy, ani w uszach kolczyków, a z tego co zobaczyła powienien mieć. Jeśli nie miał w żadnym widocznym miejscu, nie była pewna czy chce wiedzieć gdzie indziej go ma. Westchnęła głośno i wyszła z sali.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harriet Rainin
PostWysłany: Czw 21:01, 18 Lut 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


***
Harriet weszła do sali. Szybko dorzuciła drewna do kominka. Poprawiła zasłony, by szczelniej zasłaniały niewielkie okna. W klasie i tak było dość jasno. Usiadła przy swoim biurku i zaczęła przeglądać kartki papieru w oczekiwaniu na uczniów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heather Noodle
PostWysłany: Czw 21:05, 18 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Przerzuciła warkocz na ramiona i weszła do sali. Była pusta. Przy biurku siedziała tylko nauczycielka i coś notowała. - Dobry wieczór -powiedziała i zajęła miejsce na wolnym krześle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Czw 21:05, 18 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wszedł wolno do klasy, poprawiał jeszcze szatę, była wygnieciona i starał się temu zaradzić.
- Dzień dobry – mruknął przechodząc obok Harriet, zajął miejsce jak ostatnio na końcu. Położył torbę obok i patrzył przed siebie, bez większego celu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Heather Noodle
PostWysłany: Czw 21:08, 18 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wpatrywał się w nauczycielkę. Do sali wszedł tylko Ślizgon. Nikogo więcej? Spojrzała na zegarek i przejechała otwartą dłonią po twarzy.

Upomnienie 1/5 - czwarty punkt regulaminu ogólnego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vivien Davila
PostWysłany: Czw 21:10, 18 Lut 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Vivien weszła do klasy. Jak zwykle powolnym krokiem, nigdzie się nie śpiesząc.
- Dzień dobry- powiedziała do Harriet mechanicznie. Zlustrowała wzrokiem rudowłosą dziewczynę, którą widziała po raz pierwszy, po czym usiadła na jednej z miękkich puf, gdzieś na środku sali.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 12 z 25
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 23, 24, 25  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / / /

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03