Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Pod Wielkim Dębem
|
|
Wysłany:
Sob 12:29, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ona się przestraszyła mnie. - powiedziała po chwili. Wywróciła oczami, słysząc pytanie dziewczyny. Nie przepadała za takimi banałami, więc po prostu nie odpowiedziała. Podarowała sobie złośliwe komentarze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:47, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Monique nie lubiła być ignorowana, ale stwierdziła, że jej pytanie rzeczywiście było nieodpowiednie. Dziewczyna wyciągnęła z kieszeni mulinę i zaczęła przeplatać ją tworząc kolorową bransoletkę. Podmuch wiatru niósł ze sobą zapach kwitnących kwiatów na łące, ptaki wesoło ćwierkały im nad głowami a promienie słoneczne padały im na twarz. -Ach, czego więcej można chcieć. - pomyślała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:06, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wzruszył ramionami na odpowiedź ślizgonki, tłumiąc w sobie wybuch śmiechu.
- Numerologia, zaklęcia,OPCM, eliksiry - powiedział szybko - chociaż ostatnio na nic nie chodzę... A Ty ?
Doskonale widział jak Nemezis ją zignorowała, co było naturalnie do przewidzenia. Ślizgoni zawsze byli albo małomówni, albo mówili za dużo... Przynajmniej tak to wyglądało w jego odczuciu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Randy Wilson dnia Sob 13:07, 17 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:10, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Skrzyżowała ręce na piersiach, pozwalając swoim włosom tańczyć na wietrze.
Właściwie to wyłączyła się z tej rozmowy. Nie lubiła rozmawiać na banalne tematy, więc czekała na odpowiedni moment, by się odezwać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:17, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Jednak wróciła jeszcze na chwilę. Dlaczego? Sama nie wiedziała, co ja tam ciągnęło. Popatrzyła przez chwilę na to, co się tam działo. Miała ochotę podejść i usiąść tam ze wszystkimi, jednak coś ją powstrzymywało. Dlatego teraz już definitywnie udała się do zamku.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabrielle Papillon dnia Śro 20:38, 21 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 13:17, 17 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ja nie, dopiero zamierzam się na jakieś zapisać. Zastanawiam się na jakie. - Powiedziała uradowana faktem tego, że chłopak odpowiedział na jej pytanie. Dziewczyna miała podzielną uwagę, więc rozmawiając z Randy'm kończyła swą bransoletkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:48, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Iv zatrzymała się tuż przy rozłożystym dębie. Pogoda wpłynęła na znaczne polepszenie jej humoru.
Usiadła na ławce i wystawiła twarz ku słońcu.
Oczywiście, jak zwykle miała dobrze zamaskowany brzuch.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ivette Carrow dnia Sob 10:49, 24 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:50, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wyszedł na błonia i od razu rozpiął skórzaną kurtkę. Jak zwykle ubrał trampki i ciemne jeansy. Od matki dostał nowe perfumy, uznał, że czas je wypróbować. Nogi zaniosły go pod wielki dąb. Spojrzał na dziewczynę siedzącą na ławce. Widział tylko jej blond włosy i wyprostowane plecy.
- O, widzę, ranny ptaszek. - zaśmiał się. - Jestem Kazuo - ukłonił się lekko i ucałował dłoń dziewczyny - A Ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:53, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przeniosła wzrok na chłopaka i uśmiechnęła się pogodnie.
- Zdecydowanie tak. - zaśmiała się. - Ivette. - przedstawiła się po chwili. - Może usiądziesz? - zaproponowała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 10:57, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uniósł głowę po muśnięciu jej dłoni i spojrzał w oczy. Wydawały się mu znajome. Niesamowicie znajome. Zlustrował spojrzeniem dziewczynę, dlaczego wyglądała jakby miała na sobie worek?
- Jasne. - odpowiedział i przysiadł koło niej. - Wiesz, mam dość głupie pytanie - zaczął od razu, uznając, że bezpośredniość to dobre rozwiązanie. - I nie traktuj tego jak taniego podrywu. Po prostu wydajesz mi się znajoma, nie poznaliśmy się wcześniej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:00, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Lekko zmrużyła oczy, patrząc na niego uważniej. Faktycznie, wydawał się być dziwnie znajomy. Jednak nie mogła sobie przypomnieć, gdzie i kiedy się spotkali.
- Jasne. Wyglądasz na bystrego człowieka, który nie broni się tandetą. - uśmiechnęła się lekko. - Ja też mam wrażenie, że kiedyś się widzieliśmy. - przyznała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:04, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zaśmiał się. Przecież tyle razy w jakimś klubie wykorzystywał tandetny podryw, aby zatańczyć. Cóż, nie musiała o tym wiedzieć.
- Dziękuję. To duży komplement dla faceta. - puścił jej oczko. - Ale nie mam pojęcia kiedy... Na zajęcia nie chodzę, więc wątpię, aby na nich. Cóż, mam nadzieję, że sobie przypomnę. Z którego domu jesteś? Widzę, że obydwoje nie założyliśmy szat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:06, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnęła się zadziornie, ale nie skomentowała jego pierwszej wypowiedzi.
Fakt, jej strój w żadnym stopniu nie przypominał szkolnej szaty.
- Hufflepuff, a Ty? - spytała, lekko przekrzywiając głowę. Gdzie oni mogli się spotkać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:09, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 466
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hufflepuff, więc może Christy mi ją przedstawiała? Ciągle lustrował dziewczynę wzrokiem, próbując przypomnieć sobie, czy gdzieś już ją widział. Niestety z imprez nie pamiętał za wiele twarzy. Postawił, więc na Christy. Dumnie wypiął pierś.
- Ravenclaw. Wiesz, może Christy mi Ciebie przedstawiła lub coś - dodał po chwili, drapiąc się po głowie. Zdecydowanie niefajnie było kogoś pamiętać, nie pamiętając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 11:10, 24 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie kojarzę Christy, ale nie wykluczam tej opcji. - zaśmiała się. - Jaki dumny Krukon.. - dodała z rozbawieniem po czym szturchnęła go lekko w ramię. Puściła do niego oczko. Odniosła wrażenie, że znali się dość długo, bo czuła się w jego towarzystwie bardzo swobodnie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ivette Carrow dnia Sob 11:11, 24 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|