Szukaj

Wzięła filiżankę do ręki.
- Mniam...ja czekoladę piję bardzo często. - Powiedziała i się napiła. Kąciki ust miała upaćkane...jak zawsze .

- No tak...różnica jest. - Kiwnęła lekko głową i przejechała palcem po stoliku.
- Dla mnie to i tak jeszcze za zimno. - Stwierdziła. Wydawało jej się, że czuje już zapach czekolady.

Weszła za An do kuchni. Poczuła zapach jedzenia i usiadła obok dziewczyny.
- Trochę zmarzłam. - Stwierdziła. Już od kilku tygodni czekała na wiosnę. Lubi też zimę ale jak jest przez tydzień.

- Tak. Uwielbiam ją i też mogłabym ją cały czas pić. - Uśmiechnęła się szeroko. Rozejrzała się jeszcze raz po miejscu.
- Jeszcze tu wrócę. - Powiedziała i ruszyła do zamku.

- Tak...wracajmy. - Powiedziała wstając. Wyjęła z płaszcza rękawiczki i je założyła. Spojrzała na dziewczynę i się uśmiechnęła.
- Może do kuchni na ciepłą czekoladę? - Zaproponowała.

- Zastanawia mnie to na jakim poziomie są inni z naszego domu. - Clau zależało na uzbieraniu jak najmocniejszej drużyny. O taaak.
- Dziś już chyba nic nie usłyszymy .- Westchnęła.

- Tego to ja już nie wiem. Trzeba się popytać ludzi...może coś wiedzą. - Pokiwała lekko głową i usiadła na ławce.
- Chciałabym być ścigającą lub szukającą...no ale pozycja pałkarki też jest fajna. - ...

- Też nic nie wiem o drużynie. - Wzruszyła ramionami. Zawsze chciała być szukającą lub ścigającą . Od dziecka trenowała, więc była w tym dobra.
- Trzeba się dowiedzieć kiedy będą jakieś nabory. - Pow ...

- Uwielbiam właśnie eliksiry, lecz najbardziej na świecie kocham latanie na miotle. - Uśmiechnęła się delikatnie i kucnęła. Przejechała palcem po posadzce wyobrażając sobie siebie w drużynie.

1. Jak masz naprawdę na imię? ^^
Mam na imię Klaudia : )
2. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku i dlaczego?
Moją ulubioną porą roku jest lato, ponieważ uwielbiam ciepełko. Mam wtedy urodziny no i ...

- Między innymi eliksiry i zielarstwo - Wzruszyła ramionami. Wiedziała, że nie wypadnie najlepiej ze wszystkich ale zdawała sobie sprawę z tego, że nie jest najgorsza. Podchodziła do tego na pełnym lu ...

- No tak...Sumy. - Pokiwała głową przyglądając się dziewczynie. Potem przeniosła wzrok na błękitne niebo.
- I jak Ci poszły? - Spytała po chwili Ślizgonki .

Znalazła się w sali wejściowej. Miała na sobie czarny płaszczyk i oczywiście kolorowy szalik. Rozejrzała się za kimś ale nikogo nie było. To dziwne. Na błoniach też wcześniej żadnej osoby nie widziała ...

- Jestem z piątej klasy. - Powiedziała i się jeszcze raz rozejrzała. Przejechała palcem po ławce. Bardzo spodobało się jej to miejsce. Postanowiła przychodzić tu częściej. Może usłyszy głosy?

Gdy usłyszała głos dziewczyny to otworzyła oczy.
- Niestety nie...może trzeba tego naprawdę pragnąć? - Westchnęła zrezygnowana. Liczyła na to, że następnym razem się jej uda.