Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Nad Jeziorem
|
|
Wysłany:
Nie 15:03, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wyszła na zewnątrz, odetchnąć świeżym powietrzem. Nie wiedziała, jak to się stało, ze dotarła nad jezioro. Było ono skute grubym lodem. Szkoda, że nie mam łyżew - pomyślała.
Widząc kilka dziewczyn próbujących zejść z jeziora, cicho zaśmiała się. Ich wysiłki nie były zbyt udane.
- Cześć, może wam pomóc? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:05, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Rose usłyszała znajomy głos. To Gabi szła w kierunku jeziora, patrząc w ich stronę. Wolą ręką, która akurat nie podtrzymywała Bell, pomachała go dziewczyny.
- Cześć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:21, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Hej, Rose. Widzę, że moja pomoc będzie wam potrzebna - powiedziała.
Wyciągnęła różdżkę i mruknęła zaklęcie.
- Carpe Retractum.
Po chwili leżało przed nią sporej długości lasso. Wzięła je do ręki i zarzuciła w stronę dziewczyn.
- Łapcie! - krzyknęła do nich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:37, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grecja
|
|
Lily pomogła wstać Elizie i sama zaczęła iść w kierunku brzegu ze śmiechem.
-Ej, zaczekajcie!- smiała się.- Ja wam pomogłam.
-O, cześć Gabi- powiedziała, gdy zauważyła nowo przybyłą dziewczynę. O mało co się w tym momencie nie wywróciła. Na szczęście złapała równowagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:42, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Cześć, Lily - przywitała się wesoło.
- Łapcie lasso - krzyknęła ponownie. Trzymała długie lasso, które sięgało jeziora.
- No chyba, że chcecie mieć siniaki - roześmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:54, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grecja
|
|
-Dzięki- odkrzyknęła Lily i poszła dalej. Była już tuż przy brzegu.
-Ale chyba sobie poradzę. Został mi jeden metr.
Brązowowłosa wyszła nareszcie poza jezioro i roześmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:01, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Widzę, że ci się udało. Ale niektóre osoby wciąż nie mogą zejść z jeziora - powiedziała.
- Osobiście wolę sztuczne lodowiska mugoli. Tam są przynajmniej barierki. I puszczają przyjemną muzykę, do której lepiej się jeździ - stwierdziła. Mugole mieli wiele przydatnych rzeczy, o których czarodzieje nie wiedzieli. Lub nie chcieli wiedzieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:56, 14 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Korzystając z pomocy Gab, złapała lasso i trzymając się go, dotarła bezpiecznie na brzeg.
- Hej - powiedziała do Krukonki. - No i dzięki, i już się bałam, że zostanę tam na zawsze, mimo, że Rose o wiele lepiej wychodziło przetransportowanie mnie na brzeg niż Lily - zaśmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 9:12, 15 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Pomogła Bell zejść z jeziora.
- Hej, Bell - przywitała się.
- Wiesz, trzeba pomóc ludziom w potrzebie - powiedziała i lekko się uśmiechnęła.
- Poza tym w końcu na coś przydało się to lasso, o którym tyle mowiłaś - dodała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 17:30, 15 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Lily nie miała łyżew, a bez nich ciężko jest się poruszać na lodzie - zauważyła i uśmiechnęła się szeroko.
Zeszła z lodu, natychmiast siadając na śniegu. Szepnęła ciche 'Accio' i przywołała swoje buty. Szybko zdjęła łyżwy, odkładając je na bok i założyła kozaki. Podniosła się, podchodząc bliżej dziewczyn.
- Chcesz? - zapytała Bell, trzymając w rękach parę łyżew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 19:42, 15 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Na lekcji, tak? Nawet nie pamiętałam, że też tam byłaś... Ale widzę, że ty, w przeciwieństwie do mnie umiesz go używać. Może zechciałabyś wytłumaczyć? Kiedy ostatnio próbowałam coś z nim zrobić... cóż, nie wyszło zbyt dobrze - przyznała, z lekki uśmiechem.
Usiadła na kolanach, nie zważając, że całe spodnie będzie miała zaraz mokre.
- Wiem przecież, ale i tak miała nam pomóc. Po prostu nie bardzo jej to wyszło.
- Hmm, normalnie bym skorzystała, ale i tak za chwilę będę musiała się zbierać... wiec może kiedy indziej, Znając mnie, mnóstwo czasu zabrałby mi ponowne dotarcie do brzegu - wyszczerzyła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:14, 15 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Roześmiała się, gdy usłyszała Bell.
- Nie, nie na lekcji. Wtedy nie było mnie chyba w Hogwarcie... - zamyśliła się.
- Kiedyś słyszałam, jak mowiłaś o tym w dormitorium do kogoś. Wiesz, jak widzisz, lasso to taka długa lina, na końcu zawiązana w spory okrąg. Kiedyś, jak oglądałam mugolski film, chyba western, widziałam, jak aktorzy się nim posługiwali. Trzeba je wziąć do góry, pokręcić nim i zarzucić do przodu. Pokażę ci.
Ponieważ to lasso, które wyczarowała, zniknęło już, wyczarowała drugie.
- Carpe Retractum - wypowiedziała zaklęcie.
Po czym zrobiła tak, jak powiedziała, tyle że w zwolnionym tempie. Złapała lasso, wzięła do góry, obkręciła nim kilka razy i zarzuciła.
- To nie jest takie trudne. Wiesz, podobno kiedyś mugole w Ameryce łapali na to przestępców. Ale to nie było zbyt skuteczne - dodała od siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:53, 15 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Lut 2010
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Szaleńczo biegł na jezioro z Elizą na rękach. Zatrzymał się dopiero przy brzegu i postawił gryfonkę na ziemi. Zapomniał, że jest jeszcze zimna, a ona jest w sukience, która zdecydowanie nie nadawała się na takie morzy. Zdjął więc marynarkę i założył jej na ramiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:03, 15 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Dzięki. - uśmiechnęła się do niego szeroko i opatuliła się marynarką. Podeszła do brzegu jeziora i przejechała szpilką po lodzie.
- To będzie ekstremalna jazda. - skwitowała z rozbawieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:14, 15 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
[Eliza, wiesz że teraz jest ciebie tu dwie? xd]
Patrzyła jak Gab demonstruję posługiwanie się lassem, które dotychczas było dla niej taką tajemnicą. No tak, filmy mugolskie, nic dziwnego. Przecież ona nigdy czegoś takiego na oczy nie widziała.
- Nie wygląda na zbyt trudne - przyznała i wyciągnęła różdżkę. - Carpe Retractu.
Uniosła różdżkę i spróbowała nią zakręcić... Jednak nie wyszło tak samo jak Gabrielle. Jej ta durna lina po prostu nie chciała się słuchać.
- Nie umiem - powiedziała zrezygnowanym tonem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|