Biblioteka

Uczeń Hufflepuffu

- Możliwe, że widziałam i to raczej nie w szkole. - powiedziała.
- Wiesz może jak ona ma na nazwisko? - spytała idąc cały czas za Cass. Oświetliła drogę przed nimi. - Ciemne miejsca. Super. - uśmiechnęła się.

Uczeń Hufflepuffu

- Edwards, a co? - spytała, unosząc brew. Kichnęła cicho i wyciągnęła przed siebie różdżkę. Dziwne uczucia sprawiła Lwica. Westchnęła. - Znasz ją? - spytała z ciekawości. Wiele osób się już znało wcześniej.

[ korytarz na IV piętrze.]

Blair również uważniej przyjrzała się Nastrii.
- Blair. - odpowiedziała, gdy ta przedstawiła obie dziewczyny. Po chwili zniknęły za rogiem, więc Gryfonka również udała się w swoją stronę.

Vanessa wkroczyła do biblioteki. Na widok tylu książek - i tajemnic - do odkrycia zaświeciły jej się oczy. Wolnym krokiem i ostrożnie stąpając, zaczęła spacerować między regałami, wzrokiem "pochłaniając" tytuły. Zatrzymała się w dziale wróżbiarstwa. Wiele osób pewnie wyśmiało by ją, że zatrzymała się akurat tu, ale ją to nie obchodziło. Może dowie się czegoś więcej....o samej sobie. Zaczęła szukać odpowiedniego tytułu, stając na palcach i wyginając się, chcąc zobaczyć jak najwięcej.

- Dzięki, Narcyss. - powiedziała, mijając go w drzwiach. Ciągle była pod wrażeniem jego manier. - Jeszcze nie byłam w bibliotece. Nie wiem, jak to wyszło. Teraz nadrobię zaległości. - dodała jeszcze, ale natychmiast zamilkła, widząc olbrzymią bibliotekę, raj dla każdego czytelnika. Zatkało ją lekko z wrażenia.

Prefekt Slytherinu

- Ach, więc pozwól mi powitać cię po raz pierwszy w światowej sławy bibliotece Hogwartu! - przesada, z jaką wyrażał swój szacunek brzmiała co najmniej drwiąco. - Pozwolę sobie nawet zauważyć, że posiadamy mały zakątek Ksiąg Zakazanych...

Powstrzymała śmiech, słysząc jego słowa, które naprawdę brzmiały teatralnie.
- Księgi Zakazane? - powtórzyła z ożywieniem. - Chętnie tam zajrzę. - dodała z niewinna minką.

Prefekt Naczelny

Weszła za nimi do biblioteki po drodze zastanawiając się co w ogóle przeczyta. Gdy przekroczyła próg pomieszczenia spojrzała na rzędy półek zastawione książkami.
- O tak, ten zakątek posiada bardzo ciekawe lektury - oświadczyła w końcu po chwili milczenia.

Prefekt Slytherinu

Skrzywił się lekko.
- Szkoda tylko, że jak sama nazwa wskazuje, są to księgi, uwaga... ZAKAZANE - spojrzał na nie z lekkim rozbawieniem, kierując się w stronę ksiąg o eliksirach.

Wzruszyła ramionami, wodząc palcem po grzbietach opasłych tomów na jednym z regałów.
- Dla chcącego nic trudnego, jakoś się tam dostanę. - mruknęła.

Prefekt Slytherinu

Prychnął cicho, słysząc słowa Rosalind.
Po chwili całkiem zniknął im z widoku, zagłębiając się między regały.

Pospiesznie zaczął rozglądać się wśród tytułów, szukając czegoś, co mogłoby być użyteczne.
Oczywiście, że wciąż pamiętał o zniewadze, jakiej się dopuścił Alex.

William jeszcze nie zdążył.

Prefekt Naczelny

- Najprościej dostając od nauczyciela pozwolenie - powiedziała uśmiechając się pod nosem. W zeszłym roku nie miała problemu z tym. Teraz może być nieco trudniej. Westchnęła i zastanowiła się w kierunku których działów się udać.

Wyciągnęła z rzędu książek jeden egzemplarz w rozpadającej się okładce z wyblakłym napisem Biała Magia kiedyś i dziś. Przerzuciła kilka stron, po czym schowała tom z powrotem na miejsce. Odwróciła się do Effie.
- Myślisz, że jak poproszę o wstęp w celu poczytania o wojnach olbrzymów, dostanę pozwolenie? - zapytała, zastanawiając się, gdzie podział się Ślizgon, który jeszcze przed chwilą stał przy nich.

Odetchnęła z ulgą, patrząc na "mały" stosik, który zabrała z półki. Zadowolona z siebie machnęła różdżka, mrucząc:
-Wingadium Leviosa.
Wybrane przez nią książki delikatnie uniosły się do góry. Lewitowały za nią, aż stanęła przy dziale od ONMS. Machnęła powtórnie różdżka, tak, że tomy opadły cichutko na parapet. Sama znów zaczęła szukać czegoś ciekawego. Nie zdawała sobie sprawy, że nie jest już w bibliotece sama...

Prefekt Naczelny

- Gdyby jeszcze książki na temat wojny olbrzymów były w dziale zakazanym, to pewnie tak. Ale to raczej nie jest zakazany temat - powiedziała, o tak byłoby o wiele łatwiej, ale niestety takie książki tam nie widniały. Podeszła do regału i zaczęła się przyglądać tomom znajdującym się na nim.