Szukaj

Mikael oparł się o barierkę i wystawił twarz w stronę wiejącego wiatru.
Pilnował przy tym Apacza który zaczął się wiercić.
Umysł pracował na najwyższych obrotach.
Czy dodanie o pijawkę więcej podcz ...

- Nie ma sprawy - mruknął w odpowiedzi. Mikael zaczął błądzić myślami tylko sobie znanym świecie. Podążył za Jane i Adrianem. Było mu obojętne gdzie idą. Jego umysł opracowywał kolejny eksperyment.

- Nie wiem...nie zdążyłem się przyjrzeć...- rzekł zawiedziony - Nie jestem zapisany na mugoloznastwo Adrian - pokręcił głową pomagając mu wstać - Więc nie za bardzo mi w takt iść na lekcję na której b ...

(bujna wyobraźnia<smile> )

Kucnął przy Adrianie z wyciągniętą różdżką której wcześniej użył by rzucić czar Drętwota. Niestety tek kto zaatakował Adriana uciekł.
- Adrian? Wszystko w porządku ...

- Adrian Adrian... - odchylił się na krześle - Nie ma co gdybać p przeszłości. Trzeba żyć teraźniejszością i myśleć o przyszłości. Co do uważania Cię za głupka. No cóż, jesteś dla innych nieco inny. Z ...

- Zamierzam podróżować i badać różne magiczne zwierzęta - odpowiedział - Pracę nauczycieli uważam za strasznie nudną - wyznał sącząc piwo kremowe - Wiesz, ja lubię eksperymenty...tworzenie czegoś nowe ...

- Dzięki. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie? - zapytał rozpakowując czekoladowe żaby - Ret Richbount i Emma Cuthbert czarodzieje z lat 20-tych.
Chodźmy do pubu.

- Czyściłeś korytarze? Ale dlaczego? - zdziwił się Mikael - Od tego jest woźny a nie uczniowie chyba że dostali szlaban. - weszli do środka - O czekoladowe pierniki - zaczął szturmować stoisko darmowe ...

Stał przed witryną sklepową Miodowego Królestwa i czekał na Adriana.
Wybrzuszona kieszeń chłopaka poruszała się. To Apacz rozprawiał się ze słodkościami.
- Mam nadzieję ,że Jane też przyjdzie.- mruk ...

- Dobranoc - odpowiedział i posłał Jane spojrzenie które wiele za siebie mówiło.
Schował najedzonego Apacza do kieszeni i w spokoju dokończył kolację.
Wiedział że nad Adrianem będzie trzeba popracow ...

- Poważnie? - zapytał zdumiony - A znasz Penelope Parkinson?
Znajomi znajomych moich rodziców często o niej mówią. Skojarzyłem właśnie z Twoim nazwiskiem.

- Ja urodziłem się w Monachium. Jestem Niemcem - powiedział to z dumą - Chodziłbym do Durmstrangu gdyby nie przeprowadzka rodziców. Dostali pracę w MM a poza tym mama nie chciała mieć mnie tak daleko ...

- Jesteś bardzo żywiołowy - zauważył Mikael po przełknięciu kiełbaski.- Pochodzisz stąd? Może na początek opowiesz nam o sobie? - zerknął na Jane -A potem kolejno z nas opowie swoje historie. Co Ty na ...

Wszedł do środka i usiadł przy stole Puchonów. Wyjął Apacza i wręczył mu kawałek szynki. Sam zaczął nakładać sobie kiełbaski.
Udzielił mu się głód szczurka.

Nie było trzeba mu tego powtarzać. Zebrał swoje rzeczy i był już przy wejściu.
- Nie wiem jak Ty ale zgłodniałem - powiedział do Adriana - I Apacz też. Przejdźmy się do Wielkiej Sali.