Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Most
|
|
Wysłany:
Sob 14:27, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiała się po czym szturchnęła go w bok.
Tak, była kompletnie nieprzygotowana na jego odsunięcie, więc uderzyła plecami o ławkę.
- Ał. - mruknęła pod nosem. - No wiesz co? - spojrzała na Javiera ze zdenerwowaniem.
- I tak sobie nie pójdę. Widzę, że marzysz o tym, bym była cała w gipsie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:36, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Upsss – zakrył ust dłonią w geście przejęcia czy czegokolwiek innego. – Może złamałaś coś sobie? – spytał z nikłą nadzieją w głosie.
- Aż tak bardzo to widać? Myślałem, że chociaż stwarzam pozory, że jest fajnie i się świetnie bawię. – ziewnął nie zakrywając ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:38, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ech, jakiś Ty miły... - zaśmiała się, kompletnie nie przejmując się jego słowami. Nagle tuż obok niej wylądowała sowa. Iv chwyciła list i szybko go przeczytała, wybałuszając oczy ze zdziwienie. Aż trudno było jej uwierzyć w te słowa. Roześmiała się pusto po czym wręczyła Javierowi list.
- Czytaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:44, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Staram się jak mogę – usiadł obok niej wystarczająco daleko aby znów się o niego nie oparła. Kiedy zaczęła czytać list wrócił do rysowania.
- Nie będę nic brał od Ciebie, jeszcze zarazisz mnie czymś przez kartkę a później będę umierał w bólach i cierpieniach – powiedział spoglądając z dystansu na list. Złapał go jednak kiedy mimochodem przeczytał kilka słów, i szybko przeleciał wzrokiem do końca.
- Wiesz, słabe masz żarty. – oddał jej kartkę – Ale niech Ci będzie. Hahaha! Ale zabawne – klasnął w dłonie i uniósł w górę brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:45, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Westchnęła ze zrezygnowaniem.
- Wiesz, to list od mojej matki. Nie wiem, czy sobie żartowała. - powiedziała, marszcząc brwi. - Ale... przecież to niemożliwe. - zaśmiała się niepewnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:51, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Bo to jest niemożliwe, zupełnie niemożliwe – powiedział patrząc na Carrow. Postanowił nie przejmować się tym co teraz przeczytał chociaż musiał przyznać, że nie spodobało mu się to. Bo jeżeli to była prawda… Nie. To nie mogło być prawdą.
- To byłoby okropne – skrzywił się w końcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:52, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usiadła po turecku, wbijając wzrok w ziemię.
- Ale... jeśli to prawda? Nie, no przecież jak...? - zaczęła się na głos zastanawiać. Nie ukrywała, że zszokowała ją ta informacja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:56, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiał się głośno, to wszystko brzmiało jak absurd. Wrócił do jedzenia lizaka nieprzejęty sytuacją, jeżeli to prawda wcześniej czy później ktoś napisze o tym do niego, może Oliver.
- Wiesz, chciałabyś aby to była prawda. – powiedział patrząc na nią oskarżycielsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:59, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała prosto w jego oczy.
- Tak, chciałabym. Po prostu zawsze chciałam mieć rodzeństwo. - przyznała, uśmiechając się nieznacznie. - Nawet takie jak Ty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:03, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Skrzywił się.
- Cicho bądź, przecież wiesz, że to nie może być prawdą – powiedział szybko.
- Ja miałbym mieć… – przełknął ślinę, słowo ‘siostra’ nie chciało mu przejść przez gardło. – Jesteś puchonką – zakończył całą tą dyskusję, przynajmniej dla niego to był jej koniec. To, że była puchonką wszystko dla niego wyjaśniało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:05, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ivette miała szklane oczy. Nie chciała okazywać przed Javierem słabości, więc wstała i obróciła się do niego tyłem. Łzy zaczęły spływać po jej porcelanowych policzkach. Zacisnęła dłonie w pięści.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ivette Carrow dnia Sob 15:31, 13 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:22, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzał na plecy dziewczyny, chowając jednocześnie do torby szkicownik, zapiął ją i przewiesił ją przez ramię.
- Chyba, nie uważasz, że choć w małym stopniu może to być prawda. I dlaczego miałaś się dowiedzieć o tym teraz? Absurd – przekonany o tym wstał i zaczął iść przed siebie.
- I że ja niby też o tym nie wiedziałem nic, przez tyle lat. Nawet nie mam jak spytać ojca czy to prawda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:24, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- A ja co, niby wiedziałam? Jak skończyłam pięć lat to zmarł mi ojciec! - krzyknęła za nim. Jej nastrój zmienił się momentalnie. Miała ochotę rzucić w niego tym szkicownikiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:28, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie tylko Twój, zresztą moja matka też. Nie żeby mi było smutno z tego powodu – wzruszył ramionami, zatrzymując się w miejscu i odwracając w jej stronę.
- Jeżeli chcesz jakiekolwiek pieniądze, powiedz ile i zniknij. Tak będzie najlepiej.
Zamyślił się nad czymś. Jeżeli będzie chciała, może wziąć sobie nawet jego posiadłość. Na tym mu nie zależało, ale żeby się zniknęła i nie przypominała o sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:30, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Podeszła do niego i bezceremonialnie uderzyła go w twarz.
- Jak możesz?! Myślisz, że co? Dasz mi pieniądze i będzie happy end? - spytała, patrząc na niego z niedowierzaniem.
- Twoje niedoczekanie. Dobrze, chcesz tego, to będziesz to miał. - syknęła i zniknęła z jego oczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|