Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Wielka Sala
|
|
Wysłany:
Nie 4:48, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Przyjrzyj się, może zobaczysz - podstawiła jej filiżankę pod nosem, tak że.. trudno było zobaczyć cokolwiek z tak małej odległości. Objęła Andreę po przyjacielsku. - O tak, kiedyś na pewno, ale jak chcesz możemy spróbować już teraz.
- Nie.. nie mam zamiaru się kłócić, po prostu powtarzam co usłyszałam. Poza tym, Andrea ma rację - powiedziała niechętnie. - Zmieńmy temat na coś innego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 5:07, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
Popatrzyła na Aryę, z błaganiem w oczach. Niech ona coś wymyśli, bo Any nie wytrzyma z Bell, na dodatek zachowującej się w taki sposób.
- Możemy zacząć i od teraz - przytaknęła Bell. - Już Cię lubię - uśmiechnęła się milusio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 10:12, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zastanowiła się chwilę nad odpowiedzią.
- W takim razie, może sowa albo wąż? - rzuciła luźne propozycje, bawiąc się pustym kubkiem. Sama nie miała jeszcze pomysłu dla siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 11:47, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Dopiero mocniej zacznę się nad tym zastanawiać jak pojadę do Londynu i zobaczę te wszystkie zwierzęta. Inaczej to trudno mi będzie się nawet zastanawiać. Ale wąż na pewno odpada - zaśmiał się, patrząc w stronę stołu ślizgonów.
Powoli kończył pić herbatę i zauważył, że zostało niewiele ciasteczek na talerzu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 12:11, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Choisy-au-Bac
|
|
Dokończyła posiłek i złożyła schludnie sztućce na boku talerza, odsuwając go odrobinę. Zgarnęła włosy na lewe ramię, szukając neutralnego tematu do rozmowy.
- Okej, powiedziałam Wam skąd jestem, co mnie tu sprowadziło. Teraz, jeśli pozwolicie, chciałabym dowiedzieć się czegoś o Was - rzekła z uśmiechem, przenosząc wzrok z Andrei na Bell i z powrotem.
- Jesteście Brytyjkami? Andy, Twoje nazwisko ma bardziej.... śródziemnomorski wydźwięk - zwróciła się do Ślizgonki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 12:36, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji
|
|
- Jestem włoszką, tyle że tu się uczę. Rodzice zapisali mnie tu od pierwszej klasy. Moja siostra chodzi do szkoły do Włoch. Ogólnie tam mieszkamy - streściła.
Udało jej się jakoś odsunąc od Bell i mogła kontynuować posiłek. Przyzwyczaiła się do Hogwartu i nie wiedziała, czy dałaby radę żyć normalnie w jakiejś innej szkole.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 12:48, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 13 Mar 2010
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Choisy-au-Bac
|
|
- Doprawdy? - uśmiechnęła się miło zaskoczona. - Każdego roku wyjeżdżam z rodzicami i braćmi w Dolomity. Uwielbiam wędrować szlakami u podnóży szczytów, a szczególnie Tre Cime di Lavaredo.
Przygryzając wargę, wróciła myślami do wakacyjnych wspomnień - różnorodne formy skalne, wielogodzinne wspinaczki i wyjątkowy urok tych gór.
- W górach nie ma granic, tam się szuka wolności - mruknęła chyba bardziej do siebie niż w kontekście rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:01, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Również się zaśmiała.
- Racja. - pokiwała głową. Rozejrzała się dookoła.
- Zrobiło się dość tłoczno. - zauważyła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:16, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ja? Nigdy, jestem ugodowy i potulny. Nie mam pojęcia o co Ci chodzi – powiedział poważnie, otwierając drzwi do wielkiej sali i przepuszczając dziewczynę pierwszą. Od razu skierował swoje kroki do stołu Ślizgonów i dopiero kiedy usiadł przy nim rozejrzał się dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:17, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Będę wyjątkowo miła i zostawię to bez komentarza. - skwitowała, siadając naprzeciwko chłopaka. Kątem oka dostrzegła dziewczyny, siedzące niedaleko. Sięgnęła ręką po świeżą bułkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:22, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Skrzywił się dostrzegając z daleka Iv, nadal nie mógł pojąć jak coś takiego mogło być prawdą.
- Dzięki Ci łaskawco.
Kątem oka dostrzegł Andreę uśmiechnął się do niej głupio. Dawno jej nie widział, nie żeby za nią tęsknił, miał wrażenie, że ukrywa się przed wszystkimi, nie tylko przed nim.
- Kawy? – spytał Juliette.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:24, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Co się tak krzywisz? - spytała, unosząc brew. Zaraz potem Javier spojrzał na Andreę z głupim uśmiechem.
- Faceci.. - mruknęła, kiwając głową z dezaprobatą. - Tak, dzięki. - dodała po czym podsunęła kubek w jego stronę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Juliette Joan Parker dnia Nie 13:24, 14 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:28, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzał na jej kubek, po czym swój przesunął w jej stronę.
- To mi też nalej – powiedział, widział już wcześniej, że dzbanek z kawą stoi w pewnej odległości od nich.
- Co faceci? Aaa ostatnio nie masz najlepszych wspomnień z nami. – przypomniał sobie – A krzywię się, bo jestem zmuszony do jedzenia w obecności puchonów, gryfonów i krukonów… w dodatku przy jednym stole – ponownie się skrzywił, czekając aż naleje mu kawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:30, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
- Chyba żartujesz... - prychnęła, podsuwając swój kubek bliżej niego.
- Tak, jak jeszcze spotykam na swojej drodze takich irytujących, to już w ogóle... - wywróciła teatralnie oczami. - Ja tam nie zwracam uwagi na inne domy. Póki oczywiście nie rzucają mi się w oczy. - dodała, patrząc na niego spod półprzymkniętych powiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:35, 14 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jesteś gorzej kapryśna od… mojej matki – powiedział, szukając jakiegoś w miarę sensownego porównania. Puknął jakiegoś młodszego ucznia, żeby przyniósł mu dzbanek z kawą.
- Przecież oni wszyscy rzucają się w oczy – spojrzał wymownie w stronę gdzie siedziała Andrea.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|