Klasa Numerologii

Spojrzał na nauczycielkę z uśmiechem. W sumie chyba tam kiedyś to robił ale kto by to pamiętał. Pokręcił więc przecząco głową na słowa nauczycielki w sumie wolał robić ten portret niż miałby słuchać jakiejś historii.

Uczeń Hufflepuffu

- Ja kiedyś robiłam. - powiedziała.
- Musiałam wziąść pod uwagę wibrację urodzenia, wibrację imienia i nazwiska, oraz wibrację podpisu.
Spojrzała na nauczycielkę.

Nauczyciel

- Dokładnie panienko Qillathe. - powiedziała. - Skoro i tak większość z was nie robiła takiego portretu to zajmiemy się tym teraz. Zacznijcie od napisania swojej pełnej daty urodzenia. Na tablicy macie przykład.
Na tablicy pojawił się napis.
- Tak więc, pani X urodziła się 5.06.1970 r. Sumujemy cyfry występujące w dacie. Otrzymujemy liczbę 28, którą sprowadzamy do cyfry 1 ( 2+8= 10; 1+0= 1). Potem zrobicie wibrację imienia i nazwiska, ale o tym powiem gdy skończycie.

Z wielkim ociąganiem wyciągnął pergamin i zapisał na nim datę urodzenia 22.01.1993 po chwili zaczął liczyć.
- No dobra wyszło mi 9 - powiedział patrząc na nauczycielkę

Uczeń Hufflepuffu

Napisała w zeszycie swoją datę urodzenia.
12.09.1992 rok. Dodała i wyszła jej liczba 33. Dodała do siebie dwie 3 i wyszło jej 6. Podkreśliła wynik.
- Zrobiłam. - powiedziała.

Nauczyciel

Zeszła z biurka i ściągnęła z szafki książkę. Otworzyła ją na odpowiedniej stronie.
- Szlachetne pobudki, jakimi wibrujące pozytywnie Dziewiątki kierują się w życiu, mogą je doprowadzić do istot najbardziej potrzebujących wsparcia. Są wyczulone na krzywdę, ból i cierpienie. Zawsze gotowi pomóc, poddawani są próbie losu - im wyżej wchodzą, tym wyżej podnosi się poprzeczka i tym więcej trudności je spotyka. Intuicja, intelekt, dar obserwacji, jasny, przenikliwy umysł, bogata wyobraźnia to cechy wspierające ich społeczna działalność, jeżeli się takiej oddają. Są skłonne do dominacji, chciałyby wziąść pod swe opiekuńcze skrzydła wszystkich, którzy tego potrzebują. Mają też tendencje do uszczęśliwiania innych na siłę. Usposobienie maja gwałtowne, często drobne problemy urastają do olbrzymiej rangi i staja się prawdziwymi dramatami w widzeniu Dziewiątek. Są trochę oderwane od rzeczywistości, artystyczne dusze bujające w obłokach, żyjcie w innej bajce. Wielu jest wśród nich ekscentryków. Bronią praw słabszych, są filantropami, odważnymi wojownikami świetnie zarządzającymi instytucjami charytatywnymi. - przeczytała. - to tylko fragment, ale czy chociaż po części zgadza się z tobą?

Słuchał uważnie nauczycielki i czasami miał ochotę się roześmiać jednak w sumie udało mu się zachować powagę.
- Nie, raczej to nie o mnie. Jakoś nigdy nie widziałem się w roli obrońcy słabszych czy nie wyolbrzymiam swoich problemów, ani nie uszczęśliwiam innych na siłę - zaczął wyliczać - A zgadzałby się tylko jedynie to, że jestem gwałtowny nic więcej.

Nauczyciel

- Można się śmiać, bo to jest zrozumiałe. - powiedziała zamykając książkę. - Niektóre rzeczy wydają się śmieszne. - położyła książkę na biurku. - Na twoim miejscu też bym się śmiała. - spojrzała na zegarek. - No więc chyba skończymy na tym. Jako pracę domową prosiłabym byście poczytali o wibracji imienia i nazwiska oraz podpisu czym zajmiemy się na następnej lekcji. Cała trójka dostaje po 5 ptk. dla swojego domu.

Uczeń Hufflepuffu

Zamknęła zeszyt i uśmiechnęła się lekko. Wstała od ławki.
- Do widzenia Pani. - powiedziała.
Zabrała zeszyt i opuściła salę.

Schował pergamin do torby i zarzucił ją na ramię. Wstał z ławki w sumie pierwsza lekcja numerologii była zdecydowanie lepsza od eliksirów, które zresztą przespał.
- Do widzenia - powiedział będąc w drzwiach i opuszczając klasę.

Nauczyciel

Weszła szybkim krokiem do sali z uśmiechem na twarzy. Położyła torbę na biurku i podeszła wolno do regału z książkami. Zaczęła czytać z zaciekawieniem tytuły wszystkich tomów znajdujących się w klasie.

Wszedł do klasy powoli z torbą przewieszoną przez ramię.
- Bry - mruknął cicho w drzwiach i skierował się do ostatniej ławki usiadł w niej i wyciągnął pergamin i pióro.

Uczeń Hufflepuffu

Nastria weszła do klasy.
- Dobry wieczór. - powiedziała uśmiechając się do nauczycielki.
Zajęła miejsce w tej samej ławce co ostatnio.

Nauczyciel

Odwróciła się w stronę przybyłej dwójki.
- Dobry wieczór. Miło wiedzieć, że ktoś będzie. - powiedziała i wróciła do swego biurka, ale nie usiadła za nim tylko oparła się ręką o nie.

Prefekt Naczelny

Effie weszła do klasy, trochę późno zapisała się na lekcję, no ale zawsze.
- Dzień dobry - powiedziała i ruszyła w stronę ławek, dostrzegła Alexa, więc zaraz usiadała obok niego.