Czytelnia

Lekko naburmuszona weszła do czytelni. Za nią lewitowało kilka naprawdę opasłych tomów. Zaklęciem przywołała je na stolik obok okna. Sama usiadła na wygodnym, dużym, wiśniowym fotelu. Z zadowoleniem spojrzała na widok zza oknem i pozwoliła sobie na chwilę refleksji. Po czym wzięła pierwsza z brzegu książkę i zagłębiła się w niej. Po kilu godzinach relaksu wróciła do biblioteki....

Weszła do biblioteki, starała się znaleźć jakąś ciekawą książke. Nie udało jej się, więc chwyciła pierwszą z brzegu spojrzała na okładkę dzieje Hogwartu mogły być nawet ciekawe. Bezszelestnie ruszyła do czytelni, chciała usiąść daleko od przebywających tu uczniów, znalazła fotel w koncie mogła obserwować stąd wszystkich tu przebywających. Zagłębiła się w czytaniu. Czytała idealnie wyprostowana ponieważ gdy tylko pochylała głowę jej długie, czarne włosy zasłaniały strony książki.

Uczeń Slytherinu

Przeszedł szybko między regałami, zatrzymał się na dłużej przy księgach poświęconych numerologii. Przejrzał tytuły i w końcu wziął jedną z nich, usiadł w czytelni i otworzył ją gdzieś bliżej końca. Zawsze wydawało mu się, że czytanie ksiąg od początku jest nudne, zazwyczaj zaczynał gdzieś w połowie. Zmrużył oczy śledząc uważnie tekst.

Prefekt Naczelny

Dlaczego dla mugoli internet jest tak ważny? Mimo, że myślała nad tym cała drogę do biblioteki, nadal nie umiała nic na ten temat powiedzieć. Miała jednak nadzieję, że znajdzie książkę, w której wszystko będzie wytłumaczone. I to tak dobrze, żeby nawet ona zrozumiała.
Rzuciła swoją torbę na stolik i poszła do regałów.

Uczeń Slytherinu

Od dłuższego czasu siedział zaczytany, nie zwracał uwagi na ludzi siedzących obok niego czy chodzących między stolikami. Wszyscy starali się zachować ciszę, do czasu. Kiedy usłyszał odgłos rzucanej torby momentalnie podniósł wzrok, zupełnie zgubił watek.

Prefekt Naczelny

Wróciła z książką, całą o internecie. Gdy już wcześniej ją przeglądała, prawie nic nie mogła znaleźć, ale może w spisie treści będzie coś o zastosowaniu...
Widząc, że jakiś chłopak patrzy się w jej stronę, posłała mu lekki uśmiech i usiadła przy stoliku.
Otworzyła książkę na rozdziale, który ją interesował i zaczęła go czytać. Informacji było dość dużo... a nawet wypowiedzi samych mugoli.

Uczeń Slytherinu

Kiedy usiadła wrócił do czytania. Mógł mieć tylko nadzieję, że nikt mu nie zakłóci ciszy i w spokoju będzie mógł doczytać do końca ten rozdział. Zainteresował go na tyle, że nie chciał odkładać przeczytania go na później. Wyciągnął rękę spod stołu i przeczesał włosy zapominając o bransoletkach na ręku które zaczęły brzęczeć obijając się o siebie, sam nie zwrócił na to uwagi.

Prefekt Naczelny

Internet jest naprawdę ważnym elementem współczesnego życia, ponieważ pozwala dowiedzieć się wiele rzeczy zaledwie jednym kliknięciem. Dzięki internetowi jesteśmy w stanie komunikować się się ludźmi z dala od nas i to sprawia, że czujemy się jakbyśmy siedzieli obok siebie, brzmiała opinia jednego z mugoli. Bell to strasznie nudziło. Wolała lekcje gdzie od razu mogła się spytać o niezrozumiałe słowa. Wyjęła pergamin i pióro, by zapisać na nim wymienione niżej zastosowania internetu.

Uczeń Slytherinu

Zamknął książkę doczytując do końca rozdział, nie śpieszyło mu się nigdzie więc spojrzał na osoby siedzące w czytelni. Większość z nich zacięcie pisała jakieś prace i wertowała opasłe tomy w poszukiwaniu informacji. Uśmiechnął się do siebie, że sam nie musi na razie tego robić, zaczął delikatnie bujać się na krześle patrząc na okładkę książki.

Prefekt Naczelny

Nie było nawet takie trudne... jeśli przepisało się prosto z książki, zmieniając zaledwie kilka wyrazów. Może profesor Bosil się nie zorientuje, bo raczej żadne nauczyciel czegoś takiego nie pochwalał. Odwróciła głowę, słysząc ciche skrzypienie. W zwykłym gwarze Wielkiej Sali, czy w czasie przerwy między lekcjami uczniowie by je zagłuszyli, ale tutaj...
- Ciekawa książka była? - spytała. Jakoś ją naszło.

Uczeń Slytherinu

Już miał wstać i udać się do pokoju wspólnego, ale kiedy usłyszał pytanie został na miejscu.
- Jeżeli lubisz numerologię to jak najbardziej - odpowiedział cicho w końcu przecież siedzieli w czytelni. Co prawda przeczytał tylko trzy czy cztery rozdziały jednak książka go wciągnęła i wciąż rozważał wypożyczenie jej.

Prefekt Naczelny

- Szczerze mówiąc, raczej za nią nie przepadam... Ale skoro czytałeś o niej, to musisz lubić, prawda?
Zawinęła starannie pergamin, żeby się nie pogniótł, jak go schowa do torby. Z jej rzeczami przecież zawsze tak się działo.
- Co jest ciekawego w Numerologi? Według ciebie - dodała.

Uczeń Slytherinu

- Nie zmuszałbym się do czytania czegoś co mnie nie interesuje - przejechał dłonią po okładce, patrząc jak chowa jakiś pergamin.
- Wiesz liczby mają to coś - powiedział krótko, mając nadzieję, że taka odpowiedź ją usatysfakcjonuje.
- Jakaś chyba zajmująca praca domowa? - spytał - Z czego?

Prefekt Naczelny

Coś... Jak dla kogo, pomyślała. Nigdy nie przepadała za dodawaniem i całym tym liczeniem. Jedyną fajną rzeczą było chyba to, że każda liczba miała własne znaczenie.
- Owszem, zajmująca, szczególnie jeśli połowy tego co piszę nie rozumiem - przyznała. - Mugoloznastwo.

Uczeń Slytherinu

Zaśmiał się na jej słowa, cóż jedyny przedmiot którego się nigdy nie uczył i nie zamierza. Wiedział jednak trochę o świecie mugoli, ciotka opowiadała mu o nim nie raz. Kiedy był mały bawił się nie raz z mugolskimi dziećmi. Nie przyznawał się do tego, ale interesował się nim dopóki był przekonany, że jego ojciec był mugolem. Ostatnio to się diametralnie zmieniło.
- Nie ma to jak pisać pracę która nas interesuje - stwierdził patrząc przed siebie.