Szukaj

Usiadła przy stole i rzuciła się na różowy budyń. Ogólnie nie przepadała za nim, ale stał tak blisko niej i pachniał tak apetycznie, że nie mogla się powstrzymać.
-Na co masz ochotę? - zapytała kied ...

Zaciągnęła się zapachem upragnionego kurczaka. Nie jadła już... bardzo długo. Była potwornie głodna.
-Gdzie siadamy ? - zapytała i ruszyła w kierunku najbliższego stołu.

-Ja też - uśmiechnęła się do Belli i ruszyła za nią do wielkiej sali z nadzieją, że znajdzie tam coś szybkiego do zjedzenia. Miała ochotę na pysznego kurczaka z rożna.

Jej też zaczęło być zimno, więc wzięła łyżwy od Rose, założyła swoje ciepłe i wygodne kozaki, uśmiechnęła się do dziewczyn na pożegnanie i śladami Rose poszła w kierunku zamku, żeby się trochę zagrzać ...

Pomachała mu na pożegnanie i zwróciła się do Belli.
-Miałyśmy iść do wielkiej sali, prawda? - załapała za burczący brzuch - jestem głodna jak wilk - powiedziała z uśmiechem - idziemy?

butelki xdd

-Znaczy, wydawało mi się, że znasz tą ślizgonkę - powiedziała z zająknięciem - miałeś taka minę jakbyś zobaczył dawno zapomnianą przyjaciółkę lub wręcz przeciwnie - rzekła, nie zdając sobie sprawy z t ...

Usmiechneła się do Belli.
-Coś nie tak? - zapytała puchona, który przez chwilę miał bardzo dziwną minę. -Znacie się ? - zapytała, kiedy zobaczyła co wypatrzył. Wydał się bardzo zdziwiony, zastanawia ...

-Jesteś w Hogwarcie od pierwszej klasy? Jakoś nie przypominam sobię, żebym cię tutaj widywała. - zapytała.
Dopiero po kilku sekundach zorientowała się, że jeszcze ktoś za nimi stoi. Obróciła głowę i ...

Idąc sobie korytarzem, zupełnie bez celu, zobaczyła nowego chłopaka. Obserwowała go przez kilka sekund zanim podeszła.
-Cześć, jestem Amy Havell - powiedziała z uśmiechem

piłka nożna

Matma

płacić gotówką czy kartą ?

Spojrzała na Bellę.
-Miałam cie zapytać o to samo - uśmiechnęła się - nie mam pojęcia, może do wielkiej sali ? Pójdziesz ze mną ? - zaproponowała i zaczęła pakować swoje rzeczy.

Znudzona i rozleniwiona, westchnęła cicho i sięgnęła po pergamin. Wzięła do ręki pióro i zamoczyła jego końcówkę w przezroczystym kałamarzu. Zastanawiała się przez kilkanaście dobrych sekund jak zaczą ...

Podniosła nieśmiało rękę.
-Uważam, że było by to nie poważne ze strony czarodziejów, gdyby pozwolili na to by każdy mógł żyć, ile tylko chce. - powiedziała - po pierwsze, czarodzieje na pewno zdomino ...