Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / / /   ~   Klasa do Obrony Przed Czarną Magią
Salvatore Selivian
PostWysłany: Sob 19:58, 24 Kwi 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Pusta klasa przywitała go wyjątkowo szarym uśmiechem.
Pod jego nieobecność czy raczej niezdolność do zawodu nawet skrzaty zapomniały o pomieszczeniu, gdzie odbywaja się lekcje. Wszędzie więc leżała gruba warstwa kurzu, panował zaduch i dziwny zapach podobny do tego, który panuje w zamkniętej przez długie lata piwnicy.
A przecież nie było go tylko kilka tygodni. W tym zamku nic nie przebiega tak, jak powinno.

Prostym zaklęciem wyczyścił swoje krzesło i biurko. Naturalnie nie będzie sprzątać, bo to nie należy do jego obowiazków, a jeśli uczniom będzie przeszkadzało...

O ile ktokolwiek przyjdzie. Być może plebs zdążył pomyśleć, że lekcje nigdy już się nie odbędą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Sob 20:03, 24 Kwi 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Tak dawno nie było zajęć, że nieomal już o nich zapomniała. Jednak, gdy tylko usłyszała, że zajęcia się odbędą, niejako ucieszyła się. Dlatego przyszła.
- Dobry wieczór, panie profesorze - powiedziała, wchodząc do klasy.
Podeszła do swego miejsca i wyciągnęła różdżkę.
- Chłoszczyść - szepnęła, a wtedy krzesło i stolik stały się na tyle czyste, by można było bez obaw usiąść. Jednak i tak czuła panujący tu zaduch, co powodowało, że czuła drapanie w gardle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narciss Aładin
PostWysłany: Sob 20:09, 24 Kwi 2010 
Prefekt Slytherinu

Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja


Wagarował coraz częściej, unikając lekcje byle tylko nie dać znać o swoich wyjątkowo marnych umiejętnościach.
Plotki jednak obeszły całą szkołę. Pechowe pojedynki, które miały miejsce u uwielbianego przez wszystkich Seliviana dobiegły końca.

Wszedł wiec do klasy, uśmiechając się do nauczyciela.
- Dobry wieczór, profesorze! - posłał mu jedno z najcieplejszych spojrzeń, jakie tylko był w stanie wykrzesać ze swych zimnych oczu.
Usiadł w ławce, którą z lekkim grymasem uprzednio musiał wyczyścić. Czy tu nic nie działa tak, jak powinno?! Gdzie skrzaty?! Oburzające...
Spojrzał na Gabrielle i uśmiechnął się do niej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Sob 20:10, 24 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Weszła lekko spóźniona do klasy, a to wszystko przez to, że zastanawiała się, czy dzisiejsza lekcja się odbędzie, i czy na nią iść czy nie. No i miała dylemat, ale wreszcie zdecydowała się przyjść. Z dormitorium zabrała torbę z pergaminem i piórem, a do tego podręcznik i wyszła na korytarz.
Otworzyła drzwi. W klasie uniósł się kurz. Matko, czy nikt tu nie sprzątał?! Podeszła do ławki, czyszcząc zaklęciem Chłoszczyć krzesło, na którym usiadła. Dopiero po chwili zobaczyła, ze nie jest sama.
- Dobry wieczór - powiedziała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salvatore Selivian
PostWysłany: Sob 20:21, 24 Kwi 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Panna Papillon poprawna jak zwykle, nie zmieniła się ni o jotę, odkąd ostatni raz miał wątpliwą przyjemność ją zobaczyć. Mógł rzec, że była typowa aż do roztroju żołądka. Rzucił jej niezadowolone spojrzenie, gdy usiadła do ławki.
Swego czasu gdy był jeszcze uczniem Hogwartu, próbował ustalić nowe zasady, aby każdy dom miał oddzielne lekcje. Niestety nic z tego nie wyszło i do tej pory Ślizgoni muszą męczyć się z resztą niegodziwców.

Nie odzywał się, czekając, aż ktoś łaskawie inny pojawi się na lekcji.
Już po chwili usłyszał przesłodzone powitanie i równie przesłodzone spojrzenie jednego z ślizgonów. Naprawdę nie potrafił zrozumieć, co to stworzenie robi w domu Slytherina. Każdy uczeń winien przynosić dla swego domu chwałe, dokarmiać dumę i pokazywać wszystkim innym, jak mało znaczą.
A tenże karzełek w pstrokatach nijak nie jest w stanie tego zrobić. Posłał uczniowi mordercze spojrzenie.
Oczywiście, że wciąż pamięta, jak ten chłopak próbował... cokolwiek próbował i jakkolwiek można to nazwać, było żałosne.

Westchnął cicho, sięgając po podręcznik leżący w szufladzie biurka, kiedy do klasy weszła jedyna słuszna uczennica tej szkoły. Skinął głową na powitanie panny Amore.
- Rozumiem, że to wszyscy, którzy raczyli pojawić się na lekcji?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Sob 20:39, 24 Kwi 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że nauczyciel za nią nie przepada. Co Gabrielle nie dziwiło. Wiedziała, że ma wiele wad - sama siebie czasem nie znosiła. A jednak, coś ją ruszyło. Postanowiła zmienić stosunek do otaczającego ją świata. I właśnie zaczynała. Dlatego nie odpowiedziała na pytanie nauczyciela, zwyczajnie nie miała na to ochoty.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Sob 20:42, 24 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


- Najwyraźniej - odpowiedziała profesorowi, bo nikt nie raczył się odezwać, a ona nie chciała przeciągać tej lekcji.
Położyła torbę gdzieś na ziemi, wyciągając podręcznik, bo najwyraźniej znów będą czytać, a do tego pergamin i pióro, jakby Seliviana naszła ochota na jakieś wypracowanie. Cokolwiek chciał zrobić na lekcji, niech zaczyna, bo Andy wyjdzie z tej klasy w środku nocy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna Glau
PostWysłany: Sob 20:44, 24 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


Hanna mocno spóźniona biegła przez korytarze Hogwartu. Przekonana była, że nauczyciel spóźni się bardziej niż ona, więc postanowiła przeczytać książkę. Nie spodziewała się jednak, ze aż tak ją wciągnie. Popchnęła drewniane drzwi od klasy i z cichym westchnieniem pojawiła się w środku. O dziwo, nauczyciel był, co sprawiło, że na jej twarzy pojawił się delikatny grymas.
- Dobry wieczór. - Przywitała się i usiadła w pierwszej wolnej ławce jaką zauważyła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narciss Aładin
PostWysłany: Sob 20:49, 24 Kwi 2010 
Prefekt Slytherinu

Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja


Siedział po cichu w swojej ławce, wpatrując się w czubek głowy Andy. Powoli tracił ochotę na lekcję i zaczynało mu się wydawać, że nie mógł zrobić nic bardziej głupiego, od pojawienia się w tej klasie.

Miał tylko nadzieję, że nie będzie znów pojedynków. Tak w razie jakby nauczycielowi się przypomniało, że jeszcze nie wszyscy maczali w tym palce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salvatore Selivian
PostWysłany: Sob 20:59, 24 Kwi 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- A więc zaledwie cztery osoby - mruknął do siebie po cichu, przesuwajac po twarzach uczniów chłodnym spojrzeniem. Nie był w humorze, choć tak naprawdę wyjątkowo wolał tego nie okazywać. Postanowił poprzestać na zwyczajnym, zimno-neutralnym wizerunku. - W takim razie, będziecie pracować w parach. Amore z Glau, Papillon z Aładinem. Usiądźcie obok siebie, będzie wam wygodniej.

W oczekiwaniu aż uczniowie pozamieniaja się miejscami, przekartkował podręcznik.
Do tej pory nie rozumiał, dlaczego uczniowskie podręczniki muszą być tak nudne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanna Glau
PostWysłany: Sob 21:03, 24 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn


Spojrzała na ciemnowłosą ślizgonkę z delikatnym uśmiechem widniejącym na jej drobnej twarzy. Podniosła się z ławki spontanicznie i szybkim krokiem usiadła obok panny Amore. Zastanawiała się co też profesor wymyśli na dzisiejszą lekcję. Nadal miała nadzieję, ze będzie to coś łatwego, nie wymagającego żadnych specjalnych umiejętności. Nie miała dziś na to siły. Czuła się dziwnie zmęczona, nawet nie wiedziała z jakiego powodu. Westchnęła cicho i odgarnęła proste włosy na plecy. Jej dłoń obijała się o drewnianą ławkę i tworzyła rytm znany tylko Hannie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Andrea Amore
PostWysłany: Sob 21:07, 24 Kwi 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Włochy, okolice Wenecji


Podniosła wzrok, aby zobaczyć, czy dziewczyna o nazwisku Glau ma zamiar się do niej dosiąść, czy nie? Jeśli nie, to Andy będzie musiała sama to zrobić. Jednak okazało się, żę po chwili dziewczyna siedziała już obok niej. Na szczęście była to ślizgonka, którą dziewczyna kojarzyła z widzenia.
Teraz pozostało czekać na dalsze instrukcje profesora, którego zachowanie było dość dziwne. praca w parach? Od kiedy? Gdyby to były pojedynki, to owszem, no ale w ławkach? Z podręcznikiem? Dziwne. Bardzo dziwne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Sob 21:11, 24 Kwi 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Miała ochotę walnąć ręką w czoło i ledwo powstrzymywała się by tego nie zrobić. Niechętnie wstała ze swego miejsca, wzięła swą torbę i powędrowała do ławki, przy której siedział Narciss. Usiadła obok niego.
- Cześć - szepnęła. Nawet na niego nie spojrzała, tylko wyciągnęła podręcznik wraz z pergaminem i piórem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narciss Aładin
PostWysłany: Sob 21:13, 24 Kwi 2010 
Prefekt Slytherinu

Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja


W niemum zdziwieniu przypatrywał się nauczycielowi. Żałował, że było ich akurat cztery osoby. Gdyby była liczba nieparzysta, być może byłby z parze z samym Salvatore?

Mimo wszystko uśmiechnął się zadowolony, spoglądając na Gabrielle.
- Hej, Gabiś - szepnął nazbyt przesłodzonym głosem do dziewczyny. Biedna ! Nawet na niego nie spojrzała. Czyżby się wciąż wstydziła?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Salvatore Selivian
PostWysłany: Sob 21:25, 24 Kwi 2010 
Nauczyciel

Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 167
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Westchnął, unosząc spojrzenie.
Dwójka uczniów szybko się przesiadła, tak jak zażyczył sobie tego Salvatore. Jak widać jego autorytet nie blaknie ani na chwilę.
- Dobrze - odezwał się w końcu, wciąż trzymajac w dłoni otwartą książkę. - Być może wciąż pamiętacie lekcję, na której wspominałem o potężnym czarodzieju, Lordzie Voldemorcie. Ta lekcja pośrednio tego będzie dotyczyć. Ktoś, niestety nie pamiętam już kto, wspominał, że na lekcji brakuje dyskusji. Zabawimy się więc w Kącik Dyskusyjny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 34 z 38
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / / /

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03