Klasa Eliksirów

Nauczyciel

Zdziwiła się trochę na pytanie dziewczyny.
- Dzień dobry. Dziękuję, nieźle - odparła z uśmiechem.
- Ciekawe, czy ktoś oprócz Ciebie się pojawi. - rzuciła w powietrze.

Uczeń Hufflepuffu

Weszłam do klasy. "Czy ja nigdy nie mogę być punktualnie?" Usiadłam w jedej z ławek.
- Dobry - powiedziałam do nauczycielki.

Uczeń Hufflepuffu

Spojrzała na nauczycielkę.
- A jeśli nie? - spytała wkładając dłonie do kieszeni swetra.
Rozejrzała się po sali przyglądając się wszystkiemu.

Nauczyciel

- Roxane - zdziwiła się na jej widok. - Dawno Cię nie było na moich lekcjach. - zauważyła. - I tak zrobimy lekcję - odpowiedziała Nastrii.
- Miałam zapowiedzieć sprawdzian. Najwyżej przekażecie kolgem, dobrze? Odbędzie się on po świętach czyli... - zamyśliła się - 5 stycznia. Będzie zawierał wszystko, czego uczyliśmy się do tej pory, czyli: wzory magiczne, eliksiry które do tej pory przerabialiśmy - ich właściwości, działanie na człowieka, główne składniki, eliksiry o odwrotnym działaniu jak na przykład w przypadku eliksiru Hufflepuff. Radzę dobrze się przygotować. Nastria dostałaś W z ostatniego eliksru. Natomiast na dzisiejszej lekcji, zrobicie wybrany eliksir. Oczywiście nie czarno - magiczny. Jeżeli nie znacie przepisu podejdżcie do mojego biurka, to wam go podam. Ta z was, która sporządzi najciekawszy eliksir jako jedyna dostanie W i zarobi 20 punktów dla swojego domu. Dodatkowo, jeżeli napisze sprawdzian na maksymalną ilość punktów, nie musi robić zadania dodatkowego, aby otrzymać W. Zabierajcie się za pracę - powiedziała i usiadła na krześle.

Uczeń Hufflepuffu

Skinęła głową i otworzyła swój zeszyt. Znalazła odpowiednią stronę.
- Jest. - powiedziała.- Składniki:
10g prochów feniksa
1 litr czystej wody
10g żyznej ziemi
3 nasiona dyptamu
2 łyżki soli morskiej
7 kwiatów Passiflory
2 łzy feniksa
Ruszyła na zaplecze. Wzięła wszystkie potrzebne składniki do przygotowania swojego eliksiru. Wróciła do sali i ustawiła kociołek. Wlała wodę do niego i wsypała ziemię. Zaczęła podgrzewać i pilnowała by nie zaczęło wrzeć.

Uczeń Hufflepuffu

Zaczęłam przeglądać książkę.
- Zastanawiam się, kiedy potrzebny mi będzie eliksir głupoty - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. W końcu wybrałam eliksir, który wydawał mi się łatwy do uwarzenia. Poszłam na zaplecze po składniki.

Nauczyciel

Wzięła dziennik do ręki i zaczęła go przeglądać.
- Ty Rox, będziesz miała zagrożenie z eliksirów - powiedziała patrząc na nią. - Masz trzy niezaliczone eliksiry. Postaraj się to nadrobić, jak chcesz zdać. - ostrzegła.

Uczeń Hufflepuffu

Gdy podgrzała dodała łyżkę soli morskiej. Potem dodała 3 nasiona dyptamu i drugą łyżkę soli. Następnie dodała jeden kwiat Passiflory i zaczekała aż zatonie on w eliksirze. Zrobiła tak z każdym kolejnym kwiatem osobno.

Uczeń Hufflepuffu

Spojrzałam zdziwiona na nauczycielkę. Te Święta zapowiadały się wręcz okropnie.
- Nadrobię - powiedziałam po chwili. Podgrzałam wodę w kociołku wrzuciłam dwa pająki oraz dyptam. Teraz mam spokój na pół godziny.

Nauczyciel

Podniosła się z krzesła, i podeszła kolejno do dziewczyn.
- Eliksir morfo-ludka? Ciekawe. - uśmiechnęła się do Nastrii.
- A ty Roxane co przygotowujesz? - spytała podchodząc do niej.

Uczeń Hufflepuffu

Do eliksiru dolała 2 łzy feniksa i odstawiła na chwilę kociołek. Usiadła na ławce i czeka aż eliksir nabierze zielonkawego koloru. Uśmiechnęła się lekko do nauczucielki. Zaczęła patrzeć na sufit, ale co chwilę zaglądała do kociołka.

Uczeń Hufflepuffu

- Eliksir bujnego owłosienia... Czy czegoś w tym stylu - Uśmiechnęłam się do nauczycielki. Miałam nadzieję, że coś mi wyjdzie. Eliksiry przypominały mi gotowanie... A ja potrafiłam spalić nawet zupkę z proszku.

Uczeń Hufflepuffu

Zajrzała do kociołka. Jeszcze chwilę pomyślała. Odczekała jeszcze z minutę i zeszła z ławki. Posypała ostygnięty zielony eliksir prochami feniksa. Nabrała powietrza i zagryzła lekko wargę.
- Chwila prawdy. - powiedziała cicho.
Wkońcu z elikiru uformowała się niewielka, zielona postać. Odetchnęła z ulgą.

Nauczyciel

- Ty jesteś w piątej klasie Rox, prawda? - upewniła się.
- Przed Tobą SUM-y, rozmowy z opiekunem domu. Ważne decyzje. - uśmiechnęła się. - A Tobie Nastria jak poszły SUM-y? - zapytała. Widząc wynik pracy dziewczyny uśmiechnęła się szeroko.
- Dobra robota! Jestem z Ciebie dumna. - pochwaliła ją.

Uczeń Hufflepuffu

- SUMy? Ważne decyzje? - Zapytałam z niesmakiem. Kompletnie zapomniałam o SUMach, a co do ważnych decyzji... Coś się wymyśli. Do kociołka dodałam drobno posiekanie korzenie moczary pospolitej i mieszałam w nim około czterech minut. Następnie dodałam liście toczkowca czerwonego - To teraz ma stać dwie godziny - powiedziałąm do nauczycielki.