Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Klasa Wróżbiarstwa
|
|
Wysłany:
Czw 22:22, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Słuchał uważnie Harriet, pokiwał na końcu głową, że zrozumiał co mu przekazała. Ale i tak wolałby wypić kawę, no ale czasami się nie dostaje to czego człowiek chce.
Sięgnął po filiżankę Vivien z uśmiechem i zajrzał do niej. Oprócz kupki rozmokłych fusów nie widział tam wiele.
Na jaką cholerę zapisałem się na wróżbiarstwo Przeszło mu przez myśl, popchnął swoją filiżankę w kierunku puchonki.
- No i co teraz? – spytał podnosząc wzrok znad kupki rozmokłych fusów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:27, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Harriet wskazała na podręcznik.
- Niech każdy z was otworzy na rozdziale o wróżeniu z fusów. Pokręcie trzykrotnie filiżanką w lewą stronę. Spójrzcie na to co widzicie w środku. Powinno wam przypominać... jakikolwiek kształt. Wysilcie wyobraźnię. Powiedzcie co widzicie i sprawdźcie interpretację znaku. Spróbujcie potem spojrzeć na to z innej perspektywy... Które pierwsze? Vivien już to robiła, więc Dor, albo Javier.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:30, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wyciągnął lewą dłoń przed siebie, nie otworzył jeszcze książki ani nic.
- Którą ręką mamy zakręcić? – spytał zastygając. Lekko oparł jeden palec o filiżankę i wyczekiwał odpowiedzi nauczycielki. Nieporadnie otworzył podręcznik drugą ręką, szukając odpowiednich stron. Położył go sobie na kolanach.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Czw 22:32, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:31, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Ja mogę spróbować.- Zgłosiła się otworzywszy podręcznik i zakręciwszy w filiżanką tak jak kazała wróżbitka. Kreatywność to była akurat jej dobra strona więc bez problemu wymyśliła co jej przypominają fusy w filiżance ślizgona.
-To jest chyba słońce czyli to chyba oznacza że wszystko co najgorsze minęło i teraz będzie tylko lepiej.- Wywróżyła patrząc na Profesorkę dość niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorinda Seel dnia Czw 22:32, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:32, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Harriet machnięciem różdżki otworzyła książkę na odpowiedniej stronie.
- To nie ma aż tak istotnego znaczenia, ale lepiej zakręć tą która ma moc. Znaczy tą którą trzymasz różdżkę- powiedziała, upewniając się, żę rozumie o co jej chodzi.
- Świetnie Dor, zdobyłaś 5 punktów dla swojego domu. Teraz sprawdź czy nie przypomina ci to czegoś jeszcze- zachęciła ją nauczycielka- Teraz ty Javier.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Harriet Rainin dnia Czw 22:40, 04 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:41, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Też mu się tak wydawało, odruchowo nawet wyciągnął lewą dłoń. Chwycił za ucho filiżanki i zakręcił trzykrotnie w odpowiednią stronę.
Nachylił się nad nią i przechylał głowę na różne strony szukając czegoś konkretnego w kupce fusów. Słowa Puchonki nie do końca do niego dotarły.
- Wiem! To jest zwierzę – powiedział pewnie, chociaż wcale tak nie było.
Zmrużył lekko niebieskie oczy i pochylił się jeszcze bardziej.
- Jakieś niezbyt dużo… chyba ptak. – spojrzał przelotnie na profesorkę. – Jastrząb… ma takie rozpostarte skrzydła, jakby leciał – wyjaśnił.
Zerknął do książki szukając wyjaśnienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:50, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Harriet spojrzała w filiżankę Vivien, zazwyczaj uniowie nie widzieli tak tak skomplikowanych rzeczy, więc uniosła do góry brwi.
- Jastrząb, czyli nagłe niebezpieczeństwo- powiedziała pokazując chłopakowi odpowiednie słowo w książce.- Co jeszcze możesz powiedzieć na tego co tu jest, Jevier? Ach Vivien i ty też powiedz co widzisz w filiżance Dorindy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:59, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ha! Jestem mistrzem. Zaśmiał się w myślach. Przekręcając jednocześnie głowę w drugą stronę. Trudno było mu dostrzec jedną rzecz o co dopiero drugą.
Zaczynały go piec oczy od wpatrywania się w filiżankę. Odchylił więc głowę do tyłu dając im chwilę odpocząć.
- Eee – zmrużył oczy – sam nie wiem… wygląda na to, że trzyma coś dużego w dziobie – przekręcił głowę ponownie. – Ale nie... chociaż… - zaczął już się w tym gubić.
Co jak co ale wyobraźnie umiał wysilić, w końcu zajmując się jakiś czas rysunkiem nie polegał wyłącznie na widzianych wcześniej obrazach.
- Jakiś owoc.. ale kto widział jastrzębia z owocem – mruknął do siebie. – A może żołądź – przyszło mu na myśl kiedy znalazł w książce wytłumaczenie.
- Czyli grozi Ci coś niebezpiecznego ale będziesz miała przypływ gotówki – zwrócił się Vivien. – Czy jakoś tak…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:09, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Przydałoby się- mruknęła sceptycznie Vivien, próbując odczytać coś z fusów puchonki i wertując w tym samym czasie książkę- Powiedzmy, że jest to berło... Więc oznacza to więcej obowiązków, ale można też określić to jako igła, przez no... to coś- powiedziała pokazując w swoje fusy, nie licząc na to, że ktoś będzie wiedział o co chodzi- Można powiedzieć, że dzięki temu, że będziesz miała więcej obowiązków, wpłynął one na to, że znajdziesz szacunek u innych...- "wywróżyła" Vivien zadowolona z siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:23, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Dobrze, oboje dostajecie... 10 punktów. Nie będziemy ćwiczyć już wróżenia z fusów. Mam nadzieję, że na następną lekcję przyjdą osoby, które już to ćwiczyły, bo będzie z tego sprawdzian. Stwierdziłam, ze będzie teoretyczny i praktyczny, na teoretycznym będziecie mieli opisaną dłoń, jedynie z pagórkami, które już przerabialiśmy i musimy z niej przepowiedzieć co nieco. Dor i Javier, musicie pożyczyć od kogoś notatki. W praktycznej będzie oczywiście wróżenie z fusów... Ponieważ za tydzień jest sprawdzian, nieodwołalny, nic wam nie zadaję. Możecie iść- Harriet uśmiechnęła się do nich i zaczęła zbierać filiżanki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:29, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zamknął z hukiem książkę, nie podobały mu się te całe pagórki. Odruchowo spojrzał na swoją lewą dłoń w ich poszukiwaniu. Nie znalazł nic.
Nie lubił uczyć się z notatek szczególnie nie swoich, nigdy nie wiedział wtedy o co chodzi. Odłożył książkę na bok i spojrzał na Harriet.
- Mam pytanie, mogę chwilę zostać? – spytał patrząc wymownie na dwie dziewczyny. Nie chciał załatwiać swoich spraw przy kimś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:36, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien spakowała rzeczy do torby. Uśmiechnęła się do puchonki. Ach, jaka była dziś miła. Kiedy usłyszała słowa chłopaka uśmiechnęła się lekko pod nosem i zrobiła lekko zaskoczoną minę.
- Do widzenia- powiedziała i wyszła powolnym krokiem, jak zwykle stukając obcasami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:38, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Och tak, oczywiście- powiedziała Harriet spokojnie odstawiając filiżanki na odpowiednie miejsce i czyszcząc je po kolei zaklęciami.
- Do widzenia- dodała widząc wychodzącą Viven i Dor.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:42, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Mogłaby mi pani powiedzieć tak w skrócie o tych ‘pagórkach’? Wiem, moja wina, że nie zapisałem się wcześniej – mówił powoli. Uśmiechając się niemrawo.
- Tak tylko zupełne podstawy… będzie mi prostu łatwiej zrozumieć to całe wróżenie z ręki.
Patrzył wyczekująco na nauczycielkę, przy odrobinie szczęścia go nie pogoni.
- O ile oczywiście, nie będzie to pani profesor z niczym koligowało. – dodał pospiesznie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 23:46, 04 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Harriet usiadła z powrotem na pufkę naprzeciwko chłopaka, uśmiechając się do niego. Roztaczała wokół siebie dość intenstywny aromat ziół i olejków, którymi tak często w ciągu dnia się zajmowała. Poprawiła swoją szarą chustę.
- Jeśli pozwolisz Javier, to wytłumaczę ci to na twojej dłoni- powiedziała nauczycielka wyciągjąc smukłą dłoń, czekając aż położy na nią swoją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|