Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Wielka Sala
|
|
Wysłany:
Nie 16:16, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien weszła ponownie do Wielkiej Sali. Przy stole krukonów siedziała już tylko Bell, Hanna gdzieś znikła. Skierowała się w jej stronę. Viv kichnęła głośno, zatrzymując się i zasłaniając usta puchatą rękawiczką. Kiedy ponownie skierowała się w stronę krukonki zauważyła przy stole ślizgonów chłopaka i dziewczynę, których do tej pory nie widziała. Jednak po chwili zorientowała się, że myli się. Siedziało tam dwóch chłopaków. Wytrzeszczyła oczy, na blondyna w śmiesznym stroju. Zaczęła mu się przyglądać, przez co o mały włos nie ominęła Bell. Usiadła obok niej, zdjęła rękawiczki i czapkę, po czym nalała sobie herbatę.
- Wróciłam, gdzie Hanna?- mruknęła, wciąż zerkając na ślizgona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:21, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Narciss spojrzał w stronę wejścia, widząc, że wchodzi kolejna osoba. Uśmiechnął się rozbawiony, widząc reakcje nieznanej mu dziewczyny. To zawsze go bawiło. Uśmiechnął się w jej kierunku słodko, po chwili popijając herbatę. Rozejrzał się po stole, zastanawiając się, czy powinien coś zjeść czy jednak nie...
Zerknął w stronę dziewczyny, która dopiero co przyszła. Znów na niego spojrzała! Uśmiechnął się, po chwili posyłając jej niewidzialnego całusa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:58, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien uniosła brwi ze zdziwieniem, widząc reakcję chłopaka. Najpierw rozejrzała się dookoła, upewniając się, że to do niej. Odesłała mu całusa. Mimo wszystko czuła się zażenowana, że blondyn zauważył jej natarczywe spojrzenia. Chociaż- pomyślała sceptycznie- Jeśli zawsze tak się ubiera, powinien już się przyzwyczaić, że zwraca na siebie uwagę. Przysunęła się bliżej Bell i zaczęła pić herbatę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:57, 20 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Zadowolony uśmiechnął się do siebie, widząc reakcje dziewczyny.
Uwielbiał być zauważany, uwielbiał wyglądać zupełnie inaczej, niż należało. Musi tylko ignorować tę większą część ludzi, którzy patrzą na niego zbyt negatywnie.
Westchnął, zamyślając się i niespiesznie pijąc herbatę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 18:31, 21 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Och, Viv - spojrzała trochę zaskoczona na Krukonkę. Nawet nie zauważyła kiedy do niej podeszła. - Hanna... Zdaje się, że gdzieś poszła, nie wiem nawet gdzie, zamyśliłam się - przyznała, dobijając czekoladę.
- Dość szybko wróciłaś, aż tak zimno było czy może coś innego cię tu przyciągnęło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 22:42, 23 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Raczek odciągnęło- zaśmiała się Viv.- Musiałaś być faktycznie rozkojarzona, jeśli nie zauważyłaś jak wychodzi Hanna. Kto to jest?- powtórzyła Vivien, starając się nie patrzeć na chłopaka i nie wybuchnąć przy okazji śmiechem.- Zostajesz w Hogwarcie na święta?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:38, 27 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wchodziła do Wielkiej Sali, przeciągając się. Obudziła się wcześnie, a że nie mogła już zasnąć, postanowiła wstać. Jej włosy jak zwykle po zbyt późnym umyciu puszyły się, co na szczęście udało się jej trochę zniwelować. Czuła, że nie wygląda dzisiaj świetnie, co trochę ją dołowała. Jednak bez względu na to, jak wyglądała, żaden chłopak się nią interesował. Czasem się nad tym zastanawiała, ale nie przychodziła jej na myśl żadna odpowiedź.
Widząc Krukonki, przywitała się z nimi.
- Cześć.
Jednak nie uzyskała odpowiedzi, co już jej nie ruszało. Przyzwyczaiła się do samotności. Domuślała się, że było to spowodowane jej długą nieobecnością w Hogwarcie.
Usiadła przy stole Krukonów na swoim miejscu i zaczęła jeść kanapkę z kremem toffi. Spojrzała na stół Ślizgonów. I o mało co nie zadławiła się ze śmiechu. Rozśmieszył ją wygląd Narcissa. Szybko jednak opanowała się, z obawy, że Ślizgon zauważy jej dziwne zachowanie.
Musiała przyznać - intrygował ją. Jednak wiedziała, że chcąc zostać aurorem, musi myśleć o nauce.
Zjadła kanapkę i wzięła kubek ciepłej herbaty do ręki. "Tak, to jest to, czego potrzebuję." Myślała tak, popijając herbatę.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabrielle Papillon dnia Pon 20:10, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 13:43, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Jakże by mogło ujść uwadze Jego Pięknej Mości, że oto właśnie kolejna nowa osoba wręcz przyciągana przez siły wyższe wpatruje się w niego jak w obraz?
Narciss uśmiechnął się kącikiem ust, jednocześnie obracajac niego głowę, by móc przyjrzeć się nowej uczennicy.
Skoro ma teraz przerwę od Williama, który to zapewne poluje teraz na blondynki - phi! - może by tak zainteresował się owym jakże samotnym dziewczęciem?
Wstał, podchodząc do stołu krukonów. Uśmiechnął się niewinnie, patrząc na nią.
- Mógłbym się przysiąść, skoro nieszczęśliwie zostałaś tu sama?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 14:11, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gabrielle zaskoczyła reakcja Ślizgona. Jednak nie dała tego po sobie poznać. Jako dobrze wychowana osoba, odwzajemniła uśmiech.
- Oczywiście - dodała - poza tym, to, że byłam sama, wcale nieszczęściem nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 14:22, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Spojrzał na nią krótko, jakby badawczo. Szybko jednak usiadł, przyglądając jej się z tajemniczym uśmiechem.
- Jestem Narciss Aleksiejewicz Aładin, miło mi cię poznać. Pierwszy raz widzę cie wśród murów Hogwartu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 14:52, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Widać wśród tłumu jestem niezauważalna... - powiedziała z ironią.
Pomyślała chwilę.
- Tak naprawdę, to po prostu nie było mnie od początku roku, jestem tu od kilku dni. Poza tym nie mam zbyt wielu znajomych. Uch, nie przedstawiłam się. Gabrielle Lucy Papillon. Mi również jest miło cię poznać.
Patrzyła na niego, czekając na jego odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gabrielle Papillon dnia Pon 20:17, 28 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 19:04, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
[mam wrażenie, Viv, że to pytanie już się odrobinę przeterminowało xd]
- Tamto? - powędrowała za jej spojrzeniem. - Mnie się pytasz? Zagadaj do niego, tak będzie najłatwiej.
Oparła głowę na stole, znowu z lekka przysypiając.
- Tak. A ty?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:46, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Cześć- rzuciła do dziewczyny, która przyszła.-Ja też- zwróciła się do Bell- Jeszcze tego brakuje, że będziesz spała kiedy ze mną rozmawiasz- wytknęła jej Viv i pacnęła ją przyjacielską po rudej głowie.
Zobaczyła, że owy dziwny chłopak podszedł do ich stołu i gada z jakąś krukonką. Viv nigdy z nią nie rozmawiała, wiedziała, że ma na imię Gabierlle (w końcu były chyba w jednym roczniku!), ale nigdy nie miała okazji z nią rozmawiać.
- Och, przestań. Jesteś prefektem, powinnaś znać wszystkich- powiedziała kpiąco do Bell.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:57, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Czekając na odpowiedź Narcissa, usłyszała odpowiedź Vivian. Ucieszyła się, bo ktoś ją rozpoznawał. Kątem oka zauważyła, jak Krukonka uderza po głowie sąsiadkę. Ledwo powstrzymywała śmiech, zakrywając usta ręką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:09, 28 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien zauważyła jak druga krukonka prawie parsknęła śmiechem. Uśmiechnęła się do niej. Ponieważ blondyn siedział odwrócony do Gabrielle i tyłem do Viv, dziewczyna spojrzała na niego i zrobiła trochę zdumiona minę. Wiedziała, że krukonka zawsze siedziała cicho na lekcjach, jednocześnie zdobywając najlepsze oceny w klasie, Viv próbowała sobie przypomnieć czy widziała ją, żeby rozmawiała z jakimś chłopakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|