Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Pusta Klasa
|
|
Wysłany:
Pią 22:00, 05 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Kiedy skończył rysować spojrzał przed siebie, przypomniał sobie o Viv, zdziwił się, że nadal siedziała w klasie. Raczej spodziewał się, że znudzona sobie gdzieś pójdzie.
- Co uważasz? – spytał pokazując jej skończony rysunek, nie żeby przejmował się zdaniem innych. Chciał jakoś przerwać ciszę która od dłuższego czasu panowała.
Zadowolony był z efektów jakie widniały na obrazku, przyjemnie było spojrzeć na coś co mu wychodziło. Nigdy nie miał smykałki do żadnej z lekcji i jakoś niespecjalnie mu szło uczenie się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:09, 05 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien drgnęła kiedy usłyszała słowa chłopaka. Oderwała wzrok od okna, za którym wciąż sypał śnieg. Nie wiedziała jak wyjdzie z zamku następnego dnia, będzie musiała się przekopywać.
Spojrzała na rysunek, który pokazywał jej chłopak. Musiała przyznać, że jest świetny w dość krótkim czasie zrobił coś bardzo dobrego... miało tyle teoretycznie mało znaczących detali. Jednak nie miała zamiaru obsypywać go komplementami. I tak już był wystarczająco pewny siebie.
- Jest ok- skomentowała jego rysunek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:15, 05 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Uśmiechnął się, mimo jej lakonicznej wypowiedzi do siebie, odłożył rysunek na bok. Zaczął bujać się na krześle, mocno odchylając do tyłu.
- Coś nie tak, że zamilkłaś? – spytał.
Wyciągnął dłonie przed siebie i złapał się blatu ławki nie chcąc polecieć do tyłu… jeszcze chwila a leżałby na ziemi.
- Czy może stresuje Cię brak jabłek? – zaczął zgadywać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:30, 05 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie... nie stresuje... - uśmiechnęła się, kiedy zauważyła prawie upadającego Javiera. Westchnęła głośno. Zastanawiała się ile już tu siedzą... Z pewnością długo. Na tyle, że zaczął jej powoli odpadać tyłek. Wstała, aby pochodzić po klasie.
- Chyba powinnam się zbierać- stwierdziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 22:35, 05 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Na mnie też już czas – wstał i zaczął zbierać kartki z ławki, ułożył na równo.
- Żeby nie zmuszać Cię do oglądania swojej osoby wyślę Ci jutro sową książkę i notatki – stwierdził, po chwili namysłu.
Skierował się w stronę drzwi i rzucił Vivien ostatnie spojrzenie.
- Do zobaczenia – pożegnał ją i już zmierzał korytarzem w stronę lochów. Zastanawiał się jednak czy nie obrać innego kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:38, 07 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Bardzo dawno tu nie była. Czas nadrobić zaległości. Elizabeth popchnęła drzwi i weszła do klasy. Zaskoczył ją fakt, że prawie w ogóle nie było widać kurzu. Najprawdopodobniej ta klasa wcale nie jest taka 'pusta' jakby mogło się wydawać.
Usiadła na blacie jednej z ławek, patrząc przed siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:46, 08 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
Natalie weszła do sali. Spojrzała na Ravena i uśmiechnęła się szelmowsko. Zdjęła płachtę z pianina.
- No to jesteśmy na miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:56, 08 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
Wszedł do klasy za Natalie. Gdy odsłoniła lekko zakurzone pianino jego oczy rozszerzyły się z ciekawości i oczekiwania. Nie mógł się doczekać kiedy usłyszy dźwięki instrumentu. Podszedł do niego i dotknął lekko klawiszy.
- Piękne.. - szepnął do siebie.
Odwrócił się do Natalie i zapytał.
- Może zagramy razem? - wyciągnął z torby flet poprzeczny. - Myślę, że jeszcze nie wyszedłem z wprawy. Poza tym to bardziej pasuje do pianina, niż gitara..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:59, 08 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
Natalie przyglądała się przez chwilę Raven'owi.
- Tak, jestem za. - usiadła przy pianinie i położyła ręce na klawiszach. - Jaki utwór gramy? - spytała, nie odrywając wzroku od białych, podłużnych części składowych tego instrumentu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Natalie Foster dnia Pon 21:59, 08 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:07, 08 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
- Nie mam pojęcia..
Przyglądał się z zaciętą miną ścianie, myśląc nad muzyką. Nie przychodziło mu nic do głowy. Może coś klasycznego?
- Znasz 'Sonatę Księżycową'? - zaproponował. - Albo 'Dla Elizy'? Flet by się nawet dobrze wpasował. Chyba, że chcesz coś innego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 19:03, 10 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
- Myślę, że 'Dla Elizy' będzie w sam raz. - powiedziała po chwili. Ułożyła swoje smukłe palce na odpowiednich klawiszach. Delikatnie przymknęła oczy i zaczęła grać. Znała poszczególne dźwięki tak dobrze, że nie musiała rozchylać powiek. Muzyka zaczęła rozbrzmiewać w tym niewielkim pomieszczeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:09, 10 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
Uśmiechnął się słysząc dźwięki pianina. O, tak... Przywoływały one wspomnienia. Miłe wspomnienia. Wspomnienia o matce.. Potrząsnął głową żeby odpędzić te irytujące myśli.
Nie.. pomyślał. Jestem tu. Nie tam!
Usiadł na podłodze przy pianinie opierając się plecami o ścianę. Przyłożył flet do ust i zaczął wygrywać pierwsze dźwięki, które dostosował tak, żeby idealnie wpasowały się w pianino.
Poczuł paradoksalną radość na myśl, że jeszcze nie zapomniał jak gra się na flecie poprzecznym. Muzyka, którą słyszał.. Kochał muzykę. Muzykę, nie śpiew. Muzyka jest piękna sama w sobie i nie trzeba być geniuszem, żeby to stwierdzić. A śpiew? Do śpiewu trzeba mieć naprawdę idealny głos i wiele lat ćwiczeń za sobą. O dobrym nauczycielu już nie wspominając.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 18:19, 11 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
Instrumenty komponowały się idealnie. Na ustach Natalie mimowolnie zagościł uśmiech. Grała jak natchniona. Wlewała całe serce w każdy dźwięk. Nadal nie otwierała oczu, by nic ją nie rozpraszało.
Flet poprzeczny wydawał subtelne dźwięki, w których nie zabrakło mocy. Dziewczynie spodobało się to brzmienie.
Nie miała ochoty kończyć grać. Teraz czuła się tak swobodnie, po prostu była sobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 13:33, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 372
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dwór Weller'ów
|
|
Wygrywał kolejne nuty obserwując, grającą na pianinie dziewczynę. Gdyby mógł uśmiechnąłby się, ale uniemożliwiał mu to flet. Skąd nagle u niego taka zmiana? Z chłodnego, cynicznego, złośliwego.. (o czymś zapomniałem?).. nachalnego chłopaka, stał się.. milszy? Chyba będzie musiał przywrócić swoją ślizgońską naturę i to jak najszybciej, bo prawdopodobnie źle się to skończy, i wyląduje gdzieś w Gryffindorze! Na samą myśl robiło mu się niedobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 19:18, 12 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Sty 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż/Londyn
|
|
Przestała grać, gdy melodia dobiegła do końca. Spojrzała na Ravena, nic nie mówiąc. Odniosła wrażenie, że słowa są tu raczej zbędne.
Wstała od pianina i skuliła się na parapecie. Wpatrywała się w widok za oknem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|