Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Biblioteka
|
|
Wysłany:
Nie 21:11, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Ślizgon przez długą chwilę przeglądał różne księgi, odkładając na jedno miejsce te, które uznał za przydatne. Specjalnie jednak wybierał takie, które nie będą wskazywały tytułem na jego zamiary.
"Miłość poprzez magię" - phi! Też coś. Gdyby wypożyczył taką książkę, od razu byłoby wiadomo, że coś planuje.
Z drugiej jednak strony, ksiega wydawała się taka ciekawa... Och, opisują nawet jak... Nie, no skąd. Przyjdzie pójźniej.
Póki co weźmie tylko takie ogólnotematyczne.
Nagle wyłonił się zza regałów, podchodząc do Effie i Rosalind. Niósł oburęcz kilka wielkich i ciężkich książek.
- Co znalazłyście?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:19, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Przeglądając książki trafiła na coś o trujących roślinach. Właściwie czemu nie. Pomyślała spoglądając na okładkę książki. Zielarstwa nie było nadal, a warto dowiedzieć się czegoś nowego. Spojrzała na Narcissa.
- Trujące rośliny, a ty co tam niesiesz? - Zapytała spoglądając na jego książki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:22, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Usiadł przy stoliku, kładąc książki na stole. Pedantycznie równo, jedna na drugiej.
- Ach, takie przeróżne, bardzo ogólne informacje. Wziąłem w nadziei, że znajdę coś interesującego - sięgnął po pierwszą książke, w nadniszczonej, skórzanej oprawie. "Zaklęcia i uroki wszelakie", tytuł jak widać wręcz kipiał nadmiarem wiadomości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:25, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rosalind wypatrzyła pomiędzy regałami zamyśloną Vanessę. Podeszła do niej cicho, kopnęła ją lekko w tyłek i zniknęła za rogiem regału, po drodze chwytając tom zawierający pełną listę przydatnych zaklęć z dokładnym opisem działania i ewentualnymi przypisami o przeciwzaklęciach dla czarodziejów o różnym poziomie zaawansowania. Była pewna, że Ness jej nie zauważyła. Dobiegła z księgą do Eff i Narcissa.
- Zaklęcia, klasycznie. - powiedziała w skrócie. W duchu cieszyła się, że Ślizgoni także nie zarejestrowali jej wybryku. Uśmiechając się tajemniczo zajęła jedno z miejsc przy stoliku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:33, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Narciss spojrzał nieco zaskoczony na biegnącą Rosalind. Cóż to, żeby biegać w bibliotece? Aż dziw. Skinął jednak głową.
- Tak, tak, klasycznie... Dlaczego biegłaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:41, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Ness powstrzymała się od krzyknięcia, tylko dlatego, że była w bibliotece. Miała pewność, że przy następnej okazji złamie blondynce obcas. Zamiast tego - jak na razie - powtórnie mruknęła zaklęcie: "Wingardium Leviosa". Po czym, udała się do czytelni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vanessa Santiago dnia Nie 21:44, 06 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:43, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zacisnęła usta, powstrzymując uśmiech.
- Tak jakoś wyszło... Sama nie wiem. - kłamstwo. Małe, ale jednak. Ale kto się dowie? Była mistrzynią w tym fachu, mimo że się nim brzydziła. - Narciss, nie poznałeś jeszcze Williama osobiście, prawda? - zapytała, chociaż odpowiedź była niemal oczywista. Dlaczego zapytała? Ot choćby dla zmiany tematu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:51, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Niemal od razu stracił zainteresowanie książką.
- Tak, nawet nie wiem, jak to wyszło! - odpowiedział z przejęciem, odwracając się w jej stronę. - A przecież tak trudno go nie zauważyć, prawda? Musiałem być zajęty kimś innym...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:57, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Odsunęła od siebie książkę i oparła brodę na ręce, wpatrując się w Narcissa.
- Czy ja wiem czy tak trudno...? Raczej tej chmury dymu. Tego nie da się przeoczyć. - zauważyła zgodnie z prawdą. - Musiałeś być naprawdę baaaardzo zajęty. Tylko kim?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:03, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
- Och, był bardzo wyjątkową osobą... - mruknął z tajemniczym uśmiechem. Przysunał się nieco bliżej niej, z teatralnym przejęciem ściszajac głos. - Był krukonem, doprawdy to było takie urocze!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:12, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Przeglądając strony książki trzymanej przez siebie usłyszała słowa Narcissa. Zastanowiła się czy może wie o kim on mówi, jednak nie kojarzyła. No cóż właściwie to w ogóle nie znała za wielu Krukonów, jakoś tak częściej trzymała się z mieszkańcami własnego domu. Przerwała rozmyślenia i ponownie spojrzała na książkę o roślinach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:14, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przejęcie, z jakim Ślizgon opowiadał o Krukonie było wręcz ujmujące. Rosalind poprawiła pasmo włosów, które wymknęło się i opadło na jej twarz, zastanawiając się, czy widziała kiedykolwiek jakiegoś chłopaka w Ravenclawie.
- Wiesz... Twój urok osobisty i tym podobne jest niezaprzeczalny, ale... - zaczęła powoli, ostrożnie dobierając słowa. - Nie jestem pewna, czy William szuka znajomości tego typu, jest raczej nieco ascetyczny. - powiedziała, mając nadzieję, że nie urazi z żaden sposób Ślizgona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:22, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Spojrzał na nią chłodno.
- Jeśli chcesz mi powiedzieć, że woli blondynki od blondynów, to pragnę cię poinformować, że doskonale zdaję sobie z tego sprawę - burknął, odsuwajac się nieco. Sięgnął rozdrażniony ponownie po książkę.
Czyżby wyglądał na takiego głupca? Przecież nie jest ślepy!
Bezczelność...
...zagryzł wargę, wbijając szkliste spojrzenie w przypadkowy obrazek.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Narciss Aładin dnia Nie 22:22, 06 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:33, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 256
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
I znowu to samo... Jak miło.
- Nie wiem, co siedzi w jego głowie. Nikt nie wie. - powiedziała szybko, zła na siebie, że w ogóle poruszała temat. - Nie o to mi chodziło, nie chciałam Cię urazić. - dodała zrezygnowana. Strasznie drażliwy człowiek. Ale może przynajmniej nauczy się przy nim panować nad tym, co mówi?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 22:51, 06 Gru 2009
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Prychnął cicho, kartkując księgię i szukając czegoś interesującego.
- Och, daruj sobie, moja droga - mruknął, zatrzymując się przy jakimś interesującym tekście. - Wybaczam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|