Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / /   ~   Most
Constance Pernelle
PostWysłany: Sob 13:28, 05 Cze 2010 
Dorosły Czarodziej

Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Constance zrobiła sobie przerwę w pracy. Nawet jej, młodej i wytrzymałej osobie potrzebny jest czas na odpoczynek i regenerację sił. Dlatego wyszła na zewnątrz. Nie zrażały jej nawet chmury, z których niechybnie spadnie deszcz.
Panna Pernelle doszła aż na most. Nigdy nie była tu jeszcze. Praca Constance nie pozwalała na zbyt częste zwiedzanie terenów zamku. Usiadła na suchej jeszcze ławce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynette Vivienne de Pare
PostWysłany: Sob 13:34, 05 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Gdy przechadzała się po błoniach pochmurna pogoda zniewoliła ją. Nie lubiła słońca i upału... Odpędzały ją. Lynn bardzo łatwo się męczy i nie jest wytrzymała, słońce to dla niej katusze. Pogoda zachęcała ją do dalszej wędrówki, a ta szczerze nie potrafiła się powstrzymać.
Ech, ten cień, te chmury, ten wietrzyk, to orzeźwienie. Myślami była również przy Alu... Ale nie chciała się teraz z nim spotkać. Wszystko działo się dla niej za szybko, musiała wszystko sobie poukładać. Ale czy nie jest najszczęśliwszą kobietą na ziemi? Co tu zostało w ogóle do przemyślenia? Westchnęła ciężko, mimo głosu rozsądku, dziewczyna wiedziała że wszystko nie jest w porządku. Przysiadła na ławce i z zaskoczeniem dostrzegła młodą kobietę tuż obok niej.
- Dzień dobry - Bąknęła nieśmiało.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lynette Vivienne de Pare dnia Sob 13:38, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Constance Pernelle
PostWysłany: Sob 13:39, 05 Cze 2010 
Dorosły Czarodziej

Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Constance myślami była w domu. Zastanawiała się, co w tej chwili robili jej rodzice. Zauważyła jednak, że obok niej siada młoda kobieta.
- Dzień dobry - odpowiedziała.
- Czy to nie pani jest tą nową nauczycielką przyjętą do pracy? - zapytała z ciekawością w głosie. Znała z widzenia kadrę pracowniczą, jednak tej kobiety nie kojarzyła. A słyszała także, że niedawno przyjęto dwóch nauczycieli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynette Vivienne de Pare
PostWysłany: Sob 13:43, 05 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Tak. Będę uczyła dzieciaki Historii Magii. Póki co nie wiem co to będzie..., ale mam już naszykowany materiał i dobre chęci. Cóż więcej mogę zrobić?
Wywróciła ramionami i zerknęła na dziewczynę.
- A pewnie mam przyjemność konwersowania z miejscową bibliotekarką?
Spytała z uśmiechem, po czym zerknęła z za kurtyny czarnych rzęs na dziewczynę.
- słyszałam, że jesteś z Polski?
Uniosła ku górze brew.
- Moje wujostwo przeprowadziło się tam jak miałam naście lat. Z tego co od nich słyszałam to bardzo sympatyczny i religijny kraj. A Tobie? Jak się żyło?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Storm
PostWysłany: Sob 13:53, 05 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Do Lynette przyleciał patronus od Alexa:
- Lynn, czy moglibyśmy się spotkać na błoniach Hogwartu? Proszę. Tęsknię za Tobą. -, po czym spojrzał jeszcze na Nią, po czym wzbił się w powietrze i poleciał w stronę gabinetu Alex'ego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Constance Pernelle
PostWysłany: Sob 14:09, 05 Cze 2010 
Dorosły Czarodziej

Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- No właściwie nic. Teraz wszystko zależy od uczniów - podzieliła się swoimi przemyśleniami. Osobiście lubiła historię, jednak wiedziała, że większość ludzi jej nie cierpiała. Czego Constance nie rozumiała.
- Tak, tak. Pracuję w tutejszej bibliotece. I tak, jestem z Polski - odpowiedziała na dwa pytania jednocześnie. Zastanowiło ją, skąd ta kobieta to wie.
- Polska to piękny, różnorodny kraj. Żyło mi się tam naprawdę dobrze. Jednak... z pewnych powodów musiałam go opuścić. I przybyłam do Anglii. I jakoś tak wyszło, że pracuję w Hogwarcie - uśmiechnęła się.
- Constance Pernelle - przedstawiła się.
- Widzę, że ktoś na ciebie czeka - powiedziała, widząc patronusa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Constance Pernelle dnia Sob 14:11, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynette Vivienne de Pare
PostWysłany: Sob 14:47, 05 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnęła się do dziewczyny niepewnie dostrzegając patrunusa. Jej serce zabiło w przyśpieszonym tempie, z szybkością dział szybkostrzelnych.
- Och, świetnie.
Odpowiedziała patronusowi, choć wiedziała, że to zbędne. Zerknęła z ukosa na dziewczynę. Musiało to wyglądać dość dziwnie.
- Wiem o tym. Zrobię jednak wszystko co w mojej mocy, by zajęcia nie były nużące. Nasze pierwsze zajęcia dotyczyć będą legendarnych czarodziejów i czarownic. Pokażę im również sidła anielskie, które wykorzystuje się do łapania jednorożców.
Stwierdziła pewnie, po czym dodała.
- Również bardzo lubię książki... teraz jestem w trakcie 'Rozważna i Romantyczna'. Czytałaś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Constance Pernelle
PostWysłany: Sob 15:02, 05 Cze 2010 
Dorosły Czarodziej

Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Brzmi ciekawie. Na ich miejscu chciałabym przychodzić na lekcje - stwierdziła. Jednak czas jej dzieciństwa się definitywnie skończył i ona o tym wiedziała.
- Nie, jeszcze nie czytałam. Ale może się skuszę - dodała dosyć niepewnie.
- Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, mimo tego, że pracuję w bibliotece - zaśmiała się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynette Vivienne de Pare
PostWysłany: Sob 15:54, 05 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ech, nie zazdroszczę. Ja póki co siedzę tylko i odpoczywam. Praca w bibliotece musi być ciężka. Ja mam tyle czasu dla siebie.
Uśmiechnęła się niepewnie.
- Naprawdę polecam. Tak mnie wciągnęła. I skończyła tak niespodziewanie.
Powiedziała, po czym zerknęła w las. Miała wrażenie, że coś tam się porusza..., ale może miała po prostu tylko zwidy? Biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich czasów, to praktycznie nic dziwnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Constance Pernelle
PostWysłany: Sob 16:11, 05 Cze 2010 
Dorosły Czarodziej

Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Ta praca nie jest taka ciężka - broniła się Constance.
- Po prostu jest... - nie mogła znaleźć słowa - monotonna. Ale to mi odpowiada, bo szukałam spokoju i go znalazłam - skończyła, nie wiedząc, czy nie powiedziała zbyt wiele.
- A książkę na pewno kiedyś przeczytam - dodała. Sama też spojrzała w stronę lasu, jednak nie zauważyła nic niepokojącego.

[nie przedstawiłaś mi się jeszcze]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynette Vivienne de Pare
PostWysłany: Sob 16:20, 05 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnęła się niepewnie. Czyli spotkała osobę, której praca nie jest obca? Cóż, ona również nie jest nie wiadomo jakim leniem, ale raczej stroni od pracy. Woli święty spokój i dobrą książkę.
- Ja osobiście lubię nadmiar wolnego czasu.
Przyznała ze szczerym uśmiechem. Jest pod tym względem bardzo dziecinna. Zawsze była, jest i będzie leniwa.
- A właśnie.
Powiedziała takim tonem, jakby miała zaraz ochotę pacnąć się ręką w głowę.
- Nie przedstawiłam Ci się jeszcze. Lynette Vivienne de Pare, ale mów mi po prostu Lynn.
Posłała jej skromny uśmieszek.

[mam nadzieję, że to nie grzech xD już się poprawiam]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Constance Pernelle
PostWysłany: Sob 16:32, 05 Cze 2010 
Dorosły Czarodziej

Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- W sumie ja też... jednak czasem nie wiedziałam już, co ze sobą robić. Tym gorzej albo lepiej, że uczyłam się w domu - powiedziała niepewnie. Wtem Constance zdała sobie sprawę, że już długo tu siedzi.
- Przepraszam cię, ale muszę już iść - powiedziała, wstając przy tym z ławki.
- W razie czego wiesz, gdzie mnie znaleźć - powiedziała, odchodząc w stronę zamku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Storm
PostWysłany: Sob 16:33, 05 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wbiegł na most, był ubrany cały na biało, jak zwykle, z tym że miał na sobie długą białą pelerynę ze złotą spinką na której wygrawerowana była litera "S". Z daleka ujrzał Lynn oraz z jakąś kobietę zmierzającą w jego stronę. Domyślał się że jest to pracownik Hogwartu. Ukłonił się Jej i podszedł do Lynn. Ucałował ją w dłoń.Podszedł do Nich i przywitał się.
- Cześć! Tęskniłaś? Bo ja bardzo. Pięknie wyglądasz - powiedział patrząc Jej w oczy.
- I jak minął Ci dzień? - zapytał.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alex Storm dnia Sob 16:37, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lynette Vivienne de Pare
PostWysłany: Sob 23:00, 05 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Uśmiechnęła się śmiało do bibliotekarki. Szczerze ją polubiła.
- Pa.
Pożegnała się z dziewczyną po czym uśmiechnęła szeroko do chłopaka.
- AL!! - Wrzasnęła i rzuciła mu się na szyję. - Bałam się, że to tylko jakiś głupi sen.
Westchnęła ciężko i nachyliwszy się ku niemu przygryzła jego dolną wargę, mrucząc niemal jak lwica.
- Minął mi dzień? Bez Ciebie? Nawet nie pytaj... - Stwierdziła, a rozmarzywszy się już w pełni, wpiła się w jego usta. - Tutaj możemy być ile tylko chcemy.
Zerknęła z ukosa na zachodzące już słońce, modląc się w duchu, by deszcz już nie padał.
- Siadamy? Czy masz nieco bardziej konstruktywny pomysł?
Uniosła ku górze brew, mając przed oczyma parę opcji, które mogliby wykorzystać. Czy umarła i wylądowała w niebie? Cóż, na to wygląda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lynette Vivienne de Pare dnia Sob 23:02, 05 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex Storm
PostWysłany: Nie 9:24, 06 Cze 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- No nie wiem, nie wiem. Chociaż mam pomysł. - Powiedział po czym pokazał ręką w stronę kamiennego kręgu.
- Co myślisz o... Ciepłej polanie, pełnej "pościeli" z kwiatów, na której by się błogo leżało? A jeżeli nie to to chodźmy do kamiennego kręgu i tam spędźmy resztę dnia. Tak uwielbialiśmy to miejsce w dzieciństwie. - po tych słowach zaczęli się całować, a potem Al wziął Ją za rękę i pobiegli w stronę kamiennego kręgu, wywrócili się w samym jego środku i poturlali się kawałek. Po czym Al wybuchnął szczerym śmiechem, obrócił się na bok i patrzył Lynn prosto w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 16 z 18
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17, 18  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03