Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Sala Wejściowa
|
|
Wysłany:
Czw 21:03, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jakiś ty miły - powiedziała Hayley mrugając słodko oczami. Zapomniałeś dodać, że z najfajniejszą gryfonką.
- Mi to w sumie rybka - powiedziała Hayley uśmiechając się po swojemu, jednym kącikiem ust.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:07, 04 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ta... z najfajniejszą... W sumie innej gryfonki nie znam za dobrze- stwierdził poprawiając krawat. Skierował się na piąte piętro, gdzie znajdował się Salon Wspólny, delikatnie popychając plecy Hayley.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:23, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Eastbourne
|
|
Znalazła się w sali wejściowej. Miała na sobie czarny płaszczyk i oczywiście kolorowy szalik. Rozejrzała się za kimś ale nikogo nie było. To dziwne. Na błoniach też wcześniej żadnej osoby nie widziała. Podrapała się po czerwonym od mrozu policzku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Clau Persson dnia Pią 16:25, 05 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 17:32, 05 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła przed Quietem do sali. Zaczekała na niego przy drzwiach.
- No tak, gdyby nie ty, pewnie leżałabym nadal w błocie - roześmiała się.
Gdy Krukon doszedł do niej, oboje skierowali się tu Wielkiej Sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 12:44, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dziewczyny dość szybko znalazły się w Sali Wejściowej, co nie było dziwne przy tak odpychającej pogodzie i silnie wiejącym wietrze.
- Przynajmniej po takim spacerku to będziemy zahartowane! - zaśmiała się Marrisa, z niepokojem przyglądając się swojej bladosinej skórze.
- Pomyśl sobie, że dla nas, siódmoklasistów, to już ostatni rok i dłużej nie będziesz się musiała z nami użerać. - zasugerowała, po czym uśmiechnęła się szeroko, odsłaniając rządek równych zębów.
- Tak, można miło spędzić czas i porozmawiać, a nie koczować na korytarzach, siadać na marmurowych posadzkach czy łazić do Hogsmeade. - potwierdziła, powoli kierując się w stronę schodów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 12:49, 06 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Tak, dobrze się czasami wyrwać z zamku - powiedziała wkraczając do Sali Wejściowej. Rozejrzała się na około i ruszyła z Marr w stronę schodów.
- Nawet mnie nie strasz ! To jest jakaś paranoja ! Nie wiem jak ja wytrzymam bez siódmoklasistów, tym bardziej, że niektórzy okazali się bardzo ciekawymi osobami.
Westchnęła cicho, zdecydowała, że nie będzie już o tym myśleć.
- Dokładnie, ostatnio wszyscy wybierali się właśnie do Hogsmeade, lub na dziedziniec. No, ale co poradzić...
Wodziła dłonią po ścianach wchodząc na górę.
[ Napisz w Salonie Wspólnym ]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Sob 12:50, 06 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:31, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Oboje weszli do Sali Wejściowej.
- Aa ! - nagle przypomniało mu się coś. Przystanął na chwilę - Accio kubki gryzące nos ! - zawołał. Po chwili przez otwarte drzwi wleciało sześć kubeczków.
- Mam jeszcze to - odparł pokazując Gabrielle swoje ostatnie zdobycze ze sklepu zonka. Widział, że dziewczyna czegoś się boi. Natychmiast przypomniał sobie o cennych punktach, na które ciężko pracowali.
- Nie martw się, nadrobimy, może i ja się wreszcie ruszę z pokoju - pocieszył ją, przy okazji podając jej trzy kubki - teraz musimy coś wymyślić.... Jakieś propozycje szeregowa Gab ? - zaśmiał się wzruszając powoli ramionami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Nie 22:33, 07 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:16, 07 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Randy miał naprawdę sporo rzeczy przydatnych do robienia kawałów. Gabrielle wzięła od niego w rękę kubki.
- Nie martwię się aż tak punktami, bo mamy ich całkiem sporo. Tyle że ja po prostu nie robiłam jeszcze kawałów nikomu - przyznała się.
- Szeregowa? A co my w wojsku jesteśmy? - zaśmiała się.
- Musimy to zrobić tak, żeby nikt nie mógł nam udowodnić, że to my. Kubki można zostawić na stołach... Szkoda, że nie mamy peleryny niewidki - powiedziała trochę smutno.
- No ale od czego jest proszek natychmiastowej ciemności - dodała natychmiast.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 19:37, 08 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
**
Juliette zbiegła po schodach i rozejrzała się. Sala Wejściowa była prawie całkiem opustoszała.
Zgrabnie usiadła na parapecie i oparła się o ścianę. Miała dziś dość dobry humor, co ostatnio rzadko się zdarzało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 19:51, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
____
Iv pojawiła się w Sali Wejściowej. Jej twarzy była zaróżowiona od wiatru. Z ulgą przyjęła kojące ciepło, które rozeszło się po jej ciele. Z uśmiechem na ustach usiadła na schodach i zaczęła się rozglądać dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:01, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zbiegał po schodach, słyszał coś, że eliksiry zostały przełożone na dzisiaj. A przynajmniej ta jedna lekcja, już i tak był sporo spóźniony. Nie zapisał się jeszcze na te zajęcia ale miał taki zamiar, chociaż przy takim spóźnianiu jak teraz nie miało to większego sensu. Ale może w końcu by się zmobilizował.
Nie zauważył siedzącej na schodach puchonki, ale w ostatniej chwili uskoczył na bok nie wpadając na dziewczynę. Potłukł się za to trochę spadając z ostatnich schodków.
- Rozumiem, że robisz za próg zwalniający prędkość - przywitał dziewczynę, uśmiechając się do niej promiennie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:14, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uniosła głowę i spojrzała na chłopaka z rozbawieniem.
- Coś w tym stylu. - skwitowała, uśmiechając się pogodnie. Podeszła do niego.
- Jakoś Ci pomóc? Nie spodziewałam się, że wprawiam w aż taką siłę hamującą. - zaśmiała się krótko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:19, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To już wiesz, lepiej uważaj - ostrzegł ją - Jak znajdzie się ktoś bez refleksu, to możesz razem z nim skończyć w skrzydle szpitalnym.
Rozmasował kostkę i wstał. Nic go nie bolało, zupełnie jakby tego upadku nie było.
- Czekasz na kogoś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:20, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Zapamiętam na przyszłość. - uśmiechnęła się lekko. - Nie, po prostu przed chwilą wróciłam ze spaceru. - odpowiedziała po czym wyciągnęła rękę w jego stronę.
- Ivette Carrow. Miło mi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:25, 13 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Virtus Farvill, mi również - podał jej rękę i schylił się delikatnie całując wierzch jej dłoni. Ojciec zawsze mu powtarzał, żeby zachowywał się jak gentlemen a przynajmniej, żeby się starał.
- Ze spaceru mówisz. To pewnie zmarzłaś, a żeby się rozgrzać najlepsza jest gorąca czekolada albo herbata. Co powiesz na kubek czegoś dobrego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|