Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Biblioteka
|
|
Wysłany:
Śro 20:13, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 164
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nigdy się w nią tak nie wczytywałam. O jest.- podeszła szybko do jakiejś półki. Wyciągnęła rękę i złapała opasły tom.
- Cięższa być nie mogła.- powiedziała zmęczonym głosem. Zerknęła na swoją, już i tak grubą torbę.
- Eee, chyba już pójdę, czeka mnie naprawdę dużo czytania.- zrobiła ciekawą minę. Oczy miała duże, jakby się dziwiła, zaś usta wyglądały na niezwykle niezadowolone.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:19, 11 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
- Tak, ja też już idę, może coś spróbuję uwarzyć - oświadczyła zamyślonym tonem. - Tak czy owak dzięki za książkę i na razie - powiedziała do Krukonki i rozważając dokąd się teraz udać wyszła z biblioteki. Przez chwilę stała przed jej wejściem, aż w końcu skierowała się po schodach w dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:59, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Zatrzymała się przed drzwiami biblioteki, aby złapać oddech.
- Pierwsza! - krzyknęła, patrząc ze śmiechem na biegnącą Nastrię. Schyliła się, łapiąc powoli oddech. Serce nieco przyspieszyło, ale bardzo lubiła to uczucie. Teraz miała wyznaczony cel. Znaleźć adres rodziców Nastrii. - Żyjesz? - spytała z troską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:05, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Zatrzymała się tuż za nią.
- Żyję. Jeszcze. - powiedziała łapiąc powoli oddech. - Nigdy więcej nie dam się namówić na bieganie. - wyprostowała się i podeszła do niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:11, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Posmutniała.
- No nie... A widziałam w Tobie osobę na poranny jogging! - ujęła jej dłoń - Chodź i zachowuj się jak najbardziej naturalnie - rzekła cicho, popychając drzwi od biblioteki. Wielki księgozbiór posiadał tak przepiękny zapach, że Cass jęknęła cicho z zachwytu i pociągnęła lekko Nastrię w lewą stronę - Tędy - przywitała się cicho z panią , która na jej widok nieco się rozchmurzyła.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassie Lancaster dnia Czw 21:42, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:20, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
- Na poranny jogging? Cass co ty chcesz ze mnie zrobić? - spytała szeptem idąc za nią. Także przywitała się cicho z panią. Dalej podąża za Cass rozglądając się wokół.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anastrianna Qillathe dnia Czw 21:46, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:29, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Zdrowego człowieka? - spytała z nutą ironii w głosie, schowała się za regałem. Wzięła głęboki oddech - Nastria, odwróć się dość powoli i zobacz, czy pani patrzy się w naszą stronę. - rzekła cicho, udając, że przegląda obszerny wolumin o transmutacji
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Cassie Lancaster dnia Czw 21:42, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:34, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
- Jasne. - powiedziała cicho i odwróciła się powoli. Spojrzała na bibliotekarkę. Udała, że rozgląda się po regałach. - Cass niestety patrzy na nas. - szepnęła do koleżanki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anastrianna Qillathe dnia Czw 21:46, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:37, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- To świetnie. Chodź i uważaj, abyś nic nie zwaliła - puściła jej oczko, znikając między regałami. Podeszła do wielkiego księgozbioru i wyjęła różdżkę: alohomora. Zamek cicho się przekręcił. Cass dziękowała sobie w duchu, że ta gablota nie jest tak bardzo pilnowana. Dłonią przejechała po woluminach szukajac złotej litery Q. Gdy znalazła wyjęła go i położyła na stół. - Możesz przypomnieć mi nazwisko?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:40, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Szła cały czas za nią.
- Qillathe. - powiedziała rozglądając się po woluminach. Dostrzegła kilka znajomych nazwisk. Spojrzała na Cass.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anastrianna Qillathe dnia Czw 21:48, 12 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:56, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Otwórzyła i palcami śledziła każde nazwisko, które bylo w woluminie.
- Strasznie trudne - rzekła szczerze - Qa... - czytała na głos, przewracając kolejne kartki. - Mam i... Jak się przedstawia sytuacja z bibliotekarką? - rzekła cicho, szukajac skomplikowanego nazwiska - Jest, Meksyk. El parque atracciones 45. - dwa razy stuknękła palcem w wolumin, chwyciła szybko kartkę i zapisała adres. Zamknęła ksiegę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:59, 12 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Spojrzała na bibliotekarkę.
- Chyba nas szuka. - powiedziała i spojrzała na Cass. - o co z nią chodzi? - spytała zakładając włosy za uszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 17:16, 13 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
Chwyciła księgę, odkładając ją ostrożnie na miejsce.
- Lepiej zmieńmy dział. - rzekła szybko i zniknęła za regałem. Ponownie znalazły się między opasłymi księgami transmutajcji oraz eliksirów. Cass wyciagnęła dłoń w strone Nastrii, dając jej kartę z adresem rodziców. - Ta księga jest czasem przydatna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 17:07, 14 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Uśmiechnęła się lekko i schowała kartkę do kieszeni.
- Zgadzam się jest przydatna i dobrze mieć kogoś kto wie, że ona istnieje. - pokiwała głową. - To co teraz robimy? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 17:10, 14 Lis 2009
|
|
|
Dołączył: 11 Paź 2009
Posty: 1122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Anglia
|
|
- Nie chcesz odwiedzić rodziców? - spytała zaskoczona obojętną miną towarzyszki. Myślała, że się ucieszy i czym prędzej popędzi do Meksyku, by ich poznać. Tymczasem jej usmiech był nikły, a szybkość schowania kartki do kieszeni równa szybkości światła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|