Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Polana
|
|
Wysłany:
Śro 19:13, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ach wiesz lubię sobie czasem poleżeć w śniegu, to całkiem odprężające- powiedziała uśmiechając się lekko. Przez chwilę chuchała w swoje dłonie.
- A tak serio wybrałam się na spacer i... cóż, wpadłam w zaspę...
Spojrzała na Rose. Była ładną dziewczyną i miała fajne włosy, co rzuciło się jako pierwsze w oczy. I nie była tak beznadziejnie koścista jak Viv. Po jej zachowaniu zawsze wydawało jej się, że jest typową przedstawicielką swojego domu, zupełna przeciwność ostatnio spotkanego ślizgona, który z pewnością stał i patrzyłby się jak Viv siedzi w śniegu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:19, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Miałaś szczęście - wyszczerzyła się. - Odprężające powiadasz? Wolę lato - powiedziała stanowczo.
Śniegu miała do połowy łydki. Na szczęście założyła długie kozaki i śnieg nie dostał się pod spodnie.
- Wtedy dopiero czuję się wolna. Ciepło, dłuższe dni... Przynajmniej nie muszę chodzić ubrana w dwie bluzy, aby było mi ciepło - wyjaśniła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:33, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Też wolę lato- powiedziała- A najbardziej lubię wiosnę, zdecydowanie... Żałuję, ze urodziłam się jesienią.
Viv w końcu wstała z śniegu.
- Jesteś z Hufflepuffu... Słyszałam o twojej aferze z różdżkami, Hayls i tym... ślizgonem... Przyjaźnisz się z kimś tutaj?
To nie była wina Viv, że interesowały ją sprawy Hogwartu. Lubiła znać imiona wszystkich i wiedzieć o nich więcej niż powinna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:38, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Raczej nie, nie przyjaźnię. Mimo że puchonką, to nie lubię tłumów. Sama widziałaś - odpowiedziała. Czuła się lekko skrępowana przy krukonce.
- Afera z różdżkami? Lepiej mi o niej nie przypominaj - uśmiechnęła się delikatnie. Oliver mnie wkurza. A różdżki oddał dopiero wtedy, kiedy powiedziałyśmy nauczycielowi. Twierdził, że miał coś ważniejszego do roboty niż oddanie nam różdżek - wzruszyła ramionami. Może nie powinna się tym aż tak bardzo przejmować?
Nie mając nic lepszego do roboty zaczęła kreślić ręką na śniegu różne wzory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:44, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Viv kiwnęła głową.
- Za każdym razem widzę cię z kimś innym, dla każdego jesteś tak... miła. Zdecydowanie nie powinnaś rozpamiętywać tej przygody, że tak powiem... Nie warto się przejmować nikim, a szczególnie ślizgonami- powiedziała z grymasem na twarzy.
Blondynka zauważyła, że Rose unika jej wzroku. Może nie powinna się tak na nią gapić? Czy tylko jej się wydaje, że puchonka się jej wstydzi?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vivien Davila dnia Śro 19:49, 03 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:52, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Nie chcę mieć wrogów. Życie wtedy staje się udręką, chociaż niektórzy wręcz się proszą, abym stała się niemiła. Ty też każdą chwilę spędzasz z różnymi osobami. Przygoda z różdżkami? - zaśmiała się. Śmieszna nazwa. Niektórzy ślizgoni są w porządku.
- Pamiętam Cię najbardziej z Mugoloznawstwa. Bardzo interesuje Cię życie mugoli?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:57, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Wtedy jest przynajmniej jest ciekawe- powiedziała wzruszając ramionami, spojrzała w stronę zamku, miała ochotę na jabłko- Ach tak, najchętniej spędzałabym swój czas tylko z Kambujim, ale nigdzie nie mogę go znaleźć- powiedziała ze śmiechem.
- Och tak, uwielbiam je! Wychowałam się w rodzinie czarodziejów, nie wiem o mugolach zupełnie nic... Chciałabym robić coś co jest z tym związane...- Viv przerwała, potrafiła nadawać na ten temat bardzo długo, ale nie chciała zadręczać Rose swoim monologiem na ten temat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:04, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Zaśmiała się. Ją również interesuje żucie mugoli, ale wiedziała o nich co nieco, więc nie musiała chodzić na ten przedmiot. Jednak chęć wiedzenia więcej nękał ją tak długo, aż się zapisała.
- W ministerstwie Magii jest dział poświęcony mugolom. Może tam? – zasugerowała. Sama wolała zostać aurorem, albo pracować przy tworzeniu eliksirów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:09, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Może... moja rodzina nie jest zachwycona moją pasja... Ale lubię też zaklęcia, może znajdę rzecz powiązaną z tymi dwoma zajęciami. Nie mogę się doczekać pierwszej lekcji- stwierdziła. Robiło jej się coraz zimniej. Zaczęła skakać, w nadziei, że ją to rozgrzeje.
- A masz tu chłopaka Rose? Albo ktoś ci się podoba?- zapytała. Chyba powinna być mniej bezpośrednia, biorąc pod uwagę, że puchonka się jej wstydzi, ale cóż...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:18, 03 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Ja?! – otworzyła szerzej oczy. – Nie, nie mam. Ani tu, w Hogwarcie, ani nigdzie indziej. Czemu pytasz? – spojrzała na nią.
Ta krukonka na prawdę jest dociekliwa jak na krukona przystało, chociaż mogłaby zająć się nauką, a nie jej życiem osobistym. Powoli się irytowała.
- Czemu rodzicom się nie podoba? Zaklęcia? Zastanawiam się, czy w ogóle jakieś lekcje będą. Ten nowy nauczyciel jest jakiś… dziwny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 16:22, 05 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Gdy doszła do polany i uśmiechnęła się na jej widok. Uwielbiała widok natury zimą. Nie przejmując się tym ze prawdopodobnie potem będzie chora usiadła na śniegu i zaczęła jeść kanapki. Podczas posiłku myślała o swojej przyszłości,a szczególnie o wakacjach. Była tak podekscytowana że wreszcie zrobi pierwszy krok w kierunku sceny. Pewnie już dawno by występowała,gdyby nie to że Dyrektor szkoły przekonał jej opiekunkę aby zapisała ją tutaj. Westchnęła i skończyła jeść pierwszą kanapkę. Musiała przyznać że jedzenie w Hogwarcie było świetne. Na pewno żaden mugol nie gotuje tak świetnie jak tutejsze skrzaty domowe. Kiedy już zjadała ostatnią kanapkę że ma już dość siedzenia na śniegu i musi się znaleźć w jakimś ciepłym pomieszczeniu. Szybkim krokiem ruszyła w kierunku zamku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dorinda Seel dnia Pią 17:31, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:11, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
Brnęła przez zaspy śnieżne, aż w końcu dotarła na polaną. Wyglądała dość znajomo, a więc musiała tu już kiedyś przez przypadek zajrzeć. Oparła się o pobliskie drzewo i pogrążyła w zamyśleniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 18:55, 10 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Diabelska, piekielna zima!
Juliette miała serdecznie dość tej pogody. Brnęła przed siebie z irytacją malującą się na twarzy.
Jeszcze trochę, a dostanie alergii na kolor biały.
Pewnym ruchem ręki odśnieżyła ławkę i usiadła na niej. Przymknęła oczy, by choć trochę odpocząć od męczącego ją widoku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:31, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usiadł na łące, śnieg powoli się topił, jednak dalej błyszczał w zimowym słońcu jak tysiąc diamentów poukładanych jeden obok drugiego. Uwielbiał las zimowym porankiem, zawsze przychodził tu, żeby zebrać wszystkie myśli. Sięgnął po trochę śniegu, który stopił się w jego ciepłych dłoniach. Zapatrzył się gdzieś przed siebie całkowicie wyłączając myślenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:39, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
Blondynka przechadzała się lasem, pośród zasp. Miała na sobie ciepłe niebieskie rękawiczki, które bardzo zabawnie komponowały się z resztą jej ubioru. Nagle przechodząc niedaleko niedużej polany zauważyła jakiegoś chłopaka siedzącego na śniegu, niewiele myśląc postanowiła do niego podejść i zagadać. Miała dziś dobry dzień, więc stwierdziła, że może nawet wyjdzie jej bycie miłym.
- Hey - zawołała skacząc po śladach, które były widoczne na ziemi - nad czym tak rozmyślasz, kolego? - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|