Gospoda pod świńskim łbem

- Znajoma? - spytał patrząc na czarownicę na którą spoglądała Effie - Z Norwegi niewiele pamiętam, a szczerze mówiąc to nic, ale Australia to zupełnie inna bajka - zamknął na chwilę oczy przypominając sobie wspaniałe chwile które tam spędził - Wybierz się tam kiedyś, polecam. Szczególnie kiedy woda jest Twoim żywiołem.. A nawet jeżeli nie, to i tak znajdziesz dla siebie zajęcie.

Prefekt Naczelny

Spojrzała raz jeszcze na kobietę.
- Nie, wydawało mi się, że już ją gdzieś widziałam. - Powiedziała zastanawiając się nad tym chwilę, po czym spojrzała ponownie na Alexa. - Woda nie jest jakimś moim ulubionym żywiołem, ale wydaje mi się, że Australia jest na tyle pięknym miejscem, że tak czy owak warto ją zobaczyć. Tak czy owak zazdroszczę mieszkania w takim miejscu, to nie to co zimna i ponura Anglia.

Jeszcze raz obejrzał się za siebie, spoglądając na kobietę, która pogrążyła się w rozmowie z facetem, który miał mocno zaciągnięty kaptur na głowę - Klientela coraz ciekawsza... - mruknął odwracając się w jej stronę - Tak warto tam pojechać.. A pogoda jest wspaniała.. No nie zawsze ale zazwyczaj. A co do Anglii to tak ją właśnie zapamiętałem i jak widzę nic się nie zmieniło..

Prefekt Naczelny

- Można się przyzwyczaić i nawet polubić deszcz, ale wiadomo byle nie za wiele - powiedziała spoglądając w stronę okna, gdzie na zewnątrz nadal była zimna i nieprzyjemna pogoda. - A tak, tu chyba im bliżej wieczoru tym ciekawsi klienci zaczynają się schodzić.

- Aż z niecierpliwością czekam kto jeszcze się tu pojawi - powiedział obojętnie - A w szkole.. jak jest? Jaka atmosfera panuje? - spytał i spojrzał na jedno z brudnych okienek za którym zaczął padać mocniej deszcz - Na samą myśl że taki sam kawał drogi powrotnej mnie czeka jest mi zimno...

Prefekt Naczelny

- W szkole? - Powtórzyła zastanawiając się przez chwilę nad odpowiedzią. - Ja mam wrażenie, że do Hogwartu nie da się nie przywiązać. A jeśli chodzi Ci o ludzi, to zależy na jakich się trafi. Większość jest bardzo otwarta i przyjacielska, a niektórzy są raczej nieufni. To wszystko zależy. - Wytłumaczyła i ponownie spojrzała w stronę okna. - O tak, aż się zimno robi - powiedziała i szybko wypiła trochę Ognistej.

- Heh zobaczymy na kogo ja będę wpadał i kogo będę poznawał. Jak na razie jesteś jedyną osobą jaką poznałem.. - przyznał, patrząc na okno - Raczej nie jestem typem, który przywiązuje się do kogokolwiek, nie mówiąc już że mogę się do miejsca - powiedział sceptycznie

Prefekt Naczelny

- Jesteś tu dopiero dzień, więc nie ma dziwne, że nikogo poza mną jeszcze nie znasz. Z resztą jak chcesz na kogoś wpaść, to w tym celu polecam Wielką Salę, tam zawsze się ktoś kręci - stwierdziła. - Takie też odniosłam wrażenie, rozmawiając z Tobą ale tak naprawdę, czy się przywiążesz do Hogwartu, to myślę, że czas pokaże, aczkolwiek owszem, możesz stanowić wyjątek.

- Czas pokaże - westchnął, patrząc jak coraz ciekawsze osobowości wchodzą do pubu - Nie wiem czy będę częstym gościem tam gdzie są tłumy.. Chociaż kto wie do czego jest zdolny człowiek z nudów... Jednak zdziwiłem się że w dormitorium nie spotkałem nikogo..

Prefekt Naczelny

Również spojrzała na kolejne osoby pojawiające się w barze, w tym jakiegoś czarodzieja z małą czaszką w ręce.
- Sprzedają je na Nokturnie, nigdy nie dowiedziałam się do czego służą - stwierdziła spoglądając na małą czaszkę. - No tak w dormitorium było dość pusto, ale myślę, że z czasem się pojawią i inni. A puki co chyba zachęcam do odwiedzenia tej wielkiej sali. - Powiedziała z zastanowieniem.

- Jak tak bardzo zachęcasz, to może w najbliższym czasie się tam pojawię - powiedział nie do końca przekonany czy to dobry pomysł - Oby byli jacyś sensowni a nie... krzykliwi czy jacyś jeszcze inni.. - spojrzał na mężczyznę z jakąś czaszką w dłoni - Może to jakiegoś rodzaju.. eee amulet? - spytał z niezbyt inteligentnym wyrazem twarzy

Prefekt Naczelny

- Na pewno trafisz i na nie krzykliwych. - Powiedziała spoglądając ponownie na małą czaszkę. - Możliwe, że to amulet, ale także może mieć jakieś właściwości. Ręka Glorii, która jest ususzoną ręką, daje w końcu światło temu kto ją niesie, więc bardzo możliwe, że o te czaszki posiadają jakąś właściwość.

- Jakie? - spytał wciąż patrząc się na czaszkę - Jakoś nie jestem przekonany nawet co do tego czy może być ona amuletem - westchnął bawiąc się szklanką - Ludzie czasem wierzą w różne rzeczy i mało z nich jest prawdą... Może tak samo jest z tą czaszką. Namawiają do jej kupna, wymieniając jej niezliczone możliwości a tak naprawdę jest ona nic nie warta.

Prefekt Naczelny

- Tak bardzo możliwe, właściwie sprzedają ich tyle na Noturnie, że pewnie są reklamowane jako nadzwyczajne i ogólnie może chroniące przed czymś - Stwierdziła obracając w rękach szklankę - Ale pomyślałam, że może mieć jakąś właściwość w stylu ręki Glorii. - Na krótko ponownie spojrzała na czaszkę. - Ale chyba raczej nie, a właściciel nosi ją pewnie aby nie przyciągać jakiś złych duchów czy coś w tym stylu - powiedziała i upiła nieco Ognistej.

- No właśnie ręki Glorii nie sprzedają ot tak na ulicy, i naprawdę trzeba mieć trochę kasy aby ją kupić.. Ale i nie tylko, przecież nie wejdziesz do pierwszego lepszego sklepu i jej nie kupisz.. Poza tym trudno ją dostać, nie to co tą czaszkę.. Więc dlatego wątpię w jej użyteczność - stwierdził, spoglądając na nią ostatni raz i odwracając głowę w jej stronę. - Swoją drogą fajnie byłoby mieć taką rękę Glorii albo jakiś inny przedmiot czarnomagiczny.