Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Hs /   ~   Stacja kolejowa w Hogsmeade
Stella Debuare
PostWysłany: Czw 16:47, 31 Gru 2009 


Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Legnica


Stella Widząc że pociąg już szykuje się do odjazdu biebnię ile sił w nogach ale dzięki bogu zdążyła i kupi się coś w Londynie zadowolona szuka wolnego miejsca.

Upomnienie 1/5 - czwarty punkt regulaminu ogólnego


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabrielle Papillon
PostWysłany: Nie 11:48, 10 Sty 2010 
Uczeń Ravenclawu

Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Była już na stacji.
Nie chciała czekać na pociąg, dlatego wezwała Błędnego Rycerza.
Po chwili stanął przed nią ten środek transportu. Wzięła bagaż, wsiadła. Zapłaciła za bilet i usiadła na jednym z wolnych miejsc. Jechała do św. Munga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxane Soul
PostWysłany: Nie 14:39, 24 Sty 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rox przyszła na stację. spojrzała na rozkłąd jazdy pociągów i zrezygnowana zobaczyła, że do przyjazdy jej transportu zostało jeszcze czterdzieści pięć minut. Ostatni pociąg jechał tędy dziesięć minut temu. Puchonka usiadła na ławeczce, ale usłyszała stukot maszyny. No tak.. Jak zwykle nie jeździły zgodnie z rozkładem... Dziewczyna wsiadła do pociągu, kupiła bilet i usiadła wygodnie na siedzeniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Nie 20:48, 24 Sty 2010 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


Bell przyszła na peron. Pociąg właśnie zatrzymał się na stacji. Czarodzieje zaczęli z niego wychodzić, wyjmować bagaże, a inni próbowali w tym samym czasie dostać się do środka. Przez to wszystko robił się straszny harmider. Bell jednak nie przyglądała się przypadkowym ludziom, nie zwracała nawet uwagi, gdy co jakiś czas któryś z nich ją potrącał. Wypatrywała blond czupryny, co wcale nie było takie łatwe, zważywszy, że większość czarodziejów znacznie przewyższała ją wzrostem.
W końcu jednak zobaczyła Rox. Jednak, nie próbująca wsiąść, jak oczekiwała do środka, a wyglądającą prze okno. Przepchnęła się, stanęła blisko, tak, że Puchonka mogła ją zobaczyć. Pomachała, mając nadzieję, że otworzy okno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Roxane Soul
PostWysłany: Wto 19:09, 26 Sty 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rox widząc Bell wstała i zaczęła majstrować przy zamknięciu okna. Po nieudanej próbie spróbowała Alochomorą, jednak i zaklęcie zawiodło. Najwyraźniej było jakoś zabezpieczone. Zrezygnowana usiadła, uśmiechnęła do krukonki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Wto 21:58, 26 Sty 2010 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


Patrzyła na poczynania Rox ze zdziwieniem. Jak to nie może otworzyć okna? Przecież tyle razy to robiłam... bez większego problemu.
Uniosła rękę, wykonując gest, który miał przypominać machanie. Chyba trochę nie wyszło.
Patrzyła, jak pociąg powoli ruszył, gdy wszyscy czarodzieje załadowali się ze swoimi bagażami do środka. Dłoń ciągle trzymała uniesioną.
- Pisz do mnie! - krzyknęła, mimo, że Rox nie mogła tego usłyszeć.
W końcu pojazd zniknął jej z oczu, jedynie zza budynku widać było unoszący się dym z komina lokomotywy.
Bell wróciła wolno do Hogwartu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Sob 11:04, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Juliette usiadła na ławce. Do pociągu zostało jeszcze sporo czasu, ale nie za bardzo wiedziała jak go zająć. Wysłała już list do Javiera, ale jak na razie chłopak się nie pojawiał. Cóż, pojedzie sama. Nie przeszkadzało jej to tak bardzo. Po prostu kompletnie nie znała się na zwierzętach i liczyła na jakąś obiektywną ocenę.
Westchnęła ze zrezygnowaniem. Chyba przesiadywanie na stacji w mroźny dzień nie było tak świetnym pomysłem, jak jej się początkowo wydawało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Sob 12:05, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Wszedł na stacje, sam nie wiedział dlaczego tu jest. Był zirytowany, niewyspany i tego jakby było mało, padał śnieg. Małe drobne płatki spadały na głowę chłopaka, przecież nie to po stał większość ranka przed lustrem i układał włosy, aby teraz założyć kaptur. O nie.
Z daleka zobaczył Juliette, siedzącą na ławce. Nie spieszył się z podejściem do niej.
- Hej – przywitał się z nią, stanął z boku ławki i schował ręce do kieszeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Sob 12:10, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Zauważyła Javiera dopiero wtedy, gdy już do niej podszedł.
- Hej. - odpowiedziała, wstając z ławki. - A więc dostałeś list. - spojrzała na niego. Spojrzała na zegarek. Pociąg nadjedzie za dobre dziesięć minut.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Sob 12:18, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- Nie tak sobie spacerowałem i pomyślałem, że przejdę się na stację – mruknął cicho. Spojrzał w kierunku z którego ma nadjechać pociąg i westchnął. Nie lubił tego środku transportu. O wiele bardziej wolał podróżować Błędnym Rycerzem. Nie zastanawiając się długo wyciągnął różdżkę z kieszeni i machnął nią wyciągniętą dłonią.
- O wiele lepiej – uśmiechnął się do dziewczyny, wszedł do autobusu.
- Do Londynu, przed Dziurawy Kocioł – powiedział nim usłyszał pytanie, zapłacił i usiadł blisko wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Sob 12:33, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Juliette odwzajemniła uśmiech. Że też na to nie wpadła! Weszła za nim, zapłaciła za swój bilet i usiadła obok chłopaka. Zapowiadał się ciekawy dzień. Po chwili autobus ruszył. Mocno ścisnęła ręce na poręczy, by nie spotkać się z szybą.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliette Joan Parker dnia Sob 12:34, 06 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Sob 12:40, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Lubił podróżować Błędnym Rycerzem, przynajmniej zawsze tutaj się coś działa. Oparł łokcie na małym okrągłym stoliku który stał przed nimi.
- Wiesz już chociaż co chcesz za zwierzę czy zastanowisz się dopiero na miejscu? – spytał. Chciało mu się kawy, co prawda wypił jedną, ale jak się teraz okazało nie była to dostateczna dawka kofeiny. Ziewnął szeroko, zasłaniając usta dłonią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Sob 14:47, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Juliette oparła głowę o szybę.
- Ciągle się nad tym zastanawiam. - powiedziała, pocierając o siebie dłonie. - A Ty, masz jakieś zwierzę?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Sob 14:54, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Pokręcił głową, nigdy nie wydawało mu się, aby był dostatecznie odpowiedzialny na posiadanie jakiegokolwiek zwierzęcia. Chociaż kiedyś miał małego kotka, co prawda krótko ale zawsze.
- Ale bardziej zastanawiasz się nad sową czy czymś co posiada cztery łapy i sierść?
Zaczynał żałować, że przyszedł na stację. Myślał, że dziewczyna wie jakie zwierzę chce. Znudzony położył brodę na stoliku już zaczynał coś mówić, kiedy autobus podskoczył i o mało sobie języka nie przygryzł.
Zrezygnował z rozmowy, przynajmniej na razie. Kiedy Błędny Rycerz zatrzymał się przed Dziurawym Kotłem wyszedł z niego i stanął na londyńskiej ulicy. Śnieg zacinał coraz mocniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Sob 14:59, 06 Lut 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


- Myślałam o kocie. Są niezależne i trochę mroczne. Chyba w sam raz dla mnie. - wzruszyła ramionami. Gdy autobus się zatrzymał, Juliette wyskoczyła z niego zgrabnie i stanęła obok chłopaka.
- No to chodźmy do sklepu zoologicznego. - ruszyła przed siebie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 6 z 7
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  Hs /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03