Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   Hs /   ~   Ulica Główna
Javier Deniver
PostWysłany: Czw 19:49, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zacmokał tylko na jej pierwsze stwierdzenie, drugie o dziewczynie puścił mimo uszu udając, że go nie usłyszał.
- To, że mnie Tobie brakowało to wiem.
Rozgryzł lizaka i wyrzucił patyczek za siebie.
- Gdzie Twój puchoniasty kolega? Wystraszyłaś go swoją subtelnością a może w końcu lepiej Ci się przyjrzał? - spytał z ukrytym rozbawieniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Czw 20:03, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


- Nie wlewaj sobie. - prychnęła z oburzeniem. - Spotykamy się potajemnie. Jest tak romantycznie. - zacmokała teatralnie. - A jak Twoja puchoniasta przyjaciółka? Rozumiem, że zależy Ci na integracji z innymi domami, ale żeby przyczyniać się do wydania na świat puchoniastego potomka?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliette Joan Parker dnia Czw 20:03, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Czw 21:30, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zakrył usta dłonią udając oburzenie.
- Myślisz, że dotknąłbym ją kijem od miotły? - spytał z głupim wyrazem twarzy. - Cóż, powiedz od razu, że też chcesz małego bachora. A nie robisz mi głupie wymówki.
Nachylił się w jej kierunku.
- Zazdrośnica - szepnął cicho do ucha.
Odchylił się śmiejąc głośno, po czym wyciągnął papierosy i zapalił jednego mocno wciągając dym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Czw 21:34, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Zadarła dumnie głowę.
- Przepraszam bardzo, kto pierwszy zaczął wypominać konszachty z puchonami? Bo na pewno nie ja. - zmarszczyła brwi. - Nie, dziękuję. Jeden bachor już siedzi obok mnie. Zdecydowanie wystarczy. - dodała po chwili.
- I nie zbliżaj się do mnie. - zagroziła palcem po czym odsunęła się lekko od niego. - Nie przekraczaj tej granicy. - zrobiła palcem linię na ławce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Czw 21:39, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Rozejrzał się dookoła szukając bachora o którym mówiła Juliette ale niczego ciekawego nie znalazł. Przynajmniej nic co chociaż przypominałby dziecko.
- Masz zwidy? Omamy wzrokowe? Powinnaś udać się do Munga na pewno mają tam wspaniałe piętro poświęcone takim przypadkom jak Ty. - uśmiechnął się do niej i przysunął bliżej przekraczając linie, którą wyznaczyła.
- Oj ja niedobry. Pewnie zaraz stanie mi się coś strasznego - powiedział udając przerażenie a maskując głupi śmiech.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Czw 21:42, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


- Jesteś niezmiernie irytującym człowiekiem. - powiedziała po czym popchnęła go poza umowną linię.
- Teraz się nie dziwię, dlaczego nie wyszło Ci z tą puchoneczką. Żadna osoba o zdrowych zmysłach by Ciebie nie zniosła. Ale ja, jak już to podkreśliłeś, powinnam trafić do Munga, więc jestem pełna podziwu dla siebie, że jakoś wytrzymuję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Juliette Joan Parker dnia Czw 21:43, 20 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Czw 21:50, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


- 'Jesteś niezmiernie irytującym człowiekiem.' - powtórzył za nią, przedrzeźniając i modulując głos tak aby wyszła mu z tego nie byle jaka parodia.
- Zgubiłaś chyba też gdzieś dystans do siebie - mruknął tak cicho, że sam ledwo siebie usłyszał. Więc wątpił czy Juliette mogła to zrobić.
- O ja biedny! Nie wyszło mi z puchoneczką. Idę zaraz się upić a później strzelę w siebie jakieś tnące zaklęcie aby pokazać światu jak jestem nieszczęśliwy - wywrócił oczami i zajął się w ciszy paleniem papierosa. Nie miał zamiaru tłumaczyć się nikomu z niczego. A skoro Juliettte uwielbia plotki, powinna się jej spodobać jego paplanina. Będzie miała czym się podzielić z innymi.
- Rozumiem, że po tak ogromnej stracie dla mnie nie zostawisz mnie samego i dotrzymasz mi towarzystwa kiedy będę wylewał potok łez? - spytał patrząc na nią kątem oka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Czw 21:56, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


Patrzyła na niego z uniesioną wymownie brwią. Jej mina mówiła, o co Ci chodzi, człowieku?
Jednak postanowiła nie komentować jego monologu. Westchnęła tylko cicho po czym wbiła wzrok w przestrzeń przed siebie.
- Nadal tu siedzę. Nie mogę odpuścić sobie takiego widoku, gdy upadasz na dno moralne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Javier Deniver
PostWysłany: Czw 22:00, 20 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Zrobił poważną minę i czubkiem buta zgasił papierosa kiedy ten wylądował na ziemi.
- Do dna jeszcze długa droga. Chyba. Nigdy tam nie byłem więc może Ty mi powiesz ile mi jeszcze zostało zanim tam trafię? - spytał bawiąc się kolejnym lizakiem, którego znalazł w kieszeni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Juliette Joan Parker
PostWysłany: Pią 9:12, 21 Maj 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 743
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5


- To już jest nałóg. - powiedziała, patrząc krytycznie na kolejnego lizaka. - Nie wiem, sięgnięcie dna mi nie grozi. - odgarnęła włosy z twarzy po czym założyła nogę na nogę. Tak było jej zdecydowanie wygodniej. Miała pewien pomysł, jak ujarzmić Javiera, ale postanowiła z tym trochę poczekać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anonimowa Reporterka
PostWysłany: Nie 11:13, 23 Maj 2010 
Reporter

Dołączył: 30 Mar 2010
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Gazetka spadła wprost na blond czuprynę Javiera.


Hej, Hej, Kochani!

Stęskniliście za najlepszymi nowinkami? Nie możecie spać po nocach, gdyż boicie się, że się zostanie obsmarowani w następnym wydaniu? Tak, Anonimowa Reporterka widzi wszystko, nawet te pogryzione poduszki. Ze strachu?

1. Co w trawie piszczy:

a) Cóż za wspaniała nowina! I. C urodziła! Redakcja jest niezmiernie wzruszona i po prostu brak nam słów. Z wiarygodnych źródeł udało nam się dowiedzieć, że córka - A.N.C ma się jak najlepiej i już czeka na pierwszych amantów.

b) Telenowela, w której główne role odgrywali N.S i K.S niestety tragicznie się zakończyła. K.S chyba znudził się tym związkiem na boku, więc jednego dnia po prostu oświadczył się swojej dziewczynie Ch.D. Liczymy na to, że uda mu się wytrwać w tym postanowieniu trochę dłużej. N.S, dla Ciebie mamy jedną radę, chętnie pożyczymy Ci łopatę i nawet pomożemy Ci się zakopać.

c) Kto nas zaszczycił swoim powrotem. Niejaki J.D znów pojawia się na salonach. Pewnie liczył na wejście smoka, ale zakończyło się jedynie zaproszeniem na imprezę w Salonie Wspólnym. Były dobre chęci, ale niestety, zakończyło się klęską.

d) A.W - czyżby w szkole pojawił się nowy, zdystansowany lowelas? Jedno wiemy na pewno, wiele dziewczyn przykleja się do niego, jakby był magnesem. A może nasmarował się błyszczykiem do ust, a te biednie dziewczyny chcą po prostu dowiedzieć się, gdzie go kupił?

e) Szalona Impreza w Salonie Wspólnym - po tym, gdy dosłownie każdy uczeń Hogwartu dostał zaproszenie na tę imprezę, można było się spodziewać, że będzie to jakieś ciekawe wydarzenie. Nic bardziej mylnego. Zaczęło się drętwo. Punktem kulminacyjnym było znalezienie starego gramofonu, który o dziwo zadziałał. Uczniowie trochę pobujali się na parkiecie, by w końcu trafić na podłogę, przez nadmiar alkoholu we krwi. Gratulujemy.

f) Co się stało z N.A? Ostatnio zdecydowanie przygasł, a myślałam, że plastkikowa korona, którą dostał od Redakcji, w czymś pomoże. To z pewnością przez nieudany romans z F.Á. Wiarygodne źródła donoszą, iż planował go przywiązać do drzewa w Zakazanym Lesie i torturować, poprzez łaskotanie pierzem z poduszki.


Dziękuję za uwagę. W następnym numerze dotrzemy również do Ciebie, więc nic straconego.

A.R


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel Flynn
PostWysłany: Nie 15:30, 23 Maj 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rodowity Londyńczyk :))


Chadzał samotnie po tętniącym życiem miasteczku ,rozglądając się po zaraz to dziwniejszymi cudami. Nie przeszkadzała mu nawet samotność. Świadomość ,że przebywa w tak niezwykłym miejscu ,że został aż tak wyróżniony dolewała mu paliwa do energii. Wtem ku jemu najistotniejszemu zdziwieniu dostrzegł znajomą rudą czuprynę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel Flynn dnia Nie 15:30, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christine Davis
PostWysłany: Nie 15:45, 23 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


By się trochę wyładować postanowiła jak najszybciej zjawić się w Hogsmeade z nadzieją, że nie ujrzy tam Kazuo. Nawet nie miała zamiaru o nim myśleć, była tak na niego wściekła, że z chęcią rzuciła by się na niego i powytykała wszystkie błędy, które popełnił. Dopiero kiedy ujrzała swojego dalszego kuzyna podbiegła w jego stronę i odruchowo przytuliła.
- Naaaathan ! - zawołała szczęśliwa i uśmiechnęła się promiennie, zakładając sobie, że teraz może być tylko lepiej.
- Ty dzieciuchu jeden ! Pierwszy rok w Hogwarcie, a my nawet nie rozmawialiśmy - powiedziała, grożąc przy tym palcem, jednak na jej twarzy wciąż malowało się czyste rozbawienie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nathaniel Flynn
PostWysłany: Nie 16:37, 23 Maj 2010 
Uczeń Gryffindoru

Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 215
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rodowity Londyńczyk :))


- tylko nie dzieciuchu - mruknął zirytowany ,po czym uśmiechnąwszy się lekko dodał - ty staruchu ,tęskniłem jak cholera.
Uśmiechnął się promiennie zupełnie wyrwany z równowagi ,przez jej nagły ,czysto spontaniczny uścisk.
- Nie moja wina ,że w tym roku pełno rudzielców w tej szkole... ,ale nie mogę uwierzyć ,że dopiero teraz... ech.
Dodał nie wiedząc jak zakończyć to zdanie.
- Co u Ciebie?
Spytał po czym uświadomiwszy coś sobie dodał na wydechu.
- Czarodziejka!
Po czym wziął głęboki oddech i zaczął czysto dziecinnie jej wytykać.
- Wiedziałaś już o wszystkim w zeszłe wakacje u babki! A ja niczego nie zauważyłem.
Przyznał z żalem.
- Jak to w ogóle możliwe?!
Spytał wznosząc oczy do nieba ,w geście politowania wobec jego ubogiej bystrości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nathaniel Flynn dnia Nie 16:40, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Christine Davis
PostWysłany: Nie 17:03, 23 Maj 2010 
Uczeń Hufflepuffu

Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5


Parsknęła głośnym śmiechem widząc te dziecinne ADHD, które tak dobrze było jej znane. Mimo tego, że była od niego starsza czasem zachowywała się i myślała jak Nathaniel, właśnie dlatego tak dobrze się rozumieli.
- Rudzielców ? Takiego drugiego rudzielca jak ja nie znajdziesz, Nathan ! - zapewniła go ze swoim szerokim uśmieszkiem na ustach. No tak, dopiero teraz zauważyła to, że nie wspominała mu o tym, że chodzi do Hogwartu.
- A ty ?! - zapytała odwracając od niego wzrok i udając, że jest śmiertelnie obrażona - Sam mi o niczym nie mówiłeś ! Dopiero niedawno dowiedziałam się od rodziców.
Powiedziała tylko i zmierzyła go wzrokiem. Jako, że Christine nie była za wysoka, chłopak był dokładnie jej wzrostu. Westchnęła cicho i wzięła go sobie pod rękę idąc w stronę herbaciarni, gdzie właśnie chciała się udać.
- U mnie ? W porządku - skłamała, a jako, iż nie była za dobrą aktorką można było wyczuć, że coś jest nie tak.


/ napisz w herbaciarni w Hogsmeade ;]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Nie 17:05, 23 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 13 z 15
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14, 15  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  Hs /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03