Szukaj

- W moim przypadku chyba nie ma definicji na to schorzenie. - zaśmiała się perliście. - Może nie zwróciłeś na to uwagi, ale uchodzę za osobę dziwną. - powiedziała konspiracyjnym szeptem. - Czcigodna g ...

Zmarszczyła brwi, krzyżując ręce na piersiach.
- Czyli, gdyby podejść do tego czysto hipotetycznie, to ta rozmowa właśnie się skończyła. - skwitowała, podchodząc do okna. - Chyba, że szanowny pan kie ...

Jako swój cel, Merriwether wybrała dzisiaj boisko do Quidditcha. Nie mogła sobie przypomnieć, kiedy ostatnio tu była, stąd ten wybór. Pogrążona we własnym świecie lawirowała między siedzeniami, aż w k ...

Skrzyżowała ręce i zrobiła parę kroków do przodu, patrząc w jakiś nieokreślony punkt.
- Mogłabym Cię zapytać, czy mnie poczęstujesz, ale Twoja ślizgońska natura z pewnością od razu by to storpedowała ...

Nigdy nie miała w planach, by zrobić na kimś wrażenie. Robiła po prostu to, co w danej chwili uważała za słuszne bądź było jej wymyślnym kaprysem. Lekko zmarszczyła brwi. Tak, wiedziała, czego jej pot ...

Oczywiście, że zauważyła. Ten wyraz twarzy był tak dobrze jej znany, że była na niego wręcz uczulona.
Chociaż, sama prowokowała do takich opinii. W odpowiedzi posłała chłopakowi długie spojrzenie, z ...

Spojrzała na niego z niekłamanym rozbawieniem. Tak, ten artykuł po prostu ją śmieszył.
- Czytałeś wydanie specjalne gazetki? - spytała przewrotnie, nie udzielając mu od razu odpowiedzi na pytanie.
P ...

W sowiarni pojawiła się Merriwether. Przybyła tu bez większych powódek, ale gdy dostrzegła sztuczny tłum, już kierowała się w stronę wyjścia...
A jednak nie wyszła.
Nie będzie rezygnowała ze swoich ...

Poczuła na sobie jego wzrok, ale nadal patrzyła przed siebie. Rozmyślała nad jego słowami dość długo, by wycisnąć z nich esencję.
- Tak, masz rację. Nie lubię takich sytuacji, w których ktoś udaje, ż ...

Merriwether uśmiechnęła się ponownie. Nie, na ogół nie mówiła mało. Może warto teraz po prostu się rozgadać. Ciągle się wahała, widać było to nawet na jej twarzy.
Trudno, najwyżej każe jej się zamkną ...

Kąciki jej ust śmiało powędrowały ku górze. W tej kwestii miała podobną opinię do Matta.
Pokiwała entuzjastycznie głową, by dać mu do zrozumienia, że się z nim zgadza.
W połowie kolejnego kiwnięcia ...

Tym razem i ona odwróciła od niego wzrok. Wyraźna irytacja na twarzy chłopaka trochę zniechęciła ją do dalszego badania jego zachowania. Usłyszała pytanie z serii, którą wprost uwielbiała. Bardzo deli ...

Br, cóż za okropna pogoda!
Jednak nie zniechęciła ona Merriwether do rytualnego wieczornego spaceru. Tym razem zdecydowała się na most wiszący, z racji tego, że ostatnim razem była tu, gdy miała jesz ...

Merriwether właśnie prowadziła wewnętrzny monolog, gdy ktoś nagle zakłócił jej strefę zen. Zmrużyła groźnie oczy, szukając źródła tego jakże okrutnego przestępstwa. Jest!
Po paru sekundach w końcu pr ...

Merriwether zwolniła kroku i przyjrzała się uważnie nieznajomej dwójce. Na ustach miała swój charakterystyczny, szaleńczy uśmiech.
Zatrzymała wzrok na chłopaku, z którym kłóciła się Viv. Nie, nigdy w ...