Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Pod Wielkim Dębem
|
|
Wysłany:
Sob 16:26, 14 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia
|
|
- Yhm... - mruknąłem tylko na potwierdzenie, rozkoszując się ulewnym deszczem niczym psychol. Mało kto rozumiał moje uwielbienie dla ponurych, stonowanych barw, dynamizmu burzy, monochromatyczności widoków czy urwania chmury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:05, 28 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Blair udała się na wieczorną przechadzkę na błonia. Sama nie wiedziała, co ją podkusiło, by udać się akurat tu. Rozejrzała się. Dookoła było cicho i ciemno, czyli nastrój wprost z horroru. Miała tylko nadzieję, że nie doczeka punktu kulminacyjnego. Rozsiadła się na trawie i obserwowała rozgwieżdżone niebo, poszukując jakiś konstelacji.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:50, 28 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Mimo, że było już ciemno, a przede wszystkim zimno, Bell postanowiła się przejść. Nie miała ochoty siedzieć w pokoju wspólnym i odrabiać lekcje, które co prawda były... Szczególnie męczyły ją te z Wróżbiarstwa za które wyjątkowo bardzo nie chciała się brać.
Wypuszczała powietrze z ust, patrząc ciepłe powietrze ulatuje ku górze. Niebo było tak zachmurzone, że ani jedna gwiazda, a co dopiero Księżyc, nie oświetlała błoni. Doszła tak aż do Wielkiego Dębu, wpatrując się ciągle w ciemność przed sobą. W pewnym momencie potknęła się o coś i wylądowała na mokrej trawie. Czyżby ktoś wpadł na taki sam pomysł jak ona? Nie myśląc wiele, wyciągnęła różdżkę i zaklęciem "Lumos" zapaliła małe światełko.
- Och, sorry... Jest tak ciemno, że cię nie zauważyłam - powiedziała cicho, jakby nie chcąc zakłócać ciszy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Sob 20:51, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 20:53, 28 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Podrapała się po głowie, gdy spotkała się z czyimś kolanem.
- Ymm... w porządku. - dodała równie cicho. Atmosfera była tak charakterystyczna, że nie chciała jej zakłócać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:04, 28 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Mhm.. - mruknęła tylko i szybko zgasiła różdżkę. Schowała ją do kieszeni. Było jej trochę głupio, że od razu tak zareagowała, jakby pod drzewem siedział co najmniej wilkołak. Ale ostatnio ataki ustały, więc raczej nie było czego się bać. Usiadła tuż pod drzewem, opierając się pień, który o dziwo był suchy. Zastanawiała się kim może być ta dziewczyna. Z tego co zdążyła dostrzec w świetle różdżki, jeszcze jej nie znała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:04, 28 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Walia
|
|
Usłyszałem kroki, a następnie szepty dwóch dziewczyn. Byłem niemal pewny, że mnie nie zauważyły. W pierwszym odruchu chciałem pozostać tam, gdzie jestem i nic nie robić, ale potem coś mnie podkusiło. Odrzuciłem jednak od siebie tą myśl i czekałem na rozwój wypadków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:36, 28 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Usłyszała szelest niemalże obok siebie. W pierwszym odruchu, chciała zapalić różdżkę i sprawdzić co to jest, ale powstrzymała się. Wyszłoby, że wszystkiego się nie boi, a przecież tak nie było. Prawda? Nie miała jednak zamiaru siedzieć, jak gdyby nic nie usłyszała. Podniosła się na kolana i odwróciła w stronę miejsca z którego wcześniej dobiegł hałas. Wyciągnęła przed siebie rękę, próbując złapać coś lub kogoś, kto mógł tam być. Pustka. Spróbowała jeszcze raz, tym razem trochę dalej. Włosy. Cofnęła szybko rękę. Czyli się nie myliła. I to był ktoś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 12:59, 29 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 13 Lis 2009
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Blair podeszła do dziewczyny i również wbiła wzrok w mrok.
- Tam chyba ktoś siedzi. - powiedziała po chwili milczenia. - A tak przy okazji, jestem Blair. - wyciągnęła w jej stronę rękę i uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 23:47, 29 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Zdążyłam się zorientować, jednak jak dowiedzieć się kto to, bez zapalania różdżki? - irytowało ją, że ta osoba bawiła się w chowanego. Ale mogła zrobić to samo.
Ponieważ było zupełnie ciemno, nie mogła zauważyć ręki Blair.
- Potem - szepnęła i dotknęła pnia, próbując znaleźć jakąś gałąź. Gdy jej się to udało, z niemałym wysiłkiem wciągnęła się na górę. - Chodź do mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 14:38, 10 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przechadzając się bes sensu po Hogwarcie trafiłam na błonia. Szłam jeszcze przez dłuższą chwilę. Zauważyłam z oddali DUże drzewe. Skierowałam się jego stronę. Gdy znalazłam się tuż obok niego usiadłam pod nim. Zamknęłam oczy i zaczęłam myśleć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:58, 10 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Słysząc, że ktoś nadchodzi od strony zamku, zeskoczyła na ziemię. Siedziała na drzewie już tak długo, że zaczęło świtać, a i Blair i ten ktoś najwyraźniej usnęli.
Krukonka! - już z daleka ujrzała jej szatę.
Zajrzała za drzewo, chcąc zobaczyć kto tam siedział. No tak, Ślizgon. Może się bał? Zaśmiała się na tą myśl. Wszystkiego można się było spodziewać.
- Cześć. Ty jesteś Ailla, z ostatniej klasy, prawda? - uśmiechnęła się do dziewczyny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Bell Rodwick dnia Czw 21:58, 10 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 11:27, 11 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Słysząc czyjś głos nieco się przestraszyłam. Otworzyłam powoli oczy chcąc sprawdzić kto to jest i odpowiedzieć mu na pytanie.
-Tak jestem Ailla z ostatniej klasy- uśmiechnęłąm się- a ty jesteś Bell z szóstej klasy?- zapytałam.
Wstałam z ziemi.W sumie jak mogłam jej nie znać. Nie dość, że byłą w moim domu to jeszcze była prefektem naczelnym.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ailla Vestronum dnia Pią 11:28, 11 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 14:47, 11 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Prawie zgadlas… Bo jestem z piatej klasy, nie z szostej, mimo, ze cztery dni wczesniej i bylabym rok wyzej. Widze, ze jestes nastepna milosniczka spacerow po sniegu. Tamci wprawdzie przestali sie odzywac… - wskazala ruchem glowy Blair i Slizgona.
A moze zamarzli?, przeszlo jej przez mysl. W takim wypadku trzeba bylo od razu dzialac, na przyklad oblac goraca woda…
- Myslisz, ze oni sie dpbrze czuja? – spytala Krukonke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 14:52, 11 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- taak uwielbiam spacery- rozmarzyłam się- nie wiem czemu, ale zima to moja ulubiona pora roku
uśmiechnęłam się i spojrzałam na ślizgona.
- raczej wątpie, ze się dobrze czyją- podeszłam i zaczęłam macać bladą osobę po policzku.- On jest zimny i blady. Może trzeba coś zrobić?- zapytałam Bell
- czemu byłaś w klasie wyżej a potem poszłaś do niższej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 21:24, 11 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Em... Źle zrozumiałaś, chyba. Mam urodziny czwartego września, więc wystarczyło, że urodziłabym się cztery dni wcześniej, czyli trzydziestego pierwszego sierpnia i już byłabym w szóstej klasie. Jednak cieszę się, że jest tak jak jest, bo mam więc przed sobą. Wprawdzie czas samej nauki zawsze jest taki sam... przynajmniej w większości przypadków - dodała z uśmiechem. - Ale i tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|