| Autor | 
    Wiadomość | 
  
  
    | 
        <
          H /  / 
        
          ~  
        Wielka Sala
     | 
  
  
    
  
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Śro 18:58, 25 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 17 Lis 2009 
      Posty: 256 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Syknęła na dzieciaka tak, że ten, oprócz otwartej buzi, mocno pobladł.
 
- Bezczelne te maluchy. - prychnęła. - My też takie kiedyś byłyśmy? - zapytała niepewnie. W jej wspomnieniach z młodszych lat, bała się spojrzeć na starszych uczniów, a co dopiero ordynarnie gapić.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    | 
        | 
         | 
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Śro 18:59, 25 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 11 Paź 2009 
      Posty: 1122 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      Skąd: Anglia
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Parsknęła śmiechem.
 
- My byłyśmy o wiele gorsze... - wstała ociężale i podała rękę Lind. - Poza tym chyba bałyśmy się najstarszego rocznika. - powiedziała po krótkim zastanowieniu. Ile razy ktoś lewitował do góry nogami przez jakiegoś siódmoklasistę?
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Śro 19:43, 25 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 17 Lis 2009 
      Posty: 256 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Pokiwała głową z namysłem, chwytając dłoń Cass i wstając przy jej pomocy.
 
- Faktycznie, groźba tego, co się z nami stanie, jak wpadniemy na starsze roczniki robiła swoje. - potwierdziła, wzdrygając się na samo wspomnienie "starszaków".
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Śro 21:20, 25 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 11 Paź 2009 
      Posty: 1122 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      Skąd: Anglia
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Zaśmiała się.
 
- A teraz to my stałyśmy się groźbą. Cudowne uczucie! To takie... - wzięła głęboki oddech jakby rozkoszując się chwilą - Kurczę no, brakuję mi słowa. - zrobiła smutną minę. - Lepiej chodźmy się napić w końcu tej kawy. Zrobiłyśmy już niezłe wejście smoka.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Czw 19:33, 26 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 16 Lis 2009 
      Posty: 50 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            -Sorka za spóźnienie, ale czarny kot przebiegł mi drogie i musiałam zawrócić. - skłamała dla żartu, nie chcąc im opowiadać prawdziwej historii. Upiła łyk cappucino i załozyła nogę na nogę.
 
-Okey...Proszę o relację z waszego wielkiego wejścia.  - usmiechnęła się promiennie.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Czw 20:29, 26 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 17 Lis 2009 
      Posty: 256 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Poczochrała żartobliwie włosy Vanessy, siadając obok dziewczyn i nalewając kawy do największych kubków.
 
- Mmmm... pachnie bosko! - rozmarzyła się, rozkoszując się aromatem napoju. - Doskonale rozumiem, co masz na myśli, Cass. - dodała po chwili, upijając łyk. - Ness, żałuj, że nie widziałaś! Ratowałam Cassie przed niewidzialnym kawowym potworem, ale ten był silniejszy i nas wciągnął do WS tak, że wywaliłyśmy się centralnie w wejściu. Pierwszaków zatkało. - wskazała palcem małego chłopca, którego mina wciąż pozostawiała wiele do życzenia.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Czw 20:34, 26 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 16 Lis 2009 
      Posty: 50 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Roześmiana poprawiła sobie włosy.
 
-Nie widziałam...?-szepnęła do Lind, mrugając do niej. 
 
Zmroziła chłopczyka spojrzeniem, a ten w końcu odwrócił się.
 
-Dobrze wiesz, Lind, że mnie trudno zaskoczyć. - wytknęła jej język - Ale ten kawowy potwór mnie intryguje. Czytałam wiele książek ONMS i jakoś na niego nie natrafiłam.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Czw 20:43, 26 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 11 Paź 2009 
      Posty: 1122 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      Skąd: Anglia
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            - Kawa! - jęknęła wyciągając ręce po napój. Błogi zapach podrażnił jej nos. Mruknęła z zadowolenia i przyciągnęła kubek z kawą. - Kawcia, kawcia, moja kawcia - pogładziła go czule i napiła się łyka - Cudo. Lind, myślę, że ich zatkało, ale wcale się nas nie boją... Oni po prostu próbują sobie przypomnieć numer do psychiatryka.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Czw 20:47, 26 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 17 Lis 2009 
      Posty: 256 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Także wytknęła język na Van i zrobiła głupią minę, mając gdzieś to, co sobie pomyślą ci, którzy je obserwują, a nie wiedzą, o co chodzi.
 
- Więc jest to swoistego rodzaju lęk! - zaśmiała się z słów Puchonki, delektując się kawą. - Jezu, pewnie sobie poparzę język. - stwierdziła. Napój był bardzo gorący, ale Ros wcale na to nie zważała. W jej głowie panowała jedna myśl: napić się kawy.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Sob 15:19, 28 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 10 Paź 2009 
      Posty: 1163 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      Skąd: Londyn
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Głodna i przemoczona Hanna udała się do wielkiej sali. Usiadła przy stole ślizgonów i sięgnęła dzbanek z herbatą, nalała sobie do szklanki po czym objęła ją zmarzniętymi rękoma. Jednak wizyta nad jeziorem w taką śnieżyce to nie był najlepszy pomysł. Sięgnęła po tosta.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Nie 11:40, 29 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 11 Paź 2009 
      Posty: 1122 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      Skąd: Anglia
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            - Jak sobie poparzysz język... - zaczęła i dorwała się do kubka z kawą. - Będzie to kontynuacja wspaniałej przygody! - napiła się ponownie kawy, rozkoszując jej smakiem i zapachem. - Wiecie co... Zróbmy coś głupiego. - powiedziała stanowczo, robiąc charakterystyczną minę. Potrzebowała jakieś przygody, adrenaliny. Oczy błyszczały jej dziwnym blaskiem. Już nawet zmęczenie zniknęło, dając miejsce chęci zrobienia czegoś nowego.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Nie 13:28, 29 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 17 Lis 2009 
      Posty: 256 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Mimo że nigdy tak nie robiła, wypiła kawę duszkiem, nie odrywając się na chwilę. Gdy już odstawiła pusty kubek na stół, przemyślała propozycję Cassie.
 
- Dla mnie bomba. - oświadczyła w końcu, a jej oczy stopniowo zaczynały się coraz bardziej świecić. - Jakieś konkretne pomysły?
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Nie 13:30, 29 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 11 Paź 2009 
      Posty: 1122 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      Skąd: Anglia
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Cass jęknęła, patrząc na Lind.
 
- Nie no, słońce, ja myślałam, że to Ty będziesz miała jakieś pomysły... Wpada mi na myśl tylko odwiedzenie fontanny na dziedzińcu i kąpiel w niej, ale jest za zimno. - wzruszyła ramionami.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Nie 13:38, 29 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 17 Lis 2009 
      Posty: 256 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            Wzdrygnęła się mimowolnie.
 
- Ledwo się rozgrzałyśmy po spacerze na polanie, a Ty już chcesz się mrozić? Dręczą Cię myśli samobójcze? - zapytała tonem psychoanalityka, aż skręcając się ze śmiechu. - Może... ponaklejałybyśmy Zaklęciem Trwałego Przylepca naklejki z konikami Pony w sali do Transmutacji? - zapytała, konspiracyjnie się pochylając nad stołem, żeby nikt inny nie usłyszał.
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
    | 
        
     | 
    
        
           Wysłany:
            Nie 13:46, 29 Lis 2009 
            
             | 
           
              | 
         
        | 
  
  
    
 
    
       
      
      Dołączył: 11 Paź 2009 
      Posty: 1122 
      Przeczytał: 0 tematów
  Ostrzeżeń: 0/5 
      Skąd: Anglia
       
     | 
     
     
    
     | 
    
        
          
            
            - Ależ ja lubię się mrozić! - prychnęła oburzona. - Tak i warto użyć jeszcze zaklęcie Kameleona, by w razie czego, jak ktoś wpadnie, nas nie zauważył. Ale coś można dodać jeszcze z prezencie dla profesora... Specjalnego! Wchodzicie w to? - spytała bardzo cicho, uważając na podsłuchujących
            
  Post został pochwalony 0 razy
           | 
         
        | 
  
  
     | 
     | 
  
  
      | 
  
    
  
     |