| Autor | Wiadomość | 
  
    | <
          H /  /  / 
        
          ~  
        W środku kręgu | 
  
    
  
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 21:26, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 04 Mar 2010
 Posty: 109
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Marrisa udała się na spacer po błoniach, nie zważając na wręcz odpychającą pogodę. Poprawiła kołnierz kurtki, przeklinając w duchu, że zapomniała swoich rękawiczek. - Nie ma to, jak być roztrzepaną. - warknęła podirytowana, podchodząc bliżej kamiennego kręgu. Bez pardonu weszła do środka, otrzepała jeden z kamieni z czegoś, co wydawało się być pozostałościami śniegu i usiadła, czekając na Bóg wie co.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    |  | 
       |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 21:52, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Sty 2010
 Posty: 715
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Skierowała się w stronę kamiennego kręgu. Było to jedno z jej ulubionych miejsc w Hogwarcie. W oddali zobaczyła jakąś postać, więc postanowiła podejść bliżej. Okazało się, że była to Gryfonka, którą znała z widzenia, usiadła więc na jednym z mniejszych kamieni patrząc na dziewczynę. - Cześć - odparła wystawiając się w stronę słońca, które przebijało się przez chmury.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 21:58, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 04 Mar 2010
 Posty: 109
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Była tak pochłonięta sprawdzaniem, czy jakimś dzikim fartem nie ma rękawiczek w kieszeni, że nawet nie zauważyła momentu, w którym podeszła do niej dziewczyna. Widziała ją już wcześniej, ale jakoś nigdy z nią nie rozmawiała. - Cześć. - uśmiechnęła się delikatnie. - Chyba jeszcze nie miałyśmy szansy się poznać. Marrisa Scrievens. - przedstawiła się, po czym wyciągnęła rękę w stronę dziewczyny.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 22:03, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Sty 2010
 Posty: 715
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Pokiwała dziewczynie głową, po czym lekko potrząsnęła jej dłoń. - Miło mi, Christine Davis - przedstawiła się patrząc na kamień, na którym siedziała. Słońce cudownie grzało jej twarz, jednak wiatr wiał jej w stronę gardła. Westchnęła patrząc na ciemne chmury na niebie i spojrzała na zmarzniętą dziewczynę.
 - Zimno, prawda ? -zapytała wywracając oczami.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 22:09, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 04 Mar 2010
 Posty: 109
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - Owszem. Nawet bardzo. - potwierdziła. Ten wiatr był najgorszy. Chłodny i szczypiący w skórę wiał co chwilę i sprawiał, że do oczu praktycznie mimowolnie napływały łzy. - A taka inteligencja jak ja oczywiście nie wzięła rękawiczek... - westchnęła, po czym spojrzała na dziewczynę. - Miłośniczka pieszych wędrówek? - zapytała. W końcu w taką pogodę to wątpliwa przyjemność.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 22:14, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Sty 2010
 Posty: 715
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - Nie do końca - odparła śmiejąc się ze słów Marrisy - po prostu lubię tu przychodzić. Nie straszna mi pogoda - powiedziała szczerząc swoje białe zęby. Wskazała jej na kamień obok prosząc, aby usiadła. - Zdarza się, ostatnio nie wzięłam szalika ze sobą, na błonia i skończyło się na tym, że gardło mnie boli.
 Zamyśliła się przez chwilę patrząc gdzieś daleko przed siebie.
 - A ty jesteś typem miłośnika wędrówek ? -zapytała dusząc w sobie śmiech.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 22:23, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 04 Mar 2010
 Posty: 109
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Szeroki uśmiech dziewczyny był urzekający i wręcz zaraźliwy, więc Marr od razu się poczuła lepiej. - Żartujesz sobie? - zaśmiała się szczerze. - Nie, zdecydowanie nie. Typem imprezowiczki, tak. Typem lubiącym eksperymenty, tak. Ale miłośniczki wędrówek... nie do końca. Chyba, że wiąże się z tym miłe towarzystwo, wtedy zniosę wszystko. - wyjaśniła, siadając obok Christine. - Chociaż błonia mają w sobie taki nieodparty urok, że przyciągają o każdej porze roku.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 22:43, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Sty 2010
 Posty: 715
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - Z tym się zgodzę. Ja nie należę do imprezowiczek - odparła z naciskiem na ostatnie słowo. Zobaczyła jak dziewczyna siada na kamieniu po jej prawej stronie, więc odwróciła się do niej. - Dla mnie czworo ludzi to już tłum, więc co jeśli jest ich o wiele więcej ? - powiedziała. Zauważyła, że Marr miała piękne, długie włosy, co przyciągnęło wzrok Christine.
 - Zawsze chciałam mieć tak samo długie włosy jak ty - odparła łapiąc się za swoje kosmki - ja mam średniej długości niestety.
 
 
 /wybacz, musiałam na chwilę pójść/
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 22:49, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 04 Mar 2010
 Posty: 109
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - Wiesz, nie mówię o imprezach, na które schodzi się pół miasta, ale moja kuzyna często mawiała, że jestem typem osoby, z którą można zrobić przyjęcie choćby z trzech osób. - zaśmiała się, wspominając minę kuzynki, gdy to mówiła. - Wszystko zależy od towarzystwa. - dodała po chwili. Gdy Christine powiedziała coś o jej włosach, automatycznie podniosła wzrok. - Dziękuję. - uśmiechnęła się. - Twoje włosy mają za to bardzo ładny kolor. A poza tym, włosy zawsze można zapuścić, a naturalny kolor jest tylko jeden. - zauważyła, odgarniając pasmo powiewających na wietrze włosów.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 22:55, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Sty 2010
 Posty: 715
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - No tak, impreza z trzech osób. Właśnie o to chodzi, wszystko zależy od towarzystwa - wycedziła w jej stronę. Wzięła źdźbło trawy z ziemi i zaczęła obracać je sobie w dłoniach. Podciągnęła nogi pod brodę jednocześnie opierając je o kamień. - Dziękuję - powiedziała śmiejąc się głośno. Nie ma to jak się wzajemnie komplementować. Dla osoby przechodzącej niedaleko sytuacja wydałaby się dosyć dziwna, tak bynajmniej było w odczuciu Christine.
 - Rude włosy? Piegi ? Same wady - powiedziała smutniejąc. Nigdy nie potrafiła zaakceptować swojego wyglądu, jednak zwykle ukrywała to przed innymi.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 23:17, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 04 Mar 2010
 Posty: 109
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - I chyba przede wszystkim zbyt niska samoocena. - dorzuciła do kompletu, zakładając nogę na nogę i podpierając się na łokciu. Uśmiechnęła cię charakterystycznie. - Naturalnie rude włosy są bardzo wyjątkowe. I piękne. - powiedziała szczerze. Od zawsze podobał jej się ten kolor. Sama kiedyś chciała mieć rude włosy, ale jakoś nigdy nie spełniła tych planów. - A piegi są tak słabo widoczne, że nie ma się czym przejmować. A nawet jeśli, tylko dodają uroku. W żadnym wypadku szpecą. - zapewniła, wodząc palcem po nierównej powierzchni kamienia.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 23:23, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Sty 2010
 Posty: 715
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Skrzywiła się natychmiast i postanowiła od razu przerwać ten temat. Znów opuściła głowę w dół ze smutnym wyrazem twarzy, jednak chwilę potem zaśmiała się perliście. Wiedziała, że tak nie należy, jednak nie chciała rozmawiać o swoich kompleksach. - Z której jesteś klasy ? - spytała rzucając źdźbło trawy za siebie. Szkoła - ostatni temat na który chciałaby porozmawiać, jednak tylko to jej przychodziło do głowy.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 23:52, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 04 Mar 2010
 Posty: 109
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | Śmiech Christine potoczył się wewnątrz kręgu, odbił od kamieni i powrócił do dziewczyn w zwielokrotnionej, choć przyciszonej formie. Było to niezwykłe zjawisko, więc Marrisa chwilę siedziała i przysłuchiwała się uważnie. Nie zamierzała kontynuować poprzedniego tematu, który najwidoczniej nie leżał zbytnio jej rozmówczyni. - Z siódmej. I ostatniej. - odpowiedziała po chwili. - A Ty? - zapytała, przenosząc na nią spojrzenie.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Czw 23:57, 04 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 30 Sty 2010
 Posty: 715
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - Szósta klasa - powiedziała krótko.Dobrze, że nie siódma, nie wiem jak bym to zniosła. Seknudę potem Christine ziewnęła przeciągając się, była zmęczona i było jej na dodatek zimno, więc wpadła na pomysł zmiany miejsca. Tutaj przychodziła, by posiedzieć sama i pozbierać swoje myśli w całość, dzisiaj widziała, że to jednak nie wypali. - Może pójdziemy gdzieś do zamku ? Strasznie zimno tu - stwierdziła zakładając ręce na piersi.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 
 Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Czw 23:58, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  | 
        
          |  Wysłany:
            Pią 11:26, 05 Mar 2010 |  |  | 
  
    | 
    | Dołączył: 04 Mar 2010
 Posty: 109
 Przeczytał: 0 tematów
 
 Ostrzeżeń: 0/5
 
 
 |  
 | 
        
          | - Jakoś coraz rzadziej spotykam siódmoklasistów. Czyżby było ich tak niewielu? - mruknęła bardziej sama do siebie niż do Christine. - To chyba dobry pomysł. Jeszcze trochę i moje dłonie zmienią się w kostki lodu. - zaśmiała się, pocierając lekko ręce, żeby je chociaż minimalnie ogrzać. - Jakieś sugestie co do miejsca? - zapytała, zastanawiając się, gdzie w chwili obecnej nie będzie tłoczno.
 
 Post został pochwalony 0 razy
 |  | 
  
    |  |  | 
  
    |  | 
    
  
    |  |