Klasa Eliksirów

Westchnął i przywołał do siebie składniki w sumie nie chciało mu się po nie iść. Ułożył je przed sobą a następnie ustawił sobie odpowiedni kociołek i zabrał się za czytanie instrukcji widniejącej na tablicy. Nalał wody do kociołka równo litr i podgrzał w nim wodę. do 100 stopni i dodał jeden róg dwurożca, zaczął mieszać 4 razy zgodnie z ruchem wskazówek zegara i następnie energicznie w drugą stronę, spojrzał do kociołka i uśmiechnął się do siebie. Miał zieloną barwę, spojrzał na Hannę.
- Jak Ci idzie? - spytał dziewczyny

Uczeń Hufflepuffu

Przeczytała przepis z tablicy. Wyciągnęła kociołek i nalała do niego 1 litr wody. Podgrzała do temperatury 100°C i poszła po wszyskie potrzebne składniki. Wróciła z nimi i położyła je na stoliku. Wzięła do ręki 1 róg dwurożca i dodała do kociołka. Zamieszała to wszystko 4 razy w stronę ruchu wskazówek zegara.
- Teraz raz szybko w drugą stronę. - powiedziała i wykonała to. Zajrzała do kociołka. Eliksir miał barwę zieloną. Spojrzała na kolejny punkt.
- Bezoar.
Zaczęła go kroić.

Pokroił bezoar w kostki i wrzucił do kociołka mieszając 10 sekund zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Po chwili jego eliksir zmienił barwę na żółtą.
- Heh - westchnął wrzucając do kociołka 15dag much i zamieszał 2 razy przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, jego eliksir ponownie zmienił barwę.

Nauczyciel

- Karev! Czy naprawdę, tak trudno przejść się po składniki? - zapytała wściekle.
- Przez twoje lenistwo, twój dom traci 5 punktów. - oznajmiła po czym opadła na krzesło, i rozpoczęła dokładny opis pracy na lekcji uczniów.

Prefekt Naczelny

Effy rozgoniła myśli na temat swojego dziwnego zapominalstwa, stwierdziła tylko, że jeśli tak dalej pójdzie, to jej oceny zamiast się polepszyć, gwałtownie się obniżą. Spojrzała na instrukcję wypisaną na tablicy i szybko wyciągnęła kociołek o rozmiarze 2. Podeszła do gargulca z którego można było wziąć wodę i odmierzyła dokładnie litr. Następnie wodę przelała do kociołka i zapaliła pod nim palnik, teraz pilnowała aby temperatura wody doszła do stu stopni. Gdy tak się stało dodała róg dwurożca. Zamieszała miksturę cztery raz zgodnie z ruchem wskazówek, a potem szybko w drugą. Wywar miał kolor zielony. Zabrała się więc za rozczytywanie kolejnych instrukcji.

Uczeń Slytherinu

Pokroiła beozar w kostkę i dorzuciła do wywaru, po czym mieszała 10 sekund według wskazówek zegara. Uśmiechnęła się z dumą widząc jak eliksir robi się żółty. Odgarnęła rude włosy za plecy i zabrała się do dalszej pracy.

Popatrzył na przepis widniejący na tablicy aby upewnić się jak go robić dalej. Wziął dwa rogi dwurożca i zamieszał 4 razy zgodnie z ruchem wskazówek zegara i raz w przeciwną stronę, zmienił barwę na zielony.
- Przecież jest po coś magia - powiedział patrząc zły na nauczycielkę - Nie będę zachowywał się jak mugol - warknął. Dodał kieł węża i mieszał szybko przez 15 sek zgodnie z ruchem wskazówek zegara po czym odczekał pół minut i dodał 15 dag much które mu zostało po czym zamieszał 3 razy.
Spojrzał do kociołka i kiedy zobaczył biały uśmiechnął się usatysfakcjonowany. Wziął flakonik i nalał do niego próbkę eliksiru podpisując go.

Uczeń Hufflepuffu

Wrzuciła do kociołka pokrojony w kostkę bezoar. Zaczęła mieszać wolno zgodnie z ruchem wskazówek zegara i po 10 sekundach eliksir przybrał barwę żółtą. Spojrzała na kolejny punkt. Dodała 15 dag much i zamieszała 2 razy w przeciwnym kierunku do ruchu wskazówek. Zajrzała do kociołka. Eliksir przybrał barwę żółto-pomarańczowej.
- Teraz 2 róg dwurożca. - dodała go i zamieszała 4 według ruchu wskazówek zegara i raz w drugą stronę. Spojrzała na przepis. - Powinien być zielony. - przeczytała cicho i zajrzała do kociołka. - I jest.

Nauczyciel

- Karev, szlaban! Przyjdziesz do mojego gabinetu w sobotę o 14.30 - oznajmiła, patrząc na niego. Za moich czasów czegoś takiego nie było - pomyślała ze złością i chwyciła pergamin w ręce.

Uczeń Hufflepuffu

Dodała kieł węża i zaczęła mieszać szybko zgodnie z zasadami w przepisie. Barwa z zielonego zmieniła się na czerwony.
- Teraz muchy. - po 30 sekundach od mieszania dodała muchy i zamieszała trzy razy. - Koniec. - powiedziała i spojrzała do kociołka. Eliksir miał barwę białą. Uśmiechnęła się lekko i przelała trochę eliksiru do flakonika. Podpisała go i zaniosła nauczycielce.
- Proszę. - powiedziała i postawiła flakonik na biurku.

Uczeń Slytherinu

Odgarnęła rude włosy za plecy i zabrała się do dalszej pracy. Nie za bardzo wiedziała, jak wydzielić odpowiednią porcję muchu więc poszła na zaplecze po wagę. Kiedy była pewna, że to na pewno 15 dag, dodała składnik do wywaru i dwa razy zamieszała w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara. Eliksir przybrał barwę żółto-pomarańczową. Jęknęła cicho, już miała dosyć. Spojrzała na eliksir Alexa, skończony.
- Wow. Szybko ci poszło, masz talent. - powiedziała, patrząc jak podpisuje flakonik.

Prefekt Naczelny

Wzięła się za krojenie beozaru, dokładnie i równo go pokroiła, po czym wrzuciła do kotła. Przez kolejne dziesięć sekund mieszała dokładnie eliksir zgodnie z ruchem wskazówek. Gdy skończyła uznała, że eliksir ma właściwą barwę. Więc wrzuciła odmierzoną ilość much i dwa razy zamieszała w przeciwną stronę niż poprzednio. Kolor się zgadzał, więc wrzuciła drugi róg dwurożca. I znów zaczęła mieszać, tak jak pisało w instrukcjach. Gdy skończyła dodała kieł węża i przez dokładną ilość czasu mieszała, potem, po 30 sekundach, wrzuciła resztkę much i zamieszała trzy razy. Eliksir o białym kolorze przelała do małej fiolki i podpisany zaniosła nauczycielce.

Uczeń Slytherinu

Dodała dwa rogi dwurożca i zamieszała cztery razy według wskazówek zegara i raz w przeciwnym kierunku. Uśmiechnęła się, kiedy eliksir przybrał barwę zieloną. Dorzuciła kieł węża i energicznie mieszała według wskazówek zegara przez 15 sekund. Wywar nagle stał się czerwony i Hanna spojrzała na zegarek, i cierpliwie odczekała 30 sekund i dodała resztę much po czym zamieszała. Z radością stwierdziła, że eliksir jest biały. Przelała go do fiolki i podeszła do biurka nauczycielki.
- Proszę. - podała jej fiolkę i wróciła na swoje miejsce, patrząc na nią ze złością. Przez nią ślizgoni tracą najwięcej punktów i zyskują szlabany.

Spojrzał na nauczycielkę wielkimi oczami.
- Że co? - wyrwało mu się. Westchnął przenosząc wzrok to na Hannę, Effie i na nauczycielkę. Nigdzie nie idzie, postanowił siadając na krześle.

Uczeń Hufflepuffu

Usiadła w ławce. Wyciągnęła tablicę i otworzyła zeszyt na dwóch eliksirach.
Przeczytała kilka razy składniki i patrząc co jakiś czas na tablicę zaczęła pisać coś w zeszycie.