Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Czytelnia
|
|
Wysłany:
Nie 15:14, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
Czytał kolejne i kolejne strony, jednak czuł, że z każdą, książka coraz bardziej go nudzi. Zamknął ją w końcu i podniósł wzrok. Tym samym dostrzegł, że na przeciw niego siedzi, nie kto inny, jak Vivien. Owa dziewczyna, którą to spotkali na korytarzu w lochach wczorajszego dnia.
- Vivien, kolejne niespodziewane spotkanie - rzekł spoglądając jak dziewczyna czyta książkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:17, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Uniosła głowę, słysząc znajomy głos. No proszę, Valentin i Vivien! Patrzyła na nich przez chwilę. Po chwili trzasnęła dość głośno książką i ruszyła w stronę wyjścia, nie patrząc na dwójkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:25, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Taaa...- Viv już miała powiedzieć coś bardziej elokwentnego, kiedy usłyszała głośny trzask książki. Juliette właśnie z impetem wychodziła z czytelni. Jeszcze jej brakuje, żeby mieć kolejnego wroga.
- Raczej niefortunne spotkanie- powiedziała patrząc na wychodzącą Juliette. Zamknęła również swoją książkę i włożyła ją do torby.
- Cokolwiek was łączy nie mam zamiaru przez Ciebie się z nią kłócić- dodała kąśliwym tonem. Zauważyła, że Valentin był jedną z nielicznych osób, przy której nie używała sowich rozległych pokładów ironii. Spojrzała ponownie w stronę drzwi.
- Więc? Ja mam teraz za nią biec, ty, czy mam to tak zostawić?- zapytała wstając , opierając ręce na blacie biurka i pochylając się w stronę chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:31, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usłyszała trzask książki. To ją rozproszyło. Podniosła głowę i zobaczyła wychodzącą Ślizgonkę, chyba Juliette. Także Vivien, rozmawiającą z tym Valentinem.
Gabrielle nie obchodziła ich rozmowa. Miała dobre miejsce, nikt jej nie zauważał. Chociaż... trochę brakowało jej rozmowy. Normalnej rozmowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:44, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
Głośny trzask książką spowodował, że spojrzał w inną stronę czytelni, gdzie też jak się okazało, znajdowała się Juliette. Ze zdziwieniem patrzył jak opuszcza czytelnie, gdy znikła za drzwiami spojrzał na Vivien.
- Nie miałem na celu wprowadzenia między was jakiegokolwiek konfliktu - odparł nie do końca rozumiejąc zachowania Juliette. Czy on teraz zrobił cokolwiek co nie byłoby odpowiednie?
- Rób co uważasz za słuszne - odparł spoglądając na blondynkę. Prawdę powiedziawszy on nigdzie się nie wybierał, nie zawinił, a jej zachowania najzwyczajniej teraz nie rozumiał.
- Aczkolwiek jeśli chcesz znać moje zdanie w tej sprawie to zostań. Nie widzę większego powodu, dla którego Juliette wybiegła stąd z takim trzaskiem - stwierdził zgodnie z tym jak uważał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:51, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien przez chwilę zawahała się. Spojrzała w stronę drzwi i lekko zagryzła wargę. Ostatnie na co miała ochotę to gonitwa po zamku za Juliette. Usiadła powoli. W zasadzie Valentin miał rację. Dziewczyna nie miała podstaw do takiego oburzenia. To tak samo jakby się wściekała za to, że Juliette się przyjaźni z Javierem... W zasadzie nie to samo, bo relacje dwójki ślizgonów były znacznie bardziej intymne niż jej i Javiera.
- Później się tym jakoś zajmę- powiedziała lekko znużonym tonem. Dopiero teraz zauważyła zaczytaną Gabrielle w kącie. Od razu przypomniało jej się ich spotkanie w WS, po balu walentynkowym.
- Jesteś typem samotnika, prawda Valentin?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:07, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
Spojrzał jak blondynka siada ponownie naprzeciw. Owa sytuacja która wynikła była dość dziwna. Nie miał jednak zamiaru się nad tym teraz specjalnie głowić.
- Zdecydowanie - odparł podpierając głowę na ręce. Zwykle chadzał samotnie, co też mu odpowiadało. Taką już miał naturę.
- Dlaczego pytasz? - Powiedział w jej stronę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:15, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien wzruszyła ramionami, odgarniając z twarzy włosy, które opadły jej na twarz. Podparła ręce pod brodę.
- Po prostu. Zastanawiam się na jakiej podstawie wybierasz sobie towarzystwo, kto jest godny zakłócać Twoją samotność, a kto nie.
Mówiąc to dziewczyna uśmiechnęła się lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:18, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przeczytała całą książkę. Była bardzo interesująca, a wciągała tak, że aż strach było pomyśleć, co działo by się, gdyby była dłuższa.
Gabrielle wstała i rozciągnęła sie. Zobaczyła, że Vivien i Valentin nadal ze sobą rozmawiają. Panna Papillon nie miała już tu czego szukać, dlatego wzięła książkę i skierowała się ku pani bibliotekarce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:25, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
Zaśmiał się lekko słysząc jej słowa.
- Na podstawie tego z kim rozmawia mi się wystarczająco dobrze - odparł, właściwie nie było prosto mu znaleźć kogoś takiego, aczkolwiek czasem się udawało.
- Może trochę na podstawie tego jak interesująca wydaje mi się dana osoba - dodał jeszcze, bowiem Valentin nie znosił ludzi nudnych.
- A ty? Na jakiej podstawie wybierasz towarzystwo? - Zadał jej to samo pytanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:31, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Minęła się w drzwiach ze Ślizgonką, którą wcześniej już gdzieś widziała. Wolnym, aczkolwiek zdecydowanym krokiem weszła do pomieszczenia. Było tam o wiele więcej osób niż zazwyczaj, co nieco ją zdziwiło. Podeszła do jednej z półek i sięgnęła po jakąkolwiek książkę, która miała być sposobem na nudę. Podeszła do jednego ze stolików nie zważając na ty, czy ktoś przy nim siedzi, czy też nie. Gdy już zagłębiła się w lekturze z transu wyrwały ją głosy. Podniosła głowę z nad książki i zmierzyła dokładnie wzrokiem znajomą Krukonkę i Ślizgona. Krukonka była na ostatnich zajęciach wróżbiarstwa, a ona potrzebowała notatek, których Javier nie miał ochoty jej podarować. Uśmiechnęła się lekko, lecz nie chciała przerywać im w rozmowie. Przyglądała się tylko tępo rozmawiającej dwójce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:33, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Juliette jest dla Ciebie szczególnie interesująca?- zapytała z ironicznym uśmiechem.
- Nie wiem na jakiej podstawie. To zależy od mojego humoru. Jak ktoś wytrzymuje moje zachcianki, potrafi zgrabnie odpowiedzieć na moje kpiny, lub po prostu są osoby, które na tyle toleruję, że nie potrafię ich nie lubić. Tak po prostu, po pierwszych zamienionych słowach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 17:05, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż
|
|
- Owszem, wydaje mi się, że Juliette jest interesująca - odparł spoglądając na blondynkę. Przecież w przeciwnym razie nie byłby nią wcale zainteresowany.
- No tak, zazwyczaj dość szybko można rozeznać się czy czyjeś towarzystwo jest tym które mogłoby nas interesować - stwierdził spoglądając na swoją książkę. - Aczkolwiek pierwsze wrażenie bywa niekiedy mylne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 17:15, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Viv uśmiechnęła się lekko.
- Nawet po dziesięciu latach znajomości może się okazać, że ktoś jest inny niż zawsze sądziłeś.
Dopiero teraz zauważyła rudowłosą dziewczynę, która im się przyglądała. Odwzajemniła jej spojrzenie.
- A jeszcze inni przyciągają Cię, mimo że widzisz ich wady- powiedziała odwracając wzrok z powrotem ku Valentinowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 17:17, 21 Lut 2010
|
|
|
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Postanowiła czekać. Czekać, aż skończą rozmowę, lub nadejdzie moment, gdy będzie mogła się "wcisnąć". Oparła głowę na dłoniach i wróciła do czytania książki, nic innego nie przyszło jej na myśl. Czytała tak chwilę, aż stwierdziła, że książka jest nudna. Zamknęła ją i odsunęła energicznie na bok.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Heather Noodle dnia Nie 17:28, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|