Klasa Numerologii

Nauczyciel

- Nie przeszkadzasz. - powiedziała. - Każdy jest tu mile widziany. - uśmiechnęła się lekko. - Alex, Nastria jako jedyni oddaliście pracę domową. Oboje dostaliście W. - usiadła na biurku. - Dziś zajmiemy się Horoskopem Azteków. Wiecie może coś o nim?

Spojrzał na nauczycielkę i zgodził się z dziewczyną. Jakoś nie wyglądała na szczególnie zadowoloną. Przeniósł wzrok na wystraszoną Krukonkę i wywrócił oczami.
- Ma ponad 2000lat, można chyba.. – zaciął się przypominając sobie informacje o nim – przepowiedzieć najbliższą przyszłość..

Prefekt Naczelny

Wbiegła do klasy jak zwykle spóźniona. Dlaczego ciągle zapominała o jakiś zajęciach, chyba coś ostatnio z nią na prawdę było nie tak.
- Dzień dobry, przepraszam za spóźnienie - powiedziała krzywiąc się. Nawet o zadaniu zapomniała. Powlokła się do jakiejś wolnej ławki i usiadła, starając wyłapać o czym mowa na lekcji.

Uczeń Hufflepuffu

- Określa tą przyszłość dziewięć liczb “uskrzydlonego węża”. - dodała do wypowiedzi chłopaka notując coś na pergaminie.
Spojrzała na Ślizgonkę, która weszła.

- I trzeba dodać do siebie cyfry z daty kiedy sobie wróżymy do cyfry daty naszego urodzenia – dodał kiedy sobie coś przypomniał. Spojrzał na nauczycielkę nie był w końcu pewien czy dobrze pamięta lub czy wyraził się jasno. Uśmiechnął się do Effie kiedy tylko weszła.

Wcale nie wygląda na przestraszoną, właśnie przeciwnie. Zauważyła Ślizgona.-Każda cyfra ma nazwę np. 5-Ocelot itd.- Dodała obserwując Ślizgonkę, wchodzącą do klasy.

Nauczyciel

Spojrzała na Effie.
- Dzień Dobry. Powinnam chyba zacząć odejmować Wam punkty za spóźnienia, ale i tak to nic nie da. Powód możesz mi podać po lekcji, a i czekałam na panienki pracę domową i jakoś nie dotarła. - powiedziała i przeniosła wzrok na resztę uczniów. - Zaskakują mnie wasze odpowiedzi. Naprawdę. To prawda dzięki temu Horoskopowi można wywróżyć sobie przyszłość i jak już wasz kolega powiedział trzeba dodać do siebie cyfry z daty kiedy sobie wróżymy do cyfry daty naszego urodzenia. Więc i wy przepowiecie swoją przyszłość.

Spojrzał na nauczycielkę i zaczął w myślach liczyć od czasu do czasu skrobiąc coś mało wyraźnie na pergaminie.
- Wyszło mi trzy.. o ile się nie mylę trójka to.. - zamyślił się na dłuższą chwilę - ... woda? - dokończył mało pewnie. Kiedyś czytał już o tym horoskopie i jak widać trochę zapamiętał.

Uczeń Hufflepuffu

Weszłam cicho do klasy. Usiadłam po prostu w pierwszej ławce od brzegu i wyjęłam książki. Spojrzałam przepraszająco na nauczycielkę. Dotarły do mnie tylko dwa ostatnie słowa, więc nie wiedziałam, co mamy zrobić.

Prefekt Naczelny

Odwzajemniła uśmiech do Alexa, ale jak tylko usłyszała wypowiedź nauczycielki schowała twarz w dłoniach. Powód , no tak jakiś powód, jej ciągłych spóźnień być musi. Zadanie, tylko co na nie w ogóle było. Zaczęła przeglądać stare notatki z lekcji, jednocześnie chcąc zrozumieć o czym oni w ogóle mówią podczas tych zajęć.

Nauczyciel

- Zgadza się. - powiedziała i zeszła z biurka. Ściągnęła książkę z półki i otworzyła ją.- Woda jest symbolem wróżbiarskim niezwykle pozytywnym, oznacza oczyszczenie i rozwianie wszelkich chmur, które mogłyby zaciążyć nad Twoim losem. A więc radość, szczęście, uczucie, wszystko to powinno teraz znaleźć się w rozkwicie. Skorzystaj z tej niezwykłej sytuacji i spróbuj jak najpełniej ją przeżyć. Jeżeli pojawią się momenty nieporozumienia, bardzo szybko rozwieją się. Szczęściu w miłości nie będzie jednak towarzyszyła korzystna sytuacja w pracy, nie jest to dla niej najbardziej sprzyjający okres. - przeczytała chodząc między ławkami. Spojrzała na przybyłą Puchonkę. - Niech ktoś z klasy Ci powie co teraz robimy.

Obliczyła swoją liczbę Kozica? Skrzywiła się, coś jej nie pasuje, i nad czym ma się zastanawiać?- Mi wyszła Kozica- Powiedziała niechętnie. Nie potrzebuje też żadnej pauzy! Zawsze wie co robi.

Uczeń Hufflepuffu

- Mi wyszła dziewiątka, czyli jeśli dobrze pamiętam to jest deszcz. - powiedziała i spojrzała na Rox.
No to się zacznie... pomyślała.

Uczeń Hufflepuffu

- Co robimy? - szepnęłam do jakiejś dziewczyny. Puchonki, co dało się zauważyć po szacie. Kozica? Woda? Deszcz? O co w tym chodzi? Zaczęłam bazgrać coś na pergaminie.

Usłyszała szeptanie. Spojrzała w tym kierunku, zauważyła Puchonkę.- Numerologia Aztecka-wyszeptała do dziewczyny, mając nadzieję że dziewczyna wie już o co chodzi.