Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / /   ~   Wielka Sala
Alex Storm
PostWysłany: Pon 10:31, 31 Maj 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wszedł do Wielkiej Sali, przeszedł przez sam jej środek doszedł do stołu nauczycielskiego, obszedł go i usiadł na swoim krześle. Tak mu się podobało w Hogwarcie że nie mógł się powstrzymać od rozkoszowania się widokiem magicznego sufitu. - Tak kocham to miejsce - rzekł sam do siebie po czym wyjął różdżkę i zaczął się nią bawić. Podniósł różdżkę i zakręcił nią koło po czym powiedział - Expecto Patronum! - z końca jego różdżki wydobył się biały feniks stanął przy nim. Bartosz skupił się i wysłał go do swoich rodziców z wiadomością - Kochani w Hogwarcie jest tak cudownie jak było gdy się tu uczyłem, spełniło się moje marzenie, nie długo Was odwiedzę, kocham Was! - Jego patronus wzbił się w powietrze i przeniknął przez ściany zamku, poleciał w stronę jego domu i po kilku minutach wrócił. Przyleciał również patronus jego taty czyli biały tygrys. Ucieszony wsłuchał się w wiadomość - Synku, oboje z mamą bardzo się cieszymy z tego że zostałeś przyjęty na posadę profesora zaklęć. Cieszymy się że niedługo nas odwiedzisz. Mama się ostatnio źle czuje, lecz jedno zaklęcie i będzie po bólu. Tylko jest jeden problem żadne nie działa. Synku, jeżeli bys mógł to poszperaj w bibliotece Hogwartu i spróbuj znaleźć jakieś zaklęcie przeciw chorobie zwanej cukrzycą. Jest okropna, mam nie może wszystkiego jeść, a do tego musi brać insulinę w zastrzykach. Może Ty syneczku mógłbyś ułożyć jakieś zaklęcie, co? Byli byśmy Ci bardzo wdzięczni. Kochamy Cię synku. Do rychłego Zobaczenia. - Al gdy to usłyszał wybiegł z klasy i pobiegł na trzecie piętro do biblioteki.
/Wielka Sala/Sala Wejściowa/Wielkie Schody/Czwarte piętro/Biblioteka


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alex Storm dnia Pon 11:01, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anonimowa Reporterka
PostWysłany: Śro 20:49, 02 Cze 2010 
Reporter

Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Witam Szanowną Uczniowską Brać!
Zebraliśmy się tu dzisiaj, by wspólnie celebrować najnowsze wydanie naszej ukochanej szkolnej gazetki!
Dzisiaj króciutko, ale treściwie!
Krótko mówiąc: enjoy your meal! xD



1. Szczere historie wyssane z palca.

a) Bajka o Narkomance na ziarnku prochu

Pewnego słonecznego dnia dziewczynka o inicjałach N.S postanowiła zostać 'królową haju'. W tymże celu udała się do leśnej wróżki, która wręczyła jej dziwne pudełeczko o nieznanym pochodzeniu. Znajdowała się tam niewielka tableteczka. Wróżka poradziła dziewczynce, by ta bez wahania połknęła tabletkę, a spełni się jej marzenie.
Naiwna N.S posłuchała rady i już po chwili znalazła się we własnym świecie, zwanym inaczej matriksem.
Postanowiła skoczyć ze szczytu najwyższej wieży, by stać się Supermenem. Podświadomość szeptała jej czułym głosikiem do uszka,
żeby tego nie robiła, ale 'królowa haju' była w swoim żywiole i nie dopuszczała do siebie głosu rozsądku.
Hop i już jej nie było. Jednak miała szczęście i udało jej się niczym sprężyna odbić się i wrócić z powrotem na szczyt wieży.
Tam uratował ją książe i żyli dłuugo i szczęśliwie.

b) Bajka o Kilku Świnkach

Żyły sobie śliczne, różowe świnki. Były naprawdę grzeczne, uśmiechały się do sąsiadów, sznurowały buciki młodszym świnkom. Lubiły
tarzać się w błotku, czym niezmiernie radowały Babcię Świnkę.
Jednak pewnego dnia, świnki zostały nawiedzone przez niezwykły sen, który postanowiły wprowadzić w życie.
Wkradły się do domku Cioci Świnki i...
Porozlewały wodę z dzbanuszków! Jak one mogły?! Świnki chwyciły się za główki i zaczęły głośno lamentować. Jedna z nich wpadła na genialny pomysł: dlaczego by tu nie zamrozić tej wody? Zrobią sobie lodowisko!
Świnki zaczęły dmuchać i chuchać, aż w końcu woda zmieniła się w lód i świnki mogły bawić się beztrosko, czym jeszcze bardziej
uradowały Babcię Świnkę.

c) Bajka o Pięknej i Bestii

A.S przeglądał się w lustrze. Znów to uciążliwe futerko. Ojej, jakże to był okropny kompleks dla Bestii! Płakał i zawodził, aż przeraził cały dwór.
Pewnego dnia na dwór przybyła dziewczyna o inicjałach E.F. Zaciekawiona dziwnymi hałasami, cichutko na paluszkach udała się
w stronę komnaty Bestii.
A tu ZONK!
Spodziewała się ujrzeć pięknego mężczyznę, a dostrzegła włochatą Bestię! Jednak niczym nie zrażona podeszła do kreautry i
spojrzała głęboko w jego oczy. Dojrała tam piękno jego duszy.
Zakochana Bestia próbowała wyrwać ze swego serca strzałę Amora wielką, kosmatą łapą.
Jednak Piękna zamaszystym ruchem przebiła jego serce strzałą i złożyła na jego ustach pocałunek, pieczętujący początek tej
jakże nietypowej relacji.


KONIEC BAJECZEK!

Anonimowa Reporterka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christine Davis
PostWysłany: Czw 9:33, 03 Cze 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Christine uważała coś innego. Ostatnio wydawało jej się, że tiara naprawdę się myliła przy przydzielaniu uczniów. Podczas poprzedniej ceremonii miała być przydzielona jedna z dziewczynek, którą Christy znała doskonale. Nieśmiała, miła, sympatyczna, a jej rodzice byli znajomymi rodziny Davis. I co się okazało ? Trafiła sobie do Slytherinu, gdzie w ogóle nie potrafiła się odnaleźć. Dopiero w następnym roku szkolnym poznała grupkę Ślizgonów z którymi się zaprzyjaźniła. Nie wyszło jej to jednak na dobre... Na kukczaczki rodem z McDonalda wybuchnęła takim śmiechem, że pare osób na nią popatrzyło.
- Ty...Mugolu...Jeden - powiedziała między kolejnymi atakami śmiechu. O mało co przez to wszystko kiść winogron z jej rąk nie wyleciała. Przypomniała sobie którejś wakacje, podczas których byli właśnie w McDonaldzie i pomyśleli sobie, że to tak zwany warzywniak. Dostała kolejnego "ataku" kiedy Nathaniel wyrwał komuś jedzenie spod nosa.
- Moja krew ! - powiedziała patrząc na Nathaniela, który bezproblemowo wziął sobie upragnione danie. Zamyśliła się na jakieś dziesięć minut, przez które praktycznie się nie odzywała, a później szturchnęła lekko łokciem Nathaniela.
- Rusz się, wstąpimy do chatki gajowego po drodze - powiedziała, uśmiechając się wesoło przed siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arthur Uther
PostWysłany: Pią 8:09, 18 Cze 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 16 Cze 2010
Posty: 175
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


---------------------------------------------------------------------------------
Arthur powolnym krokiem wszedł rano do Wielkiej Sali. Usiadł przy stoliku i oparł głowę na rękach. Nie wyspał się specjalnie, ale zawsze tak miał pierwszej nocy w nowym miejscu. W Kyoto budzili go o 5 rano, by zebrał się i ruszył do tamtejszej szkoły. Te wszystkie ukłony, okazywanie szacunku i obyczaje Wschodu... czasem bywało to nudne. Robiło sie fascynujące, gdy zaczął się tym pasjonowac. Chłopak spojrzał na zapełnione jedzeniem stoły i ostrożnie nalał sobie soku z dyni, potem upił parę łyków. Lodowaty, to dobrze. Potem nabrał trochę jajecznicy i rozpoczął konsumowanie.:
-Hmm... pomyślmy....-powiedział do siebie:- Poznałem już trzy osoby.. każda wydaje się specjalna na swój sposób.... ciekawe, dokąd to będzie prowadzić...
Nagle kroki przerwały jego rozważania. Obrócił głowę, by ujrzeć....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arthur Uther dnia Pią 8:10, 18 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 137 z 137
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 135, 136, 137
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03