Klasa Eliksirów

Uśmiechnęła się widząc reakcję Bell. Sama też nie mogła patrzeć na kartkę bez mrużenia oczu. Nie wiedziała jaki jest cel akurat takiego koloru tabeli, ale nic nie mówiła.

Nauczyciel

- Dobrze. 5 punktów dla Gryffindoru. Chcę, żebyście jako pracę domową zapisali parę wzorów magicznych. Polegają one na zapisaniu równania eliksiru za pomocą symboli składników zawartych w Tablicy ViruSojewa. Przykładowo - podeszła do tablicy. - Eliksir pieprzowy. Jego składniki to: Krew nietoperza, 40 ziarenek pieprzu, 2 korzonki stokrotek, Kieł węza, Mucha siatkoskrzydła. Więc wzór będzie wyglądał tak: Kn + Kst + + Kw + Ms --> eliksir pieprzowy. Jakiego skłanika nie napisałam?

Wybałuszyła oczy patrząc na tablicę.
-Eee..pieprzu? - spytała zrezygnowana po chwili. Dyskretnie ziewnęła. Była już dość zmęczona.

Prefekt Naczelny

- To wygląda jakby były pierwsze literki wyrazów, więc ziarenek pieprzu - zgadła, chowając kartkę do torby. Posprzątała po swoim eliksirze i z powrotem usiadła w ławce. - Mamy jakiś konkretny eliksir tak zapisać, czy jaki chcemy?

Uczeń Hufflepuffu

Spojrzała na tablicę.
- Zgadzam się. Brak pieprzu.
Dalej wpatruje się w tablicę. Przeniosła wzrok na nauczycielkę.

Nauczyciel

Tak. Po 5 punktów dla Gryffindoru, Hufflepuffu i Ravenclawu.
Nie ma wzoru na ziarnka pieprzu, dlatego nie napisałam symbolu. W jego miejsce zostawiamy puste miejsce. Jako pracę domową napiszecie wzory - napisała na tablicy:
Napój z Czyraków
Składniki:
Suszona pokrzywa
Kły węża
Kolce jeżowca
3 rogate ślimaki
3 kropelki jadu węża
2 żabie odnóża

Eliksir Energii
Składniki:
- Sproszkowany ogon jaszczurki
- Dwoje oczu nietoperza
- 3 Listki Mandragory
- Kropla Krwi jednorożca

Nie piszcie liczb, tylko same symbole! Oddacie mi to do czwartku. Za to dostaniecie tylko punkty, bo jest bardzo proste. - powiedziała. - Możecie już iść.

Skinęła głową i wrzuciła do torby notes i pióro. Była już potwornie zmęczona, więc miała ochotę wyjść stąd jak najszybciej.
- Do widzenia. - pożegnała nauczycielkę po czym wyszła z klasy i udała się do dormitorium.

Prefekt Naczelny

Wyjęła pióro i pergamin, jako że od początku lekcji jeszcze tego nie zrobiła i zapisała składniki dwóch eliksirów, starając się przy tym nie pomylić.
- W tych też są jakieś składniki na które nie ma wzoru?

Uczeń Hufflepuffu

Przepisała zadanie z tablicy
- Zanotowane. - powiedziała i zamknęła notes.
Nie spieszyła się z opuszczeniem sali, dlatego pakowała się powoli.

Nauczyciel

- Macie wszystko na kartkach. Wystarczy poszukać. Jeżeli nie ma składnika zostawcie puste miejsce - napisała na tablicy - symbol + (brak składnika) + symbol --> dany eliksir. Nie powinniście mieć z tym problemu. Oceny z eliksirów podam na następnej lekcji.

Uczeń Hufflepuffu

Kiwnęła twierdząco głową.
Łatwe to nawet...Dobrze, że Eredin i Glorianda tego mnie uczyli.
Uśmiechnęła się lekko.
- Do widzenia i miłej nocy prosze Pani. - powiedziała i wzięła torbę. Ruszyła do wyjścia z klasy.

Prefekt Naczelny

Spakowała się, postanawiając, że znajdzie jakieś zaklęcie na zmianę koloru. Wprawdzie jeszcze o takim nie słyszała, ale przecież musi być, wystarczy poszukać.
- Do widzenia - pożegnała się i wyszła z klasy.

Uczeń Slytherinu

Zanotowała to, jednak i tak była przekonana, że nie odrobi tego zadania. Musiałaby nad tym spędzić ponad godzinę, co zdecydowanie się jej się podobało.
- Do widzenia. - powiedziała opuszczając salę.

Alex ocknął się nagle z policzkiem przyklejonym do ławki i podniósł głowę rozglądając się dookoła. Dopiero po kilku chwilach dotarło do niego gdzie się znajduje. Jeszcze więcej czasu zabrało mu wymyślenia dlaczego został sam.
Westchnął głośno i zobaczył na tablicy instrukcje do eliksiru w sumie lubił je ważyć więc postanowił to zrobić. W końcu jakby się go zaczęła czepiać to powie, że nie zrobił tego kiedy robili wszyscy dlatego robi to teraz. Przywołał do siebie odpowiednie składniki, nie ma to jak być leniwym.
Ustawił odpowiednio kociołek i nalał do niego wody. Wziął kamień księżycowy i wrzucił go do kociołka następnie zamieszał raz zgodnie z ruchem wskazówek zegara i sześć razy odwrotnie czynność powtórzył trzy razy. Kiedy skończył mieszać zwiększył płomień i tym samym temperaturę w kociołku do 25 stopni i dodał 2 krople syropu z ciemiernika czarnego. Spojrzał w kociołek i eliksir zrobił się granatowy uśmiechnął się pod nosem i pokruszył korę drzewa Wiggen. Rozłożył ją na cztery równe kupki i co trzy minuty dorzucał jedną z nich. Kiedy skończył sięgnął po czosnek i pokroił go w kosteczkę. Wrzucał go zgodnie z instrukcjami. Kiedy kończył temperaturę obniżył do 15 stopni i wrzucił dwie suszone figi. Po chwili zauważył srebrną mgiełkę unoszącą się nad kociołkiem. Nalał do fiolki eliksiru i podpisał ją. Wszystko posprzątał i wychodząc z klasy zostawił na biurku flakonik ze swoim eliksirem.

Nauczyciel

Weszła do klasy z wściekłą miną i usiadła na krześle. Wyjęła z torebki kartkę z ocenami przygotowanych przez uczniów eliksirów na ostatniej lekcji. Nie jest tak źle - pomyślała. Mimo, że uczniom w praktyce szło bardzo dobrze, zamierzała dać im porządną nauczkę za brak odrobionej pracy domowej.