Klasa Eliksirów

Uczeń Hufflepuffu

- Kamień filozoficzny wykorzystywany jest w procesie transmutacji metali, by móc zamienić metale nieszlachetne w metale szlachetne. - powiedziała i napiła się herbaty. Spojrzała na kolejne pytanie z testu.

Nauczyciel

- Tak, ale zapomniałś o najważniejszej rzeczy - jest wykorzystywany do produkowania eliksiru życia. Na eliminacjach musicie udzielć pełnych odpowiedżi, wszystko co wiecie na dany temat musicie napisać. Jeden mały szczególik może sprawić, że przejdziecie dalej, a jego brak, że nie przeszliście. - wyjaśniła.
- Teraz pytanie drugie, trochę trudniejsze. Pojawia się ono praktycznie co roku. Wyjaśnij swoimi słowami pojęcie Alchemia, podaj 3 przykłady znanych Ci alchemików i opisz krótko ich życiorys. - spojrzała nagląco na dziewczyny.

Prefekt Naczelny

Podziękowała za herbatę i upiła jej nieco. Od razu zrobiło się jej cieplej. Właściwie mogli by tak na każdej lekcji dostawać coś gorącego do picia, o wiele przyjemniej by się na nich siedziało. Nieśpiesznie ponownie spojrzała na kartkę z pytaniami. Zastanowiła się nad pytaniem nauczycielki.
- Był Nicolas Flamel, który to odkrył kamień filozoficzny - powiedziała przypominając sobie o nim.

Nauczyciel

- Pomogę wam trochę. Alchemia to najprościej dziedzina magii, która zajmuje się odkrywaniem Panaceum i kamienia filozoficznego. Dobrze by było przy okazji wyjaśnić te 2 pojęcia. Panaceum to po prostu środek leczący wszelkie choroby. O kamieniu mówiłyśmy. A alchemicy, najbardziej znani na przykład Nicolas Flamel, Paracelsus i może Michał Sędziwój. O Flamelu powiedziała Effie. Natomiast o Paracelsusie można powiedzieć, że jest ojcem medycyny naturalnej, podać prawdziwe nazwisko czyli Philippus Aureolus Theophrasus Bombastus von Hohenhaim i można napisać o tym, że często namawiał pacjentów, aby wykorzystywali swoje własne naturalne siły uzdrawiające. O Michale wiemy, że to polski alchemik i możemy opisać głoszoną o nim legendę. Idziemy dalej, Gdzie powstała alchemia?. To jest akurat proste powinnyście wiedzieć - powiedziała.

Uczeń Hufflepuffu

- Alchemia powstała w Starożytnym Egipcie, ale nie była tam powszechnie uprawiana, dlatego przeniosła się na kontynent europejski do Rzymu i Grecji gdzie była uprawiana. - powiedziała.

Nauczyciel

- Bardzo dobrze, Nastria. Przeanalizujemy jeszcze jedno pytaniei kończymy: Gdzie znajduje się główna siedziba alchemii? - To też jest banalne, ale warto to opisać, wtedy jest szansa na większą ilo.ść punktów. Więc? Jak brzmi odpowiedż?

Uczeń Hufflepuffu

- Siedziba Alchemii? Główną siedzibą Starożytnej Alchemii były Grecja i Rzym, ale zaczęła się ona przemieszczać do Francji, Niemiec i Austrii. Pod koniec XVI wieku stolicą Alchemii była Praga. - powiedziała i upiła łyk herbaty.

Prefekt Naczelny

Piła sobie herbatę rozmyślając o niebieskich migdałach. A właściwie o tym, jak dobrze byłoby gdyby śnieg już się stopił. Nie musiałaby marznąć w tych lochach, w końcu tyle spędza w nich czasu. Spojrzała leniwie na kartkę z pytaniami zastanawiając się czy na kolejnej lekcji też będą ją analizować.

Nauczyciel

- Świetnie, Nastria - pochwaliła dziewczynę. No cóż na dzisiaj kończymy, resztę przerobimy na lekcji za dwa tygodnie, po świętach. Mam nadzieję, że się przygotujecie z teorii ponieważ specjalnie przyjedzie pewien pan, aby sprawdzić waszą wiedzę. Bardzo dokładnie. - ostrzegła je. - Mam nadzieję, że użyczycie swoich notatek Alexowi. Możecie już iść - powiedziała i upiła łyk herbaty.

Prefekt Naczelny

- Naturalnie - odpowiedziała wstając z krzesła. Złożyła swój test i wsadziła go do torby. Podała nauczycielce filiżankę po herbacie i ruszyła w stronę drzwi.
- Do widzenia - rzuciła jeszcze w stronę kobiety i opuściła klasę.

Uczeń Hufflepuffu

- Bardzo dokładnie? No to trzeba będzie wszystko powtózyć. - powiedziała i napisała sobie wszystkie odpowiedzi na pytania, które przerabiały. - A czy mamy też już napisać sobie na brudno odpowiedzi na resztę pytań?

Nauczyciel

- Możecie napisać, ale nie jest to konieczne - uśmiechnęła się do dziewczyny. Zaniosła puste filiżanki na zaplecze i wróciła do klasy.
- Ale zimno! - mruknęła jakby do siebie. - Masz jeszcze jakieś pyania, Nastria? - zapytała.

Uczeń Hufflepuffu

- Nie, to chyba już było ostatnim. - powiedziała. - Wyczerpałam już dziś zasób słów. - Uśmiechnęła się lekko wstając od ławki. Spakowała test do torby. - Ma Pani rację. Zimno tu. Do widzenie. - powiedziała jeszcze i opuściła klasę.

Nauczyciel

Weszła ciężkim krokiem do klasy kierując się w stronę biurka. Zdjęła czarny płaszcz i powiesiła go na oparciu krzesła. Odwinęła szal ze swojej szyji, ale nagle zrezygnowała i opatuliła się nim na nowo. Położyła torebkę na biurku, a obok niej opasłą teczkę z której aż wysypywały się różne papiery. Oparła się tyłem o tablicę czekając na uczniów.

Uczeń Hufflepuffu

Weszła do sali. Zapięła sweter.
- Dobry wieczór. - powiedziała widząc nauczycielkę. - Jak tam Pani się miewa? - spytała i zajęła miejsce w tej ławce co zawsze.