Autor |
Wiadomość |
<
Hs /
~
Miodowe Królestwo
|
|
Wysłany:
Wto 11:54, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
Oczywiście Emma jak to ona po kieliszku nie mogła powstrzymac chichotu. Może to dlatego pracownik nagle podniósł sie i rozejrzał?
Gryfonka szybko schyliła się i pomogła Julys podnieść klapę.
- Ma się te mięśnie. - zachichotała znów i wyciągnęła nogę w kierunku pustej przestrzeni. Wyciągnęła głowę chcąć ujrzeć schody. I oczywiście musiała stracić równowagę i z piskiem stoczyć się ze schodów. Gdy już znalazła się na samym dole pomachała do koleżanki.
- Znalazłam schody!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:13, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wybuchła dzikim śmiechem widząc jak Em stacza się ze schodów.
-Miałam ci mówić, żebyś uważała, ale widzę, że już przepadło. - powiedziała. Z pomieszczenia obok słychać było przytłumione kroki pracownika.
-O cholera, wieję. - oznajmiła July i wskoczyła do dziury nie zważając na to ja daleko jest do podłogi. Obijając się o kilka schodków, wylądowała obok Emmy, krztusząc się śmiechem.
-Przynajmniej jesteśmy na dole - zauważyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 17:51, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
- Ale mnie boli tylna część ciała! - pożaliła się. Ale rzeczywiście znalazły się tam gdzie chciały. Emma rozejrzała się dookoła. Ciekawe doświadczenie. W końcu z cichym jękiem podniosła się.
- To magazynek? - zapytała zerkając w stronę niezliczonej ilości słodkości. Podeszła do najbliższej półki.
- O niee, musimy stąd wyjść! Wiesz jak ja będę wyglądała kiedy stąd wyjdę? - wykrzyknęła. Jednak od razu złapała się za usta. jeszcze tego brakowało, żeby pracownik ich zobaczył.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:05, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Cicho - powiedziała July. -Nie martw się, jak stąd wyjdziemy grubsze o dziesięć kilo, znowu wezmę cie na miotłę i spalisz to z samego stresu - zaśmiała się diabolicznie.
-Łap lizaka - powiedziała, opierając się o półkę ze słodyczami.
-Eee Em? Myślisz, że będziemy musiały za to wszystko zapłacić ? - zapytała, marszcząc brwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:12, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
Słysząc słowa dotyczące jej latania spojrzała na nią z oburzeniem.
- o co Ci chodzi? Przeciez ja dobrze altam. - obruszyła się po czym pobiegła do jakiegoś tam pudła.
- Płacić? Wiesz, w zasadzie jesteśmy takie szlachetne i wogóle ale może po prostu spakujmy najlepsze i zwiewajmy? - zaproponowała zerkając z niepokojem na drzwi. Ostatnie na co miała ochotę to siedzenie u dyrektora za kradzież w tym meisjcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:18, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zachichotała.
-Oczywiście, latasz doskonale - w jej głosie nie słychać było ani krzty ironii. Widać alkohol robił swoje.
-Rzeczywiście, twój plan jest o wiele lepszy - powiedziała i ziewnęła. -Kurde, nie spałam od wieków - pożaliła się i spojrzała na pudło stojące obok Emmy.
-Co tam masz? - zapytała
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez July Violete dnia Wto 18:18, 06 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 18:37, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
Przyjrzała się uważniej znajdującym się w środku słodyczom.
- Paszteciki! - pochwaliła się i wzięła wielkie pudło na ręcę - Ale wiesz... ja nie lubie pasztecików. A ty? - zapytała i nie czekając na odpowiedż rzuciła jej pudłem prosto w twarz.
- O. Trafiłam. - zauważyła i podeszła do dziewczyny by w razie czego pomóc jej wstać. Nawet przez myśl jej nie przeszło że dziewczynie mogło się coś stać. Cóż, alkohol. Ale niedługo potem zauważyła o wiele bardziej interesujące pudło.
- Lizaki! Wiesz, co? Ja wezmę jedno pudło czegoś a ty drugie czegoś innego. Mnie też się chce spać. - wyznała i na znak tego ziewnęła zasłaniając oczywiscie usta dłonią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 22:16, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wygrzebała się spod ciężaru pudła.
-Mam pomysł, wywalmy te paszteciki i zapakujmy wszystko co najlepsze do tego pudła - powiedziała - ich i tak nikt nie lubi, więc nikt nie będzie rozpaczał - dodała z uśmiechem.
-Daj mi lizaka - poddziadziała i oparła się o zastawioną półkę.
-Zaraz usnę... - pożaliła się - chyba nie masz nic przeciwko... ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 15:40, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
- Nie, nie będę się gniewała. - zapewniła i podała jej lizaka. Wzięła pudło z pasztecikami i wysypała je na podłogę. Puste już pudełko zaczeła zapełniać wszystkim co napotkała na swojej drodze, a więc... wszystkim. Gdy jedno pudło było już pełne postawiła je obok Julys i przykłękła obok. Tymczasem drzwi klapy zaczęły się powoli otwierać. Pracownik? Em szybko wstała i chwyciła pudło.
- Idizemy? - szepnęła do Julys. Nawet do jej lekko przeciażonego alkoholem mózgu doszło że powinny juz stąd uciekać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:09, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
O Merlinie, tak mi się dobrze przysypiało. - westchnęła, ale rozbudziła się kiedy zobaczyła zbliżający się cień.
-Wiejemy - pisnęła nienaturalnym głosem - tylko gdzie ? - Zapytała.
Władowała do kieszeni spory zapas lizaków i wzięła pod pachę jeszcze nie rozpakowane mniejsze pudełko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:39, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
- Nie wiem! - pisnęła z przerażeniem. Jednak klapa się zamknęła a mężczyzny nie było widach ani tym bardziej słychać.
- Idziemy. - zadecydowała szybko i pociągnęła Julys która chyba próbowała podpierniczyć jeszcze jedno pudło w stronę schodów. Szybko pokonała schody i tak się rozgrzała, ze oczywiście musiała uderzyć głową w zamkniętą klapę. Walnęła największym pudłem w klapę co spowodowało jej otwarcie. I teraz pozostało tylko wejść przez klapę i uciec ze sklepu. A więc Emma szybko przez ową klapę przeszła i zatrzymała się tuż obok niej wyczekując July.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:52, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Czekaj - powiedziała szybko - ja jestem pewna, że gdzieś tu jest przejście prosto do Hogwartu. - rozejrzała się ale nie zobaczyła żadnych drzwi.
-Dobra, to gdzie teraz ? - podbiegła do Em - musimy gdzieś zostawić te pudła - mruknęła uginając się pod ciężarem słodyczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:07, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
- Po co? - zdziwiła się - nie możemy ich wziąść ze sobą? Jak tam już chcesz. Możemy ewentulnie odesłac je czarami do zamku... - zasugerowała wskazując na pudło.
- Ale wybacz wybieraj szybko bo nie mam ochoty tu stać dopóki ten facet nas nie nakryje. - oświadczyła i nieco chwiejnym krokiem podeszła do szafki by się o nią oprzeć.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emma Berkley dnia Pią 17:07, 09 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:31, 09 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiała się.
-Nie mam zamiaru zostawiać tego wszystkiego tutaj - powiedziała, udając urażony ton. - Myslałam raczej o zostawienu słodyczy w dormitorium. - zastanowiła się chwilę - Dobra, chodź, wychodzimy stąd. - oznajmiła, wzięła za rękę Emmę i pociągnęła w stronę klapy w podłodze.
[co teraz ?xd]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:23, 10 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Irlandia
|
|
(Wyjdżmy przodem xD uznajmy że facet wyszedł do drugiego pokoju i śpi xD)
Spojrzała na nią z oburzeniem. To po to ona się tak męczyła i pakowała to całe żarcie żeby je tu teraz zostawić?! O nie. A więc wyrwała się jej i po pierwsze wzięła największe pudło a resztę wcisnęła Viollet a następnie pociągnęła ją siłą ku na szczęście jeszcze otwartym drzwiom. Przepchała samą Julys i wszystkie te pudło i sama szybko wyszła ze sklepu. I dobrze, że zrobiła to tak szybko bo nieudolny pracownik właśnie wszedł do głównej Sali sklepu z której dziewczyny zdążyły uciec. A w takiej sytuacji facet na pewno straci pracę.
(I teraz ty napisz powrotem na drodze do Hogsmeade )
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emma Berkley dnia Sob 11:24, 10 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|